Strona 1 z 5

Lili c.d

PostNapisane: Nie gru 23, 2007 20:20
przez Zagadka
Postanowilam utworzyc nowy watek, bo tamten mi sie zle kojarzy, tutaj bede pisac juz tylko o Lilutce. Dla przypomnienia link do starego...http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2715111#2715111

Obrazek

PostNapisane: Pon gru 24, 2007 5:34
przez gattara
Wcale Ci się nie dziwię Martuś :roll: .
Niech ten wątek będzie szczęśliwym nowym rozdziałem :)

PostNapisane: Wto gru 25, 2007 14:57
przez Zagadka
Juz w lepszym humorze, nie potrafie dlugo sie umartwiac, poza tym Lilutka na mnie czeka, codziennie widze ja w kamerce internetowej, ma sie dobrze.

Mam nowy plan zakocenia rodzicow, niekoniecznie zaraz bo jeszcze sa w zalobie, ale ja ich znam i siebie sama tez, kot musi byc. Problem w tym, ze znam ich tez na tyle, ze krotkowlosy nie wchodzi w gre. Mimo, ze maja dobre serce, sa tez wzrokowcami tak jak ja i marzy im sie puchate futerko takie samo jak nasza poprzednia. No i jak moja Lilutka.

Dziewczyny, jesli tutaj na forum pojawi sie jakis dlugowlosy kociak (niestety nie chca doroslego) syberyjsko lub norweskopodobny w Warszawie lub niedalekich okolicach, dajcie znac. Wiem, ze jest mnostwo super kotow do oddania teraz, ale oni nie dadza sie namowic na dachowca, po zlych doswiadczeniach z sikaczem w dalekiej przeszlosci. No i kociak maly na mus. Bede czekac, moze cos sie trafi..

PostNapisane: Pon sty 07, 2008 16:45
przez Zagadka
Witamy w Nowym Roku i zyczymy wszystkiego dobrego :P
(Nawet codziennie lanie na kanape zostalo wybaczone)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Wto sty 08, 2008 8:09
przez kothka
Witajcie Zagadko i Lili :)


Ależ Lilutka dostojnie wygląda :)

PostNapisane: Śro sty 09, 2008 19:45
przez Zagadka
Dziewczyny mamy problem z Lili, codziennie sika na kanape. Nic nie zdaje rezultatu, nie wydaje sie miec przeziebionego pecherza (jak to poznac?), ale jutro ide do weta spytac sie jak pobrac mocz i jak to przebiega. Wydaje sie zdrowa, mam nadzieje, ze to nie problem psychiczny i ze to przejdzie. Leje codziennie na kanape nawet przy nas, byla juz czyszczona wielokrotnie, psikana, zastawiana i nic nie pomaga. Nie chcemy kupowac nowej dopoki nie bedziemy miec pewnosci co jest grane. Czy to jest mozliwe, ze kot bedzie tak lal do konca zycia?

PostNapisane: Śro sty 09, 2008 22:09
przez Zagadka
Smoczyca:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Czw sty 10, 2008 8:24
przez kothka
Zagadka pisze:Dziewczyny mamy problem z Lili, codziennie sika na kanape. Nic nie zdaje rezultatu, nie wydaje sie miec przeziebionego pecherza (jak to poznac?), ale jutro ide do weta spytac sie jak pobrac mocz i jak to przebiega. Wydaje sie zdrowa, mam nadzieje, ze to nie problem psychiczny i ze to przejdzie. Leje codziennie na kanape nawet przy nas, byla juz czyszczona wielokrotnie, psikana, zastawiana i nic nie pomaga. Nie chcemy kupowac nowej dopoki nie bedziemy miec pewnosci co jest grane. Czy to jest mozliwe, ze kot bedzie tak lal do konca zycia?


Najpierw zrób badanie moczu, bo sikanie to najcześciej objaw zapalenia pęcherza albo innej choroby układu moczowego. Dopiero jak to wykluczycie to można zastanawiać się nad jakimś problemem behawioralnym. Mam nadzieję jednak, że to się szybciutko wyleczy :)

PostNapisane: Czw sty 10, 2008 18:53
przez Zagadka
W koncu nie poszlam, bo odkad postawilam kanape pionowo (materac) przestala. Podgladalam ja w kuwetce, to zalatwia sie normalnie, je normalnie i bawi sie. Bedzie na obserwacji, a na razie z TZ stawiamy, ze to proszek w ktorym pralismy narzute na kanape, zawsze jak ja wkladamy, to ona leje..

PostNapisane: Wto sty 15, 2008 13:12
przez Zagadka
Juz przestala lac. Domyslam sie, ze chciala w ten sposob pokazac niezadowolenie, ze wyjechalam na Swieta..
Dostala nowy koszyczek i tylko tam teraz spi:-)
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Czw lut 07, 2008 22:45
przez Aniołek_
Melduje się w nowym wątku :)

PostNapisane: Pt lut 08, 2008 7:32
przez kothka
Dzień dobry :)
Co u Was słychać?

PostNapisane: Pt lut 08, 2008 19:49
przez Zagadka
O, nie dostalam powiadomienia, dlatego nic nie pisalam. Wszystko dobrze, wlasnie sie wygrzewa u mnie na kolanach lasica jedna:-)

PostNapisane: Śro lut 13, 2008 15:37
przez Zagadka
Wczorajsze fotki, tu wgryza sie w skarpete:
Obrazek
A tu juz Swieta:
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Śro lut 13, 2008 15:44
przez Aga_
U mojej sąsiadki jest jej sobowtór 8O "Upolowali" małą dziką kocinę w czasie wakacji na wsi ( a jej centkowanego brata dla zanjomych). Obserwowałam co dalej , jak się akcja rozwinie. Subtelnie doradzałam w kocich sprawach . Przyznam, że obawiałam się nieco co dalej będzie , bo są to "ludzie lubiący ładnie w domu". Niedawno patrzę a kotek na smyczy z panem 8O . Oczom uwierzyc nie mogłam.