Strona 1 z 40

Ziutka-Bidunia & Dranie, czyli Wielbłąd i koty ;)

PostNapisane: Nie mar 11, 2007 19:55
przez Viktorija
Ziutka mieszka w schronisku w Korabiewicach. Dłuższy czas temu miała starcie z psem...
opiekunce kotów wydawało się, ze jest bardzo chora, więc została przewieziona na SGGW. Okazało się, ze ma świerzba w uszach, koci katar i alergię skórną, ale po "psim spotkaniu' nie ma śladów, więc tak naprawde mozemy ją juz zabrać do schroniska, bo są tam koty o wiele bardziej wymagające szpitala i opieki medycznej.
Nie chcemy do tego dopuścić, ale we wt. jest dermatolog, który ma jescze obejrzeć skórę kici i tak naprawdę wówczas bezie mogła juz jechac z powrotem :(
Jeśli nie zdajdziemy jej szybko domu lub chociąz tymczasowego miejsca, to tak sie stanie... Potrzebna jest takze kasa na pobyt i leczenie...
Nie mozemy do tego dopuscić!!!!
Kicia jest bardzo ufna, cierpliwa i spokojna. ma około 3 lat. Jest taka cichutka, drobniutka....
Wygląda na bardzo samotną...

Oto ona
http://www.dajmudom.pl/adopcje_zdj/1117/11.jpg
http://www.dajmudom.pl/adopcje_zdj/1117/15.jpg
http://www.dajmudom.pl/adopcje_zdj/1117/16.jpg

Proponuję załozyc jej skarpetę na AFN
Bardzo prosimy o wpłaty na kicię:

Numer konta:
78213000042001038801430001
VWBank

ALARMOWY FUNDUSZ NADZIEI NA ŻYCIE
UL.JAGIEŁŁY 5 M 19
14-100 OSTRÓDA

NIP 7412025929

z dopiskiem "Kotka Ziutka"

Kontakt w sprawie adopcji: viktorija@dajmudom.pl lub 0-698 66 33 04

Wiecej fotek na str:
http://dajmudom.pl/futro.php?id=1117

PostNapisane: Nie mar 11, 2007 20:20
przez Agata_2
ślicznotka :!:

PostNapisane: Nie mar 11, 2007 20:52
przez GreenEvil

PostNapisane: Pon mar 12, 2007 0:50
przez Wielbłądzio
jaka ona piękna... :1luvu:

PostNapisane: Pon mar 12, 2007 6:26
przez GreenEvil
Wielbłądzio pisze:jaka ona piękna... :1luvu:

o nienienienie, Wielbladzio nawet na nia nia patrz :twisted:

pzdr
GreenEvil

PostNapisane: Pon mar 12, 2007 14:16
przez Viktorija
hej, no i znów nie wiem co jest grane, bo nie dostałam żadnej wiadomosci, ze ktos tu coś napisał :?
Dzieki green za allegro!!!

A o co chodzi z Wielbłądziem? Napisz mi Green? jajka sobie robicie. czy nie?

No dobra, zostało bardzo mało czasu, bo dziś juz pon... Naprawdę ja odwieziemy do schroniska, bo tam podobno są koty, ktore od kociego kataru maja masakre całej twarzy.... Tamtym jest potrzebna pomoc dużo bardzieh!!!! :(
Jakie to wszystko niesprawiedliwe...
Acha, kicia jednak czasem jakoś dziwinie nóżki stawia tylne od tego spotkania z psem, ale raczej nawet trudno to zauważyć. Nie sprawia jej to problemu przy poruszaniu się. Siedzi w takiej małej klatce, ze się nawet nie moze bardzo dużo poruszać... :crying:
Kto ją weźmie????

PostNapisane: Pon mar 12, 2007 14:17
przez Viktorija
a moze ktoś ma dt dla kici? inaczej marnie to widze. uszka leczone i po co? Jak tylko wórci do schroniska, to złapie świerzba na nowo...

PostNapisane: Pon mar 12, 2007 19:10
przez Viktorija
czas płynie...Ziutka spokojnie i cichutko czeka, jak to ona...

PostNapisane: Pon mar 12, 2007 19:17
przez GreenEvil
Ja sobie zartuje z wielbladzia, bo ona calkiem niedawno wziela identycznego kotcura z sggw na tymczas :twisted:

niezaleznie od wszystkiego kocio do gory!!!!

pzdr
GreenEvil

PostNapisane: Pon mar 12, 2007 21:49
przez BAJKA-BB
GreenEvil pisze:...kotcura z sggw na tymczas...


Ziutce też bardzo by się przydał chociaż tymczasowy domek. Gdyby ktoś przygarnął kicię nawet na dwa-trzy tygodnie można byłoby ją podleczyć i zaszczepić. Przynajmniej kataru nie musiałby się obawiać.

Ziutka jest kochana i piękna, Viktorija nie napisała o największym atucie kici - cudownych złotych oczach. Spojrzenie Ziutki jest niesamowite, szczególnie kiedy się do niej odchodzi, patrzy wtedy jakby pytała - dlaczego? Dlaczego mnie zostawiasz? Nie wyobrażam sobie spojrzenia kici, kiedy trzeba będzie ją odwieźć do schroniska...

PostNapisane: Wto mar 13, 2007 0:41
przez Wielbłądzio
no niestety, ja mam manię czarrrnych kotuff :oops: :wink:
Maciuś okazał się moim prezentem urodzinowym dla samej siebie :lol: (dwa lata temu też sprawiłam sobie z tej samej okazji kotkę - krówkę), poza nim mam dwie inne pumy... ale tak naprawdę zaczęłam ubóstwiać czarne po śmierci mojej Gadzi... śmierci, której być może udałoby jej się umknąć, gdybym nie trafiła na durnych wetów :twisted: :twisted: :twisted: a już szczególną słabość mam właśnie do pum złotookich... (farciarz ten Maciej, co by nie gadać :wink: )

miałam nadzieję, zaglądając tu teraz, że dla koci znalazł się w ciągu dnia jakikolwiek DT... myślałam o niej dziś, bo taka bidota na tych zdjęciach... znów patrzę... i serce mi się kraje :(
a może gdyby tak... eee... gdybym złożyła pisemne przyrzeczenie, że ta rzeczywiście będzie TYMCZASOWA... gdybyście rzetelnie pomogły mi (of kors po doleczeniu panny) w fotkach i ogłoszeniach... no nie wiem... czy tymczas u ośmiokrotnie zakoconej starej panny :oops: to lepsze niż powrót do schronu :? ?
piszę priva

PostNapisane: Wto mar 13, 2007 1:13
przez GreenEvil
Ja Was prosze... bo Wielbladzio zaraz bedzie miala w stopce .... i Ziutka... Wielbladzio... masz sie najpierw duzymi literami zobowiazac do oddania koty do nowego domku :lol:
aukcje juz ma... ale chyba zero odzewu narazie :(

pzdr
GreenEvil

PostNapisane: Wto mar 13, 2007 1:44
przez Wielbłądzio
toż napisałam Viktoriji, że obiecuję pisemne zobowiązanie :oops: :wink:
a tak poważnie - to koteczkę mi będzie łatwiej oddać, marzyłam o drugim kocurku, dlatego Maciek został 8)
zresztą jeśli mała się u mnie znajdzie, po wyleczeniu będę bardzo Was prosiła o fotki i poumieszczanie ogłoszeń na wszelkich możliwych netowych adopcjach (ja nie mam wprawy, zawsze robi to ktoś za mnie :oops: i czasu :twisted: )

PostNapisane: Wto mar 13, 2007 17:22
przez Kasia C
Kotecek z "moich" Korabiewic i ja nic o tym nie wiem!!!
Up kotecku up...

PostNapisane: Śro mar 14, 2007 0:53
przez Wielbłądzio
kotecek jutro wieczorem zmienia miejsce tymczasowego pobytu 8)
sama siebie czasami zaskakuję :roll: jak widać, kocham wyścigi z brakiem czasu i kasy :twisted: