Strona 1 z 100

Quazimodo, czyli jak Najbrzydszy z Pięknych Dużą prowadza...

PostNapisane: Sob sie 11, 2007 16:08
przez Magija
Kiedy wchodzisz na kociarnię, zawsze zastanawiasz się, co tam zastaniesz. Czy będziesz w stanie pomóc, gdy ktoś będzie tej pomocy potrzebował natychmiast? To punkt widzenia wolontariusza. Koci punkt widzenia jest zupełnie odwrotny. Z drugiej strony siatki…

Zauważyłam go w boksie numer jeden.
Zauważyłam i podeszłam do wiklinowego koszyka.
Dotknęłam obolałej główki, nie odszedł, nie zareagował.
Był.
Prosząco popatrzył mi prosto w oczy, przez chwilę, krótka chwilę, a potem odwrócił się i pogrążył w swoich myślach.
„O czym myślisz?”
„ O niczym, już o niczym, przez chwilę miałem jeszcze nadzieję, ale mi ją zabrałaś. Wiesz co jest najgorsze?”
„Nie wiem” – odpowiedziałam z łzami w oczach.
„Dla Was ludzi najważniejszy jest wygląd”

Nie staram się go przekonać, że jest inaczej… Nie potrafię, przecież widzę, po jakie koty przychodzą ludzie do łódzkiej kociarni…

Obrazek

Quazimodo ma bardzo chore oczy, nie wiem co mu jest, jest cały opuchniety i nabrzmiały. Ma zapalenie dziąseł i 7 lat. To wszystko razem sprawia, że nie ma szans na adopcję.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Sob sie 11, 2007 16:19
przez dorcia44
jaki strasznie biedny.... :cry:

PostNapisane: Sob sie 11, 2007 16:22
przez reddie
:cry: Nie poddawaj się, kochany piękny kocie. Nie dla wszystkich ludzi najważniejszy jest wygląd. Są i tacy, którzy najpierw zakochują się w kociej duszy a potem cała reszta jest już najpiękniejsza na świecie. Trzymam za ciebie kciuki, białasku. I za oczka, żeby wyzdrowiały...

PostNapisane: Sob sie 11, 2007 16:22
przez mokkunia
Szczerze? To on na tych Magijowych fotkach wygląda cudnie. Cudnie w porównaniu do tego jak wyglądał, zanim pyszczek nie został wytarty, oczka przemyte.

Obrazek

On potrzebuje pomocy. Teraz.

PostNapisane: Sob sie 11, 2007 16:25
przez reddie
Boże, biedulek :(

PostNapisane: Sob sie 11, 2007 16:35
przez CoolCaty
W tym poście znajdować sie będą rozliczenia pieniążków zebranych i wydanych na Quazimodo. Będę aktualizować na bieżąco:

WPŁATY
katgral - 30zł
kristinbb - 160zł
meggi2 - 50zł
Zakocona - 50zł
ezynka - 20zł
gosiaa - 20zł
wpłata spoza forum - 160zł
alessandra - 40zł
aga wroc - 30zł
marcjannakape (aukcja kya) - 15zł
alina 1971 - 16zł
e-dita - 50zł
kristinbb - 27zł
Patr77 - 80zł
ajmk - 10zł
biamila - 30zł
_________________razem:788zł


WYDATKI
testy Felv/Fiv - 80 zł
badanie kału - 16 zł
badanie krwi - 51zł
sanacja jamy ustnej - 50zł
leki i karma zużyte do dnia 20 sierpnia - 118 zł
reszta kosztów pobytu do dnia 28 sierpnia - 187zł
__________________razem:502zł


ZOSTAłO : 286zł

Dziękuję kochani, bardzo mocno dziękuję!

PostNapisane: Sob sie 11, 2007 17:30
przez ef-ka
to co, zaczynamy zbiórkę na szpital?

daję 40 zł na początek, jeśli zdecydujecie się nieść mu natychmiast pomoc;

jeśli tak, konto proszę na pw. a następnych sponsorów o wsparcie tego wyraźnie Cierpiącego Kota

PostNapisane: Sob sie 11, 2007 17:37
przez Gocha17_
mokkunia pisze:Szczerze? To on na tych Magijowych fotkach wygląda cudnie. Cudnie w porównaniu do tego jak wyglądał, zanim pyszczek nie został wytarty, oczka przemyte.

Obrazek

On potrzebuje pomocy. Teraz.


rety, to zdjecie :placz: jakby specjalnie dla porownania w kadrze jest sliczne kocie, ze slicznymi oczkami i noskiem :cry:
az chcialoby sie powiedziec "zabieram go i lecze!", ale nie da sie :placz:

wierze, ze bedzie jeszcze piekny, jeszcze sie kolejki do adopcji beda ustawiac 8)

za pomoc szybka i skuteczna, i zdrowko dla kociaka :ok: :ok: :ok:
[i cichutko czekam na banerek ... :oops: ]

PostNapisane: Sob sie 11, 2007 17:46
przez ezynka
A wet schroniskowy go widział? przecież wyraźnie ten kot cierpi :(

PostNapisane: Sob sie 11, 2007 17:46
przez kristinbb
Mnie najlepiej podobają się czarne koty. :D
Przynajmniej widać po futerku, jak ładnie się błyszczy.

Ale ostatnio ze schroniska zabrałam wyjątkowo niemarketingową koteczkę,rozmiar mini,kolor bury z rudym + beż,roczna, świeżo po porodzie , bez laktacji i z małym kociakiem 2 dniowym, Nie udało się uratować malucha.Stan koteczki chyba już w normie z wyjątkiem oczu.Wybite wszystkie siekacze i jeden kieł.Uszkodzone oczko.Szkielecik....
Nie wszyscy biorą tylko piękne koty.......Na szczęście...

Jak można pomóc białaskowi?
Czy można go zdiagnozować ?
Leczyć?

Proszę o konto na priv, pomogę na pewno....

PostNapisane: Sob sie 11, 2007 20:30
przez ewung

PostNapisane: Sob sie 11, 2007 20:35
przez Femka
czy z pysia czuć amoniak?

PostNapisane: Sob sie 11, 2007 21:12
przez Zakocona
Ja też wpłacę jak kocurek znajdzie się w szpitalu. Proszę.... :cry:

PostNapisane: Sob sie 11, 2007 22:17
przez graszka-gn
To i niestety tylko to :placz::placz::placz::placz::placz::placz:
Bannerek został uroczyście zdjęty :twisted:

... i jeszcze - pod tym adresem (na koci-łapci-przyklejony) - jest spis ochotników do pomocy bannerowej - prosimy nie pisać "po cichu" na wątku, tylko walić śmiało przez priv. A w tak tragicznej sytuacji - to do wszystkich potencjalnych autorów naraz !
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=64093

PostNapisane: Sob sie 11, 2007 22:49
przez Bungo
Graszka jak zwykle niezawodna :aniolek:
Ale może by mu imię zmienić na bardziej marketingowe?