MISIA - moje czarne szczęście :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 31, 2007 16:09 MISIA - moje czarne szczęście :)

Jesteśmy z Misią na forum już ponad rok, a czarna nie ma jeszcze swojego wątku.
Niniejszym zakładam wątek oficjalny panny Michaliny :D


A zaczęło się tak...

O kocie marzyłam już od dawna. Z marzeniami się nie kryłam, wkrótce udało się więc przekonać rodzinkę, że kot jest w domu niezbędny i absolutnie konieczny! 8)

Nie miałam specjalnych wymagań, i z równą chęcią przyjęłabym burą koteczkę jak i rudego kocurka :wink: Rodzinka jednak uparła się - ma być czarny, koniec i kropka! Za to uparcie się jestem im po dziś dzień niewymownie wdzięczna, bo inaczej pewnie nigdy nie spotkałabym Misi..

Nie wiem, czy był to szczęśliwy traf, czy działania przeznaczenia, a może coś jeszcze innego. W każdym razie na stronie tarnowskiej prokociej fundacji pojawiło się ogłoszenie: "Z powodu wyjazdu za granicę pilnie oddam w dobre ręce młodą czarną koteczkę..." 8)

cdn...
Ostatnio edytowano Sob wrz 29, 2007 6:54 przez Mruczanka, łącznie edytowano 10 razy
Szanse jeden na milion mają to do siebie, że sprawdzają się w dziewięciu na dziesięć przypadków.
Obrazek

Mruczanka

 
Posty: 1004
Od: Pon mar 27, 2006 20:00
Lokalizacja: Tarnów

Post » Wto lip 31, 2007 16:29

Pozdrawiam, sliczną czarnulkę Misię.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lip 31, 2007 16:37

10 minut później byliśmy już umówieni na pierwszą wizytę zapoznawczo-rozpoznawczą :)
Kota sprawiła piorunujące wrażenie nawet na niechętnych na początku rodzicach 8). Decyzja zapadła - bierzemy Misię do siebie!

Jeszcze przed oddaniem nam koty opiekunka postanowiła ją wysterylizować. Pomysł niczego sobie, z tym, że wpadła na niego na cztery dni przez oddaniem Misi do nas :roll: Poinformowała nas o tym przez telefon, już po fakcie dokonanym :twisted: A co z tego wyniklo, zobaczycie dalej....

Nadszedl dzień 1 kwietnia :wink: Wśród wielu niepokojów i niepewności, choć z uczuciem czegoś miłego w serduchu, pojechaliśmy po Misię... :wink: 8)

cdn :wink:


Dziękujemy i witamy Ciociu Praksedo!
Szanse jeden na milion mają to do siebie, że sprawdzają się w dziewięciu na dziesięć przypadków.
Obrazek

Mruczanka

 
Posty: 1004
Od: Pon mar 27, 2006 20:00
Lokalizacja: Tarnów

Post » Wto lip 31, 2007 16:46

Prześliczna kicia, pozdrawia czarno-biały Didżejek :-)
Obrazek

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto lip 31, 2007 16:59

O Misia ma (wreszcie) swój wątek. :D :twisted:
Ciupulka się ucieszy. :wink:

Będę czytać tak samo chętnie jak wątek o Ciupulce. :D

No to...szaleństwo czas zacząć. :twisted: 8) :lol:

Pozdrawiam Ciebie Mruczanko i mizianki dla Twojej ślicznotki Misi. :surprise:
Sony (06.06.1996-05.03.2007) [*]
PAMIĘTAMY I TĘSKNIMY!

Leoś i Lunia mają po 11 miesięcy :D

Zo.Zo.

 
Posty: 939
Od: Sob mar 17, 2007 17:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 31, 2007 17:04

To się doczekałam wątku :)

Pozdrawiam(y) (bo koty też :twisted: ) Misię :D

Śliczna kicia :1luvu:

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Wto lip 31, 2007 17:14

Czekamy na sesję zdj. naszej drugiej modelki (Ciupulka to też modelka. :twisted:) 8)
Sony (06.06.1996-05.03.2007) [*]
PAMIĘTAMY I TĘSKNIMY!

Leoś i Lunia mają po 11 miesięcy :D

Zo.Zo.

 
Posty: 939
Od: Sob mar 17, 2007 17:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 01, 2007 8:30

Już w samochodzie Misia objawiła swój niezwykły talent do miauczenia... całkiem głośnego miauczenia, trzeba dodać :twisted: Całe szczęscie, że droga była krótka, bo bębenki były mocno narażone :wink: Po przyjeździe do domu kota trochę nieufnie pozwiedzała wszystkie zakamarki i położyła się spać :D
Aklimatyzacja przebiegała stopniowo i raczej wolno, Misia na początku nie pozwalała nawet do siebie podejść, o pogłaskaniu nie było mowy. W końcu jednak udało się zdobyć jej zaufanie....
Teraz kota barankuje, mruczy i uwielbia głaski, chociaż na kolanka nie wskoczy :wink:

Co Misia potrafi? Potrafi otworzyć sobie drzwi jednym skokiem na klamkę 8) Potrafi ukraść mięsko spokojnie rozmrażające się w kuchni i skonsumować na środku przedpokoju :roll: Potrafi też odbijać łapką mysze wyrzuconą w powietrze - wygląda to tak, jakby grała w siatkówkę , postaram się kiedyś wstawić filmik 8) Ponadto potrafi biegać z prędkością światła, dawać buzi i otwierać zębami worek karmy :twisted: Jednym słowem - jest urocza :lol: 8)
Szanse jeden na milion mają to do siebie, że sprawdzają się w dziewięciu na dziesięć przypadków.
Obrazek

Mruczanka

 
Posty: 1004
Od: Pon mar 27, 2006 20:00
Lokalizacja: Tarnów

Post » Śro sie 01, 2007 8:34

Witam Ciocie ZoZo, Kociareczkę i Lisabeth z pięknym Didżejem :)
Szanse jeden na milion mają to do siebie, że sprawdzają się w dziewięciu na dziesięć przypadków.
Obrazek

Mruczanka

 
Posty: 1004
Od: Pon mar 27, 2006 20:00
Lokalizacja: Tarnów

Post » Śro sie 01, 2007 9:12

:1luvu:

cudowna....

nieskromnie dodam: sobowtor mojej Kropki :wink:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 01, 2007 9:38

I parę zdjęć :D

Tak sobie właśnie wyglądam :wink:
Obrazek

Taka jestem dłuuuuga
Obrazek

O! Co to? Mucha?
Obrazek


Witamy Ciociu Adrianapl :D
Szanse jeden na milion mają to do siebie, że sprawdzają się w dziewięciu na dziesięć przypadków.
Obrazek

Mruczanka

 
Posty: 1004
Od: Pon mar 27, 2006 20:00
Lokalizacja: Tarnów

Post » Śro sie 01, 2007 12:10

Misia przesłodziak. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A ponadto szczwaniak. 8) :lol:

Czekamy na historie "Jak to Misia zadomowiła się w domku" :D :wink:
Pozdrawiam i miziam. :wink:
Sony (06.06.1996-05.03.2007) [*]
PAMIĘTAMY I TĘSKNIMY!

Leoś i Lunia mają po 11 miesięcy :D

Zo.Zo.

 
Posty: 939
Od: Sob mar 17, 2007 17:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 01, 2007 12:32

Czy mi się wydaje, czy ona ma zeza? 8O

Śliczne i sprytne kocisko 8) :twisted:

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Śro sie 01, 2007 12:39

śliczna czarnuszka:)
Ja nie mogę się doczekac kiedy Rudolf będzie chciał się miziać, narazie atakuje rekę albo ucieka :twisted:
Mizianki dla Misi:)
RUDOLFIK:
Obrazek

Aga_wroc

 
Posty: 186
Od: Czw lip 19, 2007 8:46
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 01, 2007 13:46

Kociareczka pisze:Czy mi się wydaje, czy ona ma zeza? 8O


Zezowate szczęscie 8)
Nie no żartuje :wink: Tak tylko troszkę zezowato wyszła, ale na żywo oczęta ma normalne 8)

Aga, Rudolf też napewno się przekona, że ręka nie gryzie 8) Misia przez pierwsze miesiące uciekała natychmiast jak widziała zbliżającą się rękę - może to uraz z dzieciństwa, bo przez tamta panią była zgarnięta z ulicy...
A teraz mizia się i strzela baranki, a jak jest bardzo zaspana to potrafi nawet chwilę przesiedzieć na kolankach 8) Niestety na trzeźwo z kolan zmyka prędziutko, ale 8) przyjdzie koza do woza :wink:
Szanse jeden na milion mają to do siebie, że sprawdzają się w dziewięciu na dziesięć przypadków.
Obrazek

Mruczanka

 
Posty: 1004
Od: Pon mar 27, 2006 20:00
Lokalizacja: Tarnów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 270 gości