Strona 1 z 42

Nieskoordynowana dymna persiczka - mieszka u SFINKS

PostNapisane: Wto gru 05, 2006 23:09
przez jopop
Ok. godzinę temu zadzwonił mój Były: "znalazłem w tramwaju kota, jest jakiś dziwny, wiozę Ci go". No cóż, rozumiem, jego pies bardzo lubi koty (jeść).

Przywiózł.

1. "Persica" - w cudzysłowiu tylko z braku papierów, bo przynajmniej na moje laickie oko wygląda "rasowo"
2. Dymna lub jakoś tak.
3. Młoda (rok-dwa)
4. Wygolona na bokach (SIC!!!), pod brodą ma koszmarne kołtuny, na grzbiecie i ogonie jest piękne, długie futro.
5. Głodna i spragniona.
6. Zdecydowanie nieskoordynowana. Jak idzie to "zarzuca tyłem", tzn. jak beignie to w miarę normalnei, a po chwili tylne łapy ma przed przednimi i się przewraca. Chwilami rozjeżdżają jej sie łapy i upada.
7. Chwilami drży jej głowa, tak na boki, zwłąszcza gdy patrzy na mnie w górę.
8. Dość chuda, ale brzuch ma taki jakby się ostatnio najadała - na dotyk ok.
9. NIESAMOWICIE PRZYLEPNA!!!! Mruczy cały czas, nie da się przez nią w ogóle chodzić, bo się czepia nóg i już co najmniej kilkakrotnie o mały włos jej nie rozdeptałam!

Skontaktowałam się z aamms w sprawie kłaków. Maciek obmacał i uznał, że urazów widocznych gołą dłonią nie ma. Mamy zamiar zacząć od badań krwi. Mam nadzieję, że nie trzeba będzie nic wiecej.

Czy ktoś może nas wesprzeć:
a) finansowo
b) ogłoszeniowo jak to coś już dojdzie do siebie
c) duchowo - od zaraz?


Obrazek

tu widok z góry: http://upload.miau.pl/2/10809.jpg
a tu morda: http://upload.miau.pl/2/10810.jpg

PostNapisane: Wto gru 05, 2006 23:17
przez Anka
Matko, co za biedactwo. Szczęście że do Was trafiła.
Duchowo wspieram z całych sił (niestety inaczej nie mogę :oops: )

PostNapisane: Wto gru 05, 2006 23:17
przez aamms
Piękna i strasznie biedna.. :(
Co za sqrviel doprowadził ją do takiego stanu.. :evil:

PostNapisane: Wto gru 05, 2006 23:20
przez jopop
ja jestem ciekawa skad ona sie tam wziela w tym tramwaju...

ona jest NIEDAWNO wygolona, choć nie do końca. czyli KTOŚ o nią próbował zadbać, pewnie usunąć kołtuny.

I co, uciekła????

mój były przywiózł ją z woli na bielany autobusem na rękach - ani przez chwilę nei próbowała się wyrwać.

śmierdzi moczem, możliwe, że się obsikiwała. no i przeraża mnie ten brak koordynacji, nigdy takiego kota w domu nie miałam... nie mam pojęcia co bedzie z kuwetą...

PostNapisane: Wto gru 05, 2006 23:25
przez smil
jopop pisze: ona jest NIEDAWNO wygolona, choć nie do końca. czyli KTOŚ o nią próbował zadbać, pewnie usunąć kołtuny.

Też mi to przyszło do głowy, że po prostu ktoś próbował, zaczał, może i nieumiejętnie...

A do tramwaju - cóż, sama tam raczej nie weszła :?
Jezusie Nazareński, co tym ludziom się w głowach dzieje, że takie rzeczy robią?No co?

Piękna jest, to widać mimo jej stanu. Żeby tylko z tego wyszła.
:ok:

PostNapisane: Wto gru 05, 2006 23:30
przez Gem
Jopop, wsparcie duchowe daję od zaraz ;)

Dziwna historia :? Wygląda na to, że ona jest chora. No, chyba że ktoś ją napoił alkoholem...
Na razie musimy chyba poczekać na wyniki badań 8O

PostNapisane: Wto gru 05, 2006 23:32
przez Ewik
Kurczę...a może ktos ja zgubił w drodze od, do weta? Rózne głupie przypadki po ludziach chodzą...mordakę ma cudna...a rzut kota od góry obłędny...

PostNapisane: Wto gru 05, 2006 23:36
przez Blond Tornado
Asieńko- może jakoś pomogę :oops:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1964480
Kciuki za Księżniczkę :)

PostNapisane: Wto gru 05, 2006 23:37
przez jopop
no może ją ktoś zgubił....

tylko ona taka przylepa jest i na tyle nieskoordynowana ze na pewno sie nikomu nei wyrwala i nie pognala w sina dal...

nei wiem jak mozna ja zgubic...

PostNapisane: Wto gru 05, 2006 23:38
przez jopop
Blond Tornado - DZIĘKUJĘ!

PostNapisane: Wto gru 05, 2006 23:55
przez jopop
założyłam aukcję, zachęcona przykładem Blond Tornado:) zapraszam!

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1964508#1964508

PostNapisane: Wto gru 05, 2006 23:58
przez gagucia
o rany ale....ee..persica..

dziwne a ludzie w tramwaju nic nie widzieli??

skad to nieskoordynowanie?błednik?moze oberwała w łep bo sie bała mszynki do golenia..to taka moja mala prywatna fantazja...

ale prysnela..do tramwaju...boze...ale biedna...

ale ma fryz :twisted:

a trzyma kał i mocz???? :roll:

wiem moze wymyskam ale...na zdjeciu ma taakie duze zrenice...mimo flesza..
przypomina mi to moja bura kotke..

PostNapisane: Śro gru 06, 2006 0:02
przez Anna_33
Nie ma co..masz wybitny talent do wynajdywania sierot.
A sliczna sierotka Ci sie trafila. Tez nie wierze zeby sie komus wyrwala w tramwaju. Wyrwala i co? Zrezygnowal z szukania i poszedl.?mhm
Dobrze, ze masz tam sile fachowa pod reka. Ja pasjami lubie ogladac weterynaryjne programy na animal )Cos tam widzialam o takich zaburzeniach rownowagi, ale co...nie przypomne sobie.
Jest sliczna...byle tylko ze zdrowiem bylo ok..

PostNapisane: Śro gru 06, 2006 0:06
przez jopop
niech ona umie sikac do kuwety, pls....

wsadzilam ja do kuwety to nei chciala, z duzym trudem z neij wylazla...:(

PostNapisane: Śro gru 06, 2006 0:13
przez Karolka
Po mordce wygląda na młodziutkiego kotka... :roll: