Nieskoordynowana dymna persiczka - mieszka u SFINKS

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 28, 2007 19:25

opis czytalam, pytalam co na to weci:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 28, 2007 19:40

Uschi pisze:Opis doktora Dembele - powalił mnie :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:



mnie również.. :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28886
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lip 28, 2007 20:19

weci na to: hmmmm :? :?: a takze, ze takie przewlekle paskudzctwo w uszach moga powodowac podraznienie blednika i zmiany neurologiczne i ze wiecej bedzie wiadomo jak w piatek wieczorem rozpoznamy tego lokatora.
I Pan Doktor powiedzial, ze takie szorowanie uszu moze tez powodowac szybsze powstawanie wydzieliny - im wiecej czyszcze tym sa bardziej brudne i tak w kolko.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob sie 04, 2007 12:56

no to czar cudownej kliniki Bialobrzeska znikl !!!
Wczoraj wystalam sie od godziny 19.40 do 21.45 tylko po to zeby uslyszec: no tak dalej zbiera sie wydzielina, najlepiej jak Pani pojdzie do dr Dembele :evil: :evil: :evil:
Jestem wsciekla i zla i juz nie wiem co zrobic.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro sie 08, 2007 7:00

:) sfinks, uszy do góry :)

Czy ona się drapie? jeśli nie, to może trzeba to po prostu zostawić... jak rozumiem - wydzielina była badana i nie ma tam żadnego życia...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 08, 2007 8:21

pierwszy raz wydzielina była badana i nic nie było i miała być ponownie zbadana tego nieszczęsnego dnia, ale P. Doktor przyjmowała pacjentów w trzech gabinetach - nas w pracowni rtg - i nie miała czasu zbadać ponownie.
Na dodatek luźne kupy cały czas się utrzymują - czasami jest to reakcja piorunująca - kęs i do klopka. Zaczynam się bać o moją Fafionusię :crying:

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro sie 08, 2007 11:40

Spokojnie. Luźne kupy to jeszcze nie powód do rozpaczy, choć przyznaję, że to niemiłe :roll:

Napisz na spokojnie wszystko co było badane i co wiadomo już o niej. Mam dwa pomysły do realizacji, ale muszę wiedzieć co już wiemy, a nie mam siły kopać w wątku. a może po prostu wpadniesz do mnie kiedyś?:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 26, 2007 10:38

a oto cala moja kocia rodzinka
Obrazek
I sama Fionka w bocianim gniezdzie, gdzie spedza bardzo duzo czasu, odkad zostalo przystosowane dla powluczystego kota. :)
Obrazek

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sie 27, 2007 9:33

Ale masz cudowne trio :-)
Az milo popatrzec.
I nie martw sie o Fionke, na pewno wszystko bedzie dobrze.
Jopop cos wymysli :-)
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pon sie 27, 2007 9:50

czy mi sie wydaje czy kotek jest przystrzyzony :wink: sliczne bocianie gniazdo :D :D

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pon sie 27, 2007 10:19

kasia essen pisze:czy mi sie wydaje czy kotek jest przystrzyzony :wink: sliczne bocianie gniazdo :D :D


Jest przystrzyżony i jest piękny :lol:, mówię to ja, niemiłośniczka persów :twisted:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18681
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sie 27, 2007 10:30

ja w sumie persow tez nie lubie :twisted: :wink: i nie wiem dlaczego pozwalam obu spac w moim łózku :roll: :wink:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pon sie 27, 2007 11:15

[quote="kasia essen"]ja w sumie persow tez nie lubie :twisted: :wink:
:ryk:
Gizmuś jest ostrzyżony bo biedak dostał takiego futra że żaden grzebień ani szczotka nie wchodziła - jak baran.
Z Fionką czekam do 10 września na wizytę u dr Dembele, a narazie (nie chcę zapeszyć) daję jej codziennie bakterie w ampułce i coś jakby podziałało - kupki się formują.

Fionka na bocianie gniazdo wciąga się po drapaku, a schodzi: z gniazda na półkę, później na parapet zewnętrzny, parapet wewnętrzny, zsuwa się po oparciu od kanapy na siedzienie kanapy, a na koniec zsuwa się na podłogę i już :D Nauczyła się tej trasy na jednej lekcji.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sie 27, 2007 12:23

sfinks pisze:Fionka na bocianie gniazdo wciąga się po drapaku, a schodzi: z gniazda na półkę, później na parapet zewnętrzny, parapet wewnętrzny, zsuwa się po oparciu od kanapy na siedzienie kanapy, a na koniec zsuwa się na podłogę i już :D Nauczyła się tej trasy na jednej lekcji.


moje słoneczko kochane:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 27, 2007 14:44

ciociu jopop ! Czas odwiedzic sloneczko. :mrgreen:
Fionka zrobila sie kruczoczarna - nie wiem czy to normalne ale przy kazdym czesania wychodzi jej caly jasny podszerstek. Tak sie zastanawiam czy ja jej przypadkiem za duzo tych wlosow nie wyciagam ?

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: indianeczka i 289 gości