Strona 4 z 43

PostNapisane: Śro kwi 25, 2007 19:14
przez gauka1
Nie dostałam powiadomień i wątek mi się zguuuu :crying: bił !!!!


Jeśli chodzi o foty, to widzę nic - i bardzo, bardzo żałuję. W ogóle mi się ta strona nie otwiera. Białe nic.

Super, że jedzą i kuwetują :ok: W kuwecie wałeczki - tak?

Co do drugiej połowy, miejmy nadzieję, że to nie na koty.
Trzymam mocno kciuki !!!

______________________

OK :ok: Widzę !!! Widzę !!!
Śliczne maluchy :D
Przepiękne antenki 8)
Albo tak wyszło, albo mi się wydaje, że buraskowi trochę trzecia powieka wystaje? Jeśli wystaje popytaj o to weta. Może być słabszy.

PostNapisane: Śro kwi 25, 2007 19:25
przez mirka_t
http://foto.onet.pl/1ca1k,x818831glsgs,86oza,u.html

Teraz zdjęcia powinny być widoczne. Kociaki śliczne i jakieś takie całkiem swojskie. :lol:

PostNapisane: Śro kwi 25, 2007 19:36
przez gauka1
Baaardzo swojskie :D

PostNapisane: Śro kwi 25, 2007 21:27
przez bekos
gauka1 pisze:Nie dostałam powiadomień i wątek mi się zguuuu :crying: bił !!!!]

właśnie się niepokoiłam, że brak odzewu z twojej strony :(
gauka1 pisze:Jeśli chodzi o foty, to widzę nic - i bardzo, bardzo żałuję. W ogóle mi się ta strona nie otwiera.

z tym linkiem jest tak, że raz działa, a raz nie :evil: (teraz np. nie otwiera mi się link podany przez mirkę_t). muszę obrazić się na onet i zacząć wrzucać zdjęcia gdzie indziej. a kociaki faktycznie swojaki :kotek:
gauka1 pisze:W kuwecie wałeczki - tak?

Tak, były wałeczki, dopiero dziś wieczorem kociaki zaczynają mieć lekkie rozwolnienie, ale po południu pani weterynarz podała im środek na odrobaczenie i uprzedzała, że mogą się dziać takie historie dziś i jutro.

Kilka potwierdzonych przez weta informacji: pręgowany to chłopak, czarno-biała dziewczyna. Czyli bez niespodzianek :D
Pochwalono za jedzenie w miseczkach :D Niby można podawać krowie mleko :roll: , ale pozostanę przy tym w proszku dla niemowląt.
Szczepienia będą: tyfus razem z czymś jeszcze (katar koci :?: ) - dwukrotnie i oddzielnie przeciwko wściekliźnie.
Odrobaczanie na razie co miesiąc, potem co trzy.
Zostały dziś potraktowane odpchlającym środkiem w spray'u (nie psikała bezpośrednio na koty, tylko najpierw na swoją dłoń). Zapewniono mnie, że to nie zaszkodzi kociakom.
Kastracja/sterylizacja nie wcześniej niż po skończonych 5 m-cach. Co o tym myślicie?

I jeszcze próśb o porady c.d.:
1. czy jak się kociaki bawią w kuwecie, to je stamtąd wyciągać :?:
2. jak się bawią w zapasy i gryzą tak, że aż piszczą (ale bez rozlewu krwi), to im nie przeszkadzać :?:
gauka1 pisze:Albo tak wyszło, albo mi się wydaje, że buraskowi trochę trzecia powieka wystaje? Jeśli wystaje popytaj o to weta. Może być słabszy.

Trzecia powieka... muszę się przyjrzeć. Szkoda, że dopiero teraz przeczytałam twój post. Faktycznie weterynarz przyglądała się jego oczkom. Ten kociak urodził się ostatni, najmniejszy. Ale jest bardzo rezolutny i pełen energii. A co oznacza ta widoczna trzecia powieka :?:

PostNapisane: Śro kwi 25, 2007 22:05
przez gauka1
bekos pisze:właśnie się niepokoiłam, że brak odzewu z twojej strony :(


Ale już jestem, już jeeestem :D


bekos pisze:Kilka potwierdzonych przez weta informacji: pręgowany to chłopak, czarno-biała dziewczyna.
Szczepienia będą: tyfus razem z czymś jeszcze (katar koci :?: ) - dwukrotnie i oddzielnie przeciwko wściekliźnie.
[...]
Kastracja/sterylizacja nie wcześniej niż po skończonych 5 m-cach. Co o tym myślicie?


Wszystko super.
Chłopaka trzeba wyciąć, jak będzie zapaszek - nie trzeba wcześniej. Ekspertem nie jestem, ale podobno musi się zakończyć wykształcanie cewki moczowej :ok: Cośtak ok 6-7 msc. Zobaczysz, a raczej wyczujesz.
Chłopaka warto poświęcić "na pierwszy ogień", bo dziewczynki czasem mają cichą pierwszą ruję - i ta-raaa!

bekos pisze:I jeszcze próśb o porady c.d.:
1. czy jak się kociaki bawią w kuwecie, to je stamtąd wyciągać :?:
2. jak się bawią w zapasy i gryzą tak, że aż piszczą (ale bez rozlewu krwi), to im nie przeszkadzać :?:


1)Wyciągaj z kuwety. Niech wiedzą, że nie do tego służy. Zwróć też uwagę - są kocięta, które lubią podjadać żwirek - może te smakoszami nie są :D
2)Nie przeszkadzać. Bawią się i ustalają reguły przy okazji.

bekos pisze: A co oznacza ta widoczna trzecia powieka


Podobno osłabienie, albo chorobę albo zarobaczenie.
Ale żaden ze mnie ekspert.
Narazie nie sieję paniki.
Najmłodszy w miocie, może oba porządnie zarobaczone - wszystko się wyjaśni wkrótce :ok:
MOże jakieś witaminki?

P.S. Śliczniutkie są - :1luvu:

PostNapisane: Śro kwi 25, 2007 22:26
przez sibia
nie lubię onetu. buuu.

czy ktoś może choć jedno zdjątko jako miniaturę wstawić?
Nie wyświetlają mi się i już.

PostNapisane: Pt kwi 27, 2007 13:24
przez FreEp
Piekne Afrykanskie koteczki :1luvu:
Bardzo sie ciesze, ze znalazly tak dobry domek :ok:

PostNapisane: Pt kwi 27, 2007 13:30
przez FreEp
sibia pisze:nie lubię onetu. buuu.

czy ktoś może choć jedno zdjątko jako miniaturę wstawić?
Nie wyświetlają mi się i już.


(Odrobine przerobilem, aby jeszcze piekniejsze byly ;) )
Faktycznie- bardzo swojsko wygladaja :D

Obrazek

PostNapisane: Pt kwi 27, 2007 14:56
przez bekos
Dzięki, FreEp! Bardzo ładnie wyglądają moje kociaki :)
A zarobaczone zapewne są (to jeszcze w kwestii tej trzeciej powieki), ale już nad tym pracujemy :D
P.S. nie chcę zapeszać, ale objawy alergii u "połowy" jakby zanikają :ok: Jesteśmy dobrej myśli

PostNapisane: Pt kwi 27, 2007 15:16
przez sibia
Cuuuuuuda...

Kciuki za brak alergii.

PostNapisane: Pt kwi 27, 2007 15:33
przez gauka1
Moje kciuki też - i za alergię (precz, precz!!!) i za kociaki :ok:

PostNapisane: Pt kwi 27, 2007 15:44
przez Icicle
Ale fajniste! I takie swojaki 8)

W kwestii kastracji. Jak masz chłopaka i dziewczynę, lepiej rozważyć ją wcześniej, niż czekać na zapaszek. Niespodzianka może się trafić, niestety. Nawet kocur młodzieniaszek dowie się o pierwszej rujce dużo wcześniej, niż jego opiekunowie :wink:

Dobry wet potrafi wykastrować już 10-12 tygodniowe kocię, tak robi wiele hodowców z kotami nieprzeznaczonymi do hodowli, w Stanach to praktycznie norma. Wczesna kastracja, wbrew obiegowym opiniom, nie szkodzi.

Kociaki są superowe. Wielkie kciuki

PostNapisane: Pt kwi 27, 2007 17:05
przez gauka1
Icicle pisze:Dobry wet potrafi wykastrować już 10-12 tygodniowe kocię, tak robi wiele hodowców z kotami nieprzeznaczonymi do hodowli, w Stanach to praktycznie norma. Wczesna kastracja, wbrew obiegowym opiniom, nie szkodzi.


Icicle, Bekos nie powinna ryzykować. Pisała o zgonach po kastracji kotek.
Być może nie ma tam tak dobrych wetów jak w Stanach...
Ale jeszcze jest czas :D

PostNapisane: Pt kwi 27, 2007 17:48
przez Icicle
gauka1 pisze:
Icicle pisze:Dobry wet potrafi wykastrować już 10-12 tygodniowe kocię, tak robi wiele hodowców z kotami nieprzeznaczonymi do hodowli, w Stanach to praktycznie norma. Wczesna kastracja, wbrew obiegowym opiniom, nie szkodzi.


Icicle, Bekos nie powinna ryzykować. Pisała o zgonach po kastracji kotek.
Być może nie ma tam tak dobrych wetów jak w Stanach...
Ale jeszcze jest czas :D


No pewnie, zgadzam się. I u nas podobno nie wszyscy weci potrafią i mają możliwości do przeprowadzenia takich zabiegów. Choć coraz więcej kociaczków wychodzi z hodowli już ciachniętych.

Cały czas jestem pod wrażeniem bekosowych kociaków. Przecudne kluski. I takie "polskie" pyszczki :)

PostNapisane: Pt kwi 27, 2007 21:26
przez gauka1
Icicle pisze: I takie "polskie" pyszczki :)


Heheheheh.
Zosia i Maciek :ryk:

BTW - Bekos...mają już imiona???