Ginko kochana, co tam ja, tylko dwa maluchy
Chłopczyk jest bardzo rozgarnięty, nazywamy go Pirat, jest duży, pieknie samodzielnie je.
Koteczka zdecydowanie mniejsza i jakby niesmiała, mówimy na nią Ciumcia i jakoś tak przylgnęło, jest cichutka, je tylko z ręki i robi słodkie miny.
Mama nie chce ich już karmić.
Zawsze tak jest . W 5 tygodniu, gdy rosna im zeby, ona się niecierpliwi i bardzo mało je karmi.
Jak zwykle liczy na mnie i chyba dobrze to idzie, bo brzuszki mają jakby połknęły piłeczkę.
Zaczepiaja psa, a dokladnie psi ogon
Chodzą juz do kuwetki, szczególnie chłopczyk, bo Ciumcia tylko umie wskoczyć do najniższej, fotograficznej.
Ginko, czy mogłabym cie prosic o katalog z wystawy w Sopocie?
Masz mój adres?
Powodzenia
Ewa