Kielce-starsza kotka Misia znalazła nowy domek :)

[smoczyca3g]

Chyba jednak nie nasza, bo chyba na pewno Smoczycy
Joasia

jeszcze nie JESZCZE nie

[JoasiaS]

Chyba jednak nie nasza, bo chyba na pewno Smoczycy
Joasia

jeszcze nie JESZCZE nie

Uparta jak ta jej Miśka . Trafił swój na swego

Joasia

[smoczyca3g]

Uparta jak ta jej Miśka . Trafił swój na swego
Joasia

a co? tylko ja mam być cierpliwa jak ten nieprzymierzając anioł??

[smoczyca3g]

Zachęcona ponownym wyjściem Misi z ukrycia - zostawiłam ją dziś razem z Gabrysiem

Mam nadzieję, że mam dokąd dziś wrócić po pracy

[JoasiaS]

Joasia

[smoczyca3g]

ZERO STRAT w kotach!! ZERO STRAT w mieszkaniu!!
Wczoraj wieczorkiem przyłapałam Misię piętro niżej! tzn nie na krześle pod stołem, tylko na dywaniku pod stołem i poleguje sobie już przy mnie tak wiecie - na boczku oczywiście ja wtedy muszę być conajmniej metr od niej... ale moim zdaniem to i tak większe wyluzowanie niż do tej pory

Aaaa dziś raanoooo.... Misia pozwoliła mi na zbliżenie dloni na 2 cm od jej pyszczka i powąchała sobie - bez syczenia!!

Nie mogę się doczekać kiedy pozwoli się wyprzytulać....

[smoczyca3g]

<------ takie wczoraj miałam oczy, gdy po raz pierwszy Misia zainteresowała się czynnie zabawą!!

Do tej pory była jedynie obserwatorem - najpierw miała mnie na celowniku, potem Gabrysia no i moje z nim zabawy.
Wczoraj bawiłam się z Gabrysiem (przy Misi) patyczkami do uszu gdy Gabrychowi się znudziło, pomachałam Misi przed noskiem tym patyczkiem... a ona: PAC łapką! i PAC jeszcze raz! i kolejny PAC! ...bez syczenia, bez patrzenia na mnie... ewidentne pacanie patyczka
Z wrażenia nic nie mówiłam, żeby jej nie wystraszyć i nie oderwać od tej pierwszej próby zabawy, tylko do siebie się uśmiechałam
Co prawda pannica miała dość po sześciu pacnięciach w różnych odstępach czasu, aleeee... jak na pierwszy raz - i tak jestem z niej dumna

[smoczyca3g]

<------ takie wczoraj miałam oczy, gdy po raz pierwszy Misia zainteresowała się czynnie zabawą!!

Do tej pory była jedynie obserwatorem - najpierw miała mnie na celowniku, potem Gabrysia no i moje z nim zabawy.
Wczoraj bawiłam się z Gabrysiem (przy Misi) patyczkami do uszu gdy Gabrychowi się znudziło, pomachałam Misi przed noskiem tym patyczkiem... a ona: PAC łapką! i PAC jeszcze raz! i kolejny PAC! ...bez syczenia, bez patrzenia na mnie... ewidentne pacanie patyczka
Z wrażenia nic nie mówiłam, żeby jej nie wystraszyć i nie oderwać od tej pierwszej próby zabawy, tylko do siebie się uśmiechałam
Co prawda pannica miała dość po sześciu pacnięciach w różnych odstępach czasu, aleeee... jak na pierwszy raz - i tak jestem z niej dumna

[smoczyca3g]

<------ takie wczoraj miałam oczy, gdy po raz pierwszy Misia zainteresowała się czynnie zabawą!!

Do tej pory była jedynie obserwatorem - najpierw miała mnie na celowniku, potem Gabrysia no i moje z nim zabawy.
Wczoraj bawiłam się z Gabrysiem (przy Misi) patyczkami do uszu gdy Gabrychowi się znudziło, pomachałam Misi przed noskiem tym patyczkiem... a ona: PAC łapką! i PAC jeszcze raz! i kolejny PAC! ...bez syczenia, bez patrzenia na mnie... ewidentne pacanie patyczka
Z wrażenia nic nie mówiłam, żeby jej nie wystraszyć i nie oderwać od tej pierwszej próby zabawy, tylko do siebie się uśmiechałam
Co prawda pannica miała dość po sześciu pacnięciach w różnych odstępach czasu, aleeee... jak na pierwszy raz - i tak jestem z niej dumna

[smoczyca3g]

ło maaatko... ale się porobiło! zwiesił mi się komp i myślałam, że nie wszedł mój post - a tu się okazuje, że się tyyyyle razy sklonował...

chyba żeeee - system tak docenił wagę informacji

[JoasiaS]

Miśka się bawi!
Ale się cieszę!
A nie mówiłam?!!

ło maaatko... ale się porobiło! zwiesił mi się komp i myślałam, że nie wszedł mój post - a tu się okazuje, że się tyyyyle razy sklonował...

chyba żeeee - system tak docenił wagę informacji

System daje ci do zrozumienia, że czas zmienić tytuł i uciekać na KOTY, żeby nie zabierać na Kociarni miejsca na górze kotom naprawdę szukającym domów

Joasia

[smoczyca3g]

No dobra - przyznam się
Od chyba już dwóch tygodni próbujemy się umówić z Fioną na podpisanie umowy adopcyjnej
...tylko ciągle coś staje na przeszkodzie...
widać przy Misi wszystko musi mieć DŁUUUUUUGOOO WYCZEKIWANE dobre zakończenie

[olaxiss]

Popieram, bo Miśka znalazła już dom

[JoasiaS]

No dobra - przyznam się
Od chyba już dwóch tygodni próbujemy się umówić z Fioną na podpisanie umowy adopcyjnej
...tylko ciągle coś staje na przeszkodzie...
widać przy Misi wszystko musi mieć DŁUUUUUUGOOO WYCZEKIWANE dobre zakończenie

No to kciuki za zakończenie najlepsze z możliwych

Joasia

[fiona.22]

Rzeczywiście ostatnio jakos tak czasu zbyt mało...z niczym się nie mogę wyrobić.
Ale myśle, ze w poniedziałek bede juz ściągała Misię z wątków