Mole - dom wariatów - Jeszcze jeden okruszek - dla sylwii k.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 30, 2007 13:53 Mole - dom wariatów - Jeszcze jeden okruszek - dla sylwii k.

Dzień był zimny i wilgotny. wcale nie chialo mi się wstawac z łóżka, na dodatek kot Bąbelek rozwalił sie na całą swoją mruczącą długość i ani myślał posunąć się choć na centymetr. Węgiel skończyl się poprzedniego dnia - wieczorem wypaliliśmy ostatnią szufladkę i świadomość, że w kuchni jest zimno jak jasna cholera wcale nie zachęcała do powitania nowego dnia.
Dzwonek u drzwi ani myślal przestac dzwonić. Wypełzłam spod Bąbelka i owijając się szlafrokiem poczłapałam do okna. Rozsunęłam firankę...na ganku stała krasnoludek, a właściwie to krasnoludka. Trzymała w ręku wiklinowy koszyk obwiązany sznurkiem i pociągała nosem.
Dałam krasnoludce znak zza firanki , że zaraz wstaję, wbiłam się w dżinsy syna, ubrałam koszulkę ( jak sie potem okazalo na lewa stronę ) i poszłam otworzyć.
- Bo prosze pani, ja dostalam adres pani od drugiej pani i tylko pani może nam pomóc.
Z koszyka wyjrzała czarno - biała mordesia.
- To moja kotka i ona będzie miec kocięta. - Krasnoludka chlipnęła. - A tata powiedzial, że juz żadnych kociąt...i że on już zrobi z tym porządek.
Kiedy okazalo się, że krasnoludka z pomocą zaprzyjaznionego kierowcy przyjechała aż z Tylmanowej domyśliłam się, jaki to porządek miał zamiar zrobić ów tata.
Wytarłam krasnoludce nos, wypuściłam kotkę z koszyka i ustaliłyśmy, co następuje - kotka pozostanie u mnie, urodzi kocięta - bo tak na oko - mogło to nastapic w każdej chwili...a potem zostanie poddana odpowiedniemu zabiegowi . Co będzie dalej - zobaczymy.
Jesli tata, po rozmowie ze mną - będę starała się ze wszystkich sił byc miła, uprzejma, no, po prostu będę ostatnia damą w tym najbardziej zwariowanym ze światów... - wykaże dobrą wolę, kotka powróci do swej pani, a ja dopilnuję, żeby wszystko bylo w porządku - ze słów dziewczynki wynikało, że problem stanowiły kocięta, kilka razy w roku przychodzące na świat, nie sama kotka. Jeżeli nie - mamy kolejnego kota. A właściwie, to kilka kotów.
Maluszki przyszly na świat w niedzielny poranek, w gniezdzie, jakie mój TŻ urządził w swojej szafie.
Stary sweterek, szafa - no, po prostu mole ! Sześć moli się zalęgło...
Oczywiście zaczęły się schodzić okoliczne krasnoludki, wynikiem czego jeden z moli ma juz swój domek, niewykluczone, że kolejne dwa - również. Teraz czeka mnie najgorsze - codzienne odwiedziny, i to wielokrotne, żeby zobaczyć, jak się kotek miewa, czy juz oczka otworzył, ile urósł. :twisted:
Psiakrew, ile może urosnąć kotek - chocby czekał na niego najlepszy z domków - od śniadania do obiadu ????? :roll:
Ale dośc gadania. Pora obejrzeć lokatorów szafy. wogóle sfocic toto bylo trudno - cztery czarne mole - no problem, załadowalim do czapki, i tak malo co widac, ale napweno sa cztery.
Za to pojedyńcze - Firaneczka ( to od tej czarnej grzyweczki na pysiu ) i Łapka - dramat. Odwraca łepsio, kręci się, drze się.
Więc te brudne łapy trzymające maleńtasy to łapy mojego syna.
Taaa, zwykle je myje, ale akurat rąbal drewno... Ja przynajmniej usiłowalam nauczyć go czystości :wink:
No, to voila !

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Śro sie 01, 2007 22:33 przez caty, łącznie edytowano 80 razy
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Pon kwi 30, 2007 14:02

Fajne Mole. I nie widać, że cztery.
Firanecza, Łapeczka... Trzeba było podwójnie focić, to by sie nie darły.

Krasnoludki są fajne, ale potrafią być uciążliwe. Ale ta, co przywiozła Ci Maminkę to dzielna jakaś.

Niech się zdrowo chowają w tej szafie.
Edit: To ostatnie to o Molach, bo krasnoludki w szafie....
Ostatnio edytowano Pon kwi 30, 2007 14:07 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon kwi 30, 2007 14:04

Ło Jeziuś :love:
Takie cuda, że ja się krasnoludkom nie dziwię, że nie mogą się rozstać, napatrzeć i naprzyglądać
ciesz się, że krasnoludki nie zadekowały Ci się w szafie
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 30, 2007 14:31

A ja w czapce widzę...3 mole...

Wszystkie mole śliczne :love:

Byle nastroje molowe nie były :ok:

Cuda!!!

I te krasnoludki :D

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 30, 2007 19:11

Dwa mole juz maja dom...Łapka i Firaneczka. Doslownie przed chwilą wyszła z szafy koleżanka syna, Roksana. To do niej pójdzie Firaneczka.
A więc jeszcze cztery czarne diabełki...
więc siedzę na podlodze obok szafy, od czasu do czasu wkładam ręce do pudelka - ale tam cieplo i bezpiecznie....i czekam na weta, który obiecal zajrzeć i zrobic przegląd maluchów.
W miejscu, gdzie łapka powinna miec oczka pokazują się juz dwie szpareczki...to samo u jednego z czarnuszków....
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Pon kwi 30, 2007 19:19

Mole fajne :D :ok:
ale te krasnoludki :strach:
bilety sprzedawaj :twisted:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon kwi 30, 2007 19:21

Życzę wszystkim molom szczęśliwych domków :kotek:
:)
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon kwi 30, 2007 19:29

8O Caty! A to sie porobilo...
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 30, 2007 19:29

Caty, cudne są :lol:

Ale ty błąd robisz :cry: Pojedyńczo je dajesz.

Wiadomo, że jeden kotek źle się chowa, więc do Firaneczki i Łapki dodaj gratis w postaci Małego Czarnego Mola :wink:

Tym sposobem już cztery Moliki będą miały domki :lol:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon kwi 30, 2007 19:32

Super !!
:D :D :D

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 30, 2007 19:45

Trzy lata temu były hurtem Szprotki i Sardynki. To był rok, gdy miałam 18 kotów, i gdy wreszcie powiedziałam to głośno ze spaceru wrócił mój syn niesąc na kapeluszu...trzy bidy, szkieleciki, które wylazly z trawy przy autostradzie i szly za nim tak długo, az łapki odmówiły im posłuszeńswta...:(
Wtedy mój nieodrodny syn wsadził cała trójkę na rondo kapelusza i przyniósł do domu. Dwa krówki i jednego czarnuszka.
Kocięta zaadoptowała moja najstarsza kotka, Triss Merigold.
I pewnego dnia wpadł z wizytą kolega mojego TŻ-a, okazało się, że odszedł jego 17 letni kocur i trzeba bylo zapełnić puste miejsce. A że u nas zawsze któw dostatek....tyle, że nie mógł się zdecydować. Więc kocięta postanowiły wziąć sprawy w swoje aksamitne łapki i jedno po drugim wdrapały sie mu na kolana, mając przy tym minki tak słodkie, że nikt by się nie oparł... Takoz Zbyszek - stwierdził, że trzy koty to to samo, co jeden ( a wykłada matematykę na UJ ) i zabral komplet.
Biedny, nie podejrzewał. że prosto z kolan kociaki wejdą mu na głowę...
kiedy ostatnio zajrzałam z małą wizytą nie mógł wstać, bo po prostu leżały mu na głowie. A duże i grubiutkie są, że hej.

A co do moli - mój syn zdaje się bardzo rad z ich obecności...Szczególnie, że ta dziewczyna to najchętniej zostałaby w tej szafie...ale, mam nadzieję, tylko z powodu kociąt.
Mama kotka z duma prezentuje maluchy, nawet pozwoliła je obwąchać Rokiemu - na oko widac, że pies to stateczny, a kocięta mu nie obce...zas Triss Merigold dośc bezceremonialnie weszła w rolę ciotki-mentorki. siedzi w paczce i pomaga w pielęgnacji kociąt.

I tylko ja chodze i piorę pieluchy....
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Pon kwi 30, 2007 19:59

progect pisze:Caty, cudne są :lol:

Ale ty błąd robisz :cry: Pojedyńczo je dajesz.

Wiadomo, że jeden kotek źle się chowa, więc do Firaneczki i Łapki dodaj gratis w postaci Małego Czarnego Mola :wink:

Tym sposobem już cztery Moliki będą miały domki :lol:


oj, to to :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 30, 2007 20:10

Oj, cudności :1luvu:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 30, 2007 20:24

Takie Mole w szafie to sama przyjemność :wink:
Zdjęcie w czapce- ciudo :love: Powinnaś do jakiejś agencji wydawniczej wysłać- byłaby super pocztówka :D
Pozdrawiam Zamoloną Rodzinkę :D
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Pon kwi 30, 2007 21:08

Śliczne mole :lol: :P :lol: :P

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Drrr, Marmotka, MB&Ofelia i 119 gości