Wszystko zaczelo sie 3 sierpnia 2006 r. tu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=47 ... cebc2364dd
Zabiję Mruczka!
...jak tylko z pokoju uda mi sie wyjsc! Kiedys...
Ten GAD, Mrczuś, wpadl mi do pokoju i rozlal litr lakieru do parkietu.
Ekologiczny, wodorozcienczalny. Lakier.
Ze skapstwa rozsmarowalam lakier na parkiecie.
Ile sie dalo. Odcielam sobie droge wyjscia
Heeeelp!
Mru to jest taki kot, ktoremu ciagle cos sie przydarza. Samo,
rzecz jasna
Wszelka krytyka poczynan Mru mile widziana