Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
bellavita pisze:A co to za ankieta?
theta pisze:Wyszło na to, że Leon jest nadąsanym, cholerycznym, zrzędliwym despotą, który odbija sobie wcześniejsze niepowodzenia i karze mnie za te niepowodzenia poprzez wprowadzanie własnych porządków; który za niezbywalne prawo uważa decydowanie o sobie i innym od tego wara, a zastrasza innych ponieważ sam jest cały w strachu, oraz jest mściwy.
Horacy jest egocentrycznym, wystraszonym pedantem, który ma obsesję na punkcie czystości kuwety, któremu zabawa służy mu do rozładowania napięcia psychicznego, oraz jest mściwy.
Furio jest wystraszonym i zastraszanym przez Leona kotem, któremu trzeba wyleczyć urazy psychiczne, aby poruszał się bez panicznego strachu, a jednocześnie trzeba go utemperować, żeby nie atakował Leona i zaakceptował rywala, oraz jest mściwy...
theta pisze:Jest gorzej...
W piątek wieczorem doszło do bardzo poważnego ataku Leona na Furia. Furio ma znowu kilka poważnych zadrapań, właściwie ran. Leon darł skórę do krwi. Furio ze strachu popuścił. Mam kilka zadrapań również na podłodze...
theta pisze:Furio i Leon raczej się nie dogadają. Któremuś z nich trzeba znaleźć nowy dom. Horacy w stosunku do Leona jest ostrożny, chyba jednak się go boi.
Leon owszem chce sie bawić z Horacym, Horacy w zabawie bierze udział, ale często później ucieka np. na słupek... Ma kilka poważnych zadrapań zrobionych przez Leona.
theta pisze:Horacy z Furiem świetnie się dogadują.
Z drugiej strony, to raczej Furio ma większe szanse na nowy dom, a nie Leon...
theta pisze:Napisałam do Pani Wandy, w sprawie kuracji kroplami Bacha. Może to nasilenie objawów jest normalne i w końcu będzie lepiej???
Mereth pisze:Z Twoich opisów właśnie widzę że Horacy z Furiem są jak kumple.
Mereth pisze:Ale z drugiej strony, jeśli zostanie Leon i Horacy, to Horacy w tym momencie będzie dostawał od Leona - czy to dobre dla niego ?
Mereth pisze:theta pisze:Napisałam do Pani Wandy, w sprawie kuracji kroplami Bacha. Może to nasilenie objawów jest normalne i w końcu będzie lepiej???
Bardzo mocno ściskam kciuki, żeby tak było, myślałam, że po kropelkach Leon trochę się zmieni, tak in plus dla chłopaków.
theta pisze:Mereth pisze:Z Twoich opisów właśnie widzę że Horacy z Furiem są jak kumple.
Taką męska przyjaźń od pierwszego spojrzenia... Są dni, że Furio drapie łapką w drzwi od spodu i hym... jojczy, ze chce wyjść z drugiej strony drzwi Horacy jęczy "wpuść mnie". Po otwarciu drzwi zaczyna się demolka pokoju, bo nie patrzą gdzie skaczą (np. na moje nogi). Oni sie nigdy poważnie nie pobili A jak myślałam, że się tłuką (bo dotychczas wszystkie koty u mnie się w końcu tłukły), to oni się pierwszy raz na całego bawili... heh... Teraz się przyzwyczaiłam, że to zabawa, ale pierwszy raz to ich rozdzieliłam
theta pisze:Pani Wanda odpisała: "Myślę, że składniki powinny wcześniej czy później pomóc. Najprawdopodobniej kot przechodzi tak zwany regres, czyli nasilenie objawów nietolerancji , agresji i zaborczości, które to emocje zaczęły się z niego uwalniać (pod wpływem kropli Bacha). Zanim zaczną zanikać, dają w sposób nasilony znać o sobie. Ta niechęć do przyjmowania swojej mieszanki może wynikać z niechęci do zmiany lub ze złego samopoczucia. Każda transformacja ma swoją cenę i nie zawsze jest przyjemna. Oczywiście to, o czym napisałam to tylko przypuszczenia, bo kota nie zapytam, co czuje."
theta pisze:Wyjeżdżam teraz na pięć dni, koty zostają z mamą. Jeśli jedna z przyczyn agresywnego zachowania Leona jest zazdrość o mnie, to powinien się uspokoić. Wygląda na to, że Leon się do mnie przywiązał. Jak tylko ma okazje to leży na moich rzeczach, gdy jestem w domu, czasem moja mama nie może go nawet pogłaskać... Gdy wychodzę z pokoju czasem gada do mnie, leci w moja stronę, ociera się o nogi, po czym pada na podłogę i chce być głaskany, a po chwili głaskania chce złapać łapkami moją rękę, bo chce się bawić. Daje mu wtedy myszę i chwilę się bawi.
"Cywilizuję go", oswajam z dotykiem, zrobiliśmy ogromne postępy, np. jestem w stanie wyjąc mu coś spomiędzy przednich łapek jak siedzi. Na początku nie mogłam nawet przełożyć mu ręki nad grzbietem...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 136 gości