Strona 48 z 54

Re: Sonia i Tocik - było: Imbirek i Sonia

PostNapisane: Wto sty 07, 2014 23:49
przez Fleur
postępy znaczne :ok: a jak tam sońkowe wyniki? co to może być?

Re: Sonia i Tocik - było: Imbirek i Sonia

PostNapisane: Śro sty 08, 2014 10:21
przez zuza
Trzymam kciuki!!!

Re: Sonia i Tocik - było: Imbirek i Sonia

PostNapisane: Śro sty 08, 2014 11:10
przez Amica
:ok: :ok: za czwartkowe zabiegi.

Re: Sonia i Tocik - było: Imbirek i Sonia

PostNapisane: Śro sty 08, 2014 21:57
przez Aniutella
Akcja ząbkowa przełożona przez lecznicę na piątek rano. Nawet dobrze, bo TŻ mogł wziąć urlop kocierzyński :wink: i odwiezie koty. A trochę ważą... :D

Także prosimy o przedłużenie kciuków do piątku :D

Re: Sonia i Tocik - było: Imbirek i Sonia

PostNapisane: Śro sty 08, 2014 21:58
przez Maryla
:ok:

Re: Sonia i Tocik - było: Imbirek i Sonia

PostNapisane: Śro sty 08, 2014 21:59
przez Amica
Załatwione :ok:

Re: Sonia i Tocik - było: Imbirek i Sonia

PostNapisane: Czw sty 09, 2014 15:11
przez Fleur
kciuki trzymane cały czas :D a ile Toto już waży? :D

Re: Sonia i Tocik - było: Imbirek i Sonia

PostNapisane: Czw sty 09, 2014 15:22
przez zuza
Pewnie, ze nie puscimy :)

Re: Sonia i Tocik - było: Imbirek i Sonia

PostNapisane: Czw sty 09, 2014 18:43
przez Batka
trzymamy :ok: :ok: :ok:

Re: Sonia i Tocik - było: Imbirek i Sonia

PostNapisane: Czw sty 09, 2014 21:01
przez Aniutella
Fleur pisze: a ile Toto już waży? :D


Równe 4 kg 8)

Apetyt ma chłopak spory. Zdarza się, że jak TŻ wraca z pracy, to Tocik próbuje mu wmówić, że pańcia zapomniała o śniadanku i koty o suchej paszczy tyle czasu. Chodzi za TŻ-tem, ociera się prowadzi do miski wytrwale i pokazuje że w misce pusto, w brzuszku pusto. No i zawsze TŻ daje się nabrać :lol: Dzisiaj też :lol:

Re: Sonia i Tocik - było: Imbirek i Sonia

PostNapisane: Pt sty 10, 2014 10:57
przez zuza
spryciulek :)

Re: Sonia i Tocik - było: Imbirek i Sonia

PostNapisane: Sob sty 11, 2014 22:34
przez Aniutella
Donoszę, że kocie paszcze wyczyszczone.
Zabieg był rozległy. Oba koty straciły większość ząbków. U Tocika były już podgnite korzenie + stan zapalny dziąseł. Dlatego pewnie tak "zapaszek" z pyszczka.
U Soni okazało się, dodatkowo ma ząb i ropień zarośnięty dziąsłem 8O

Odebraliśmy je wczoraj około godz. 17 Po powrocie Tocik spał smacznie na mnie a Soni włączyło się łazikowanie.
Rano Sonia skusiła się na śniadanko (wołowina - żeby w zębodoły nic nie nawchodziło) a Tocik jest strasznie obrażony i na nas i na jedzenie :(
Dziś byliśmy na kontroli w lecznicy, dostały kroplówkę i zastrzyki przeciwbólowe, przeciwzapalne. Sonia czuje się już zdecydowanie lepiej.
Tocik jeszcze nie bardzo. Obolały jest i wystraszony mój kocinek. Udało mi się skusić go na odrobinę pasty odkł. i troszkę kociego mleczka. Może to pobudzi apetyt. Martwię się o niego.
Oby stan dziąseł szybko się poprawiał.

Re: Sonia i Tocik - było: Imbirek i Sonia

PostNapisane: Sob sty 11, 2014 23:17
przez Amica
żeby oboje szybko wrócili do formy :ok:

Re: Sonia i Tocik - było: Imbirek i Sonia

PostNapisane: Nie sty 12, 2014 10:18
przez Aniutella
Ufffffffff, Tocinek czuje się lepiej :)

W nocy zostałam zaszczycona kołnierzem z mruczącego kota :mrgreen:
Już nie jest taki wystraszony, przychodzi na mizianie i ogólnie wygląda lepiej.
Tylko chyba nie wie, do czego służy wołowinka bo nie bardzo chce ją jeść. Zapytam weta czy można podać coś innego. Widać, że coś by wrzucił na ruszt ale mięsko powącha i nic.

Sońka w niezłej formie, wcina wołowinę aż jej się uszy trzęsą :)
Może dziś już nie będą potrzebne kroplówki.

Re: Sonia i Tocik - było: Imbirek i Sonia

PostNapisane: Pon sty 13, 2014 11:36
przez zuza
Brawo koty! Zdrowiejcie szybciorasem! :)