Cześć ALeba
Miło Cię słyszeć i widzieć
Tak, Aszysko zostało z nami - taką podjęliśmy decyzję po miesiącach bezskutecznego szukania super domu dla niej. W tej chwili już nie wyobrażam sobie życia bez niej. Co ważne, zakumplowała się jako tako z kotami, tzn nie jest to miłości, ale nie wchodzą sobie już w drogę - Asza bardzo się uspokoiła po sterylizacji, którą przeszła w lutym tego roku. Jednak, dla bezpieczeństwa, nie zostawiam jej nigdy z kotami samej, zawsze ją zamykam w sypialni, kiedy wychodzą z domu.
Postaram się wrzucić zdjęcia jeszcze dziś. Mam w tej chwili problemy techniczne.