Wczoraj, 28 lutego 2019, odeszła Rima. Moja największa miłość, moja radosna kruszynka. Przyczyną był zator.
Chciałam poinformować wszystkich, którzy tu zaglądają, a w szczególności Alebę, bo to od niej miałam kicię.
Ból jest ogromny, będzie mi jej bardzo brakować. Uświadomiłam tez sobie, jak wielkim przywilejem było dla mnie spędzenie z Rimą 12,5 roku. To był naprawdę wyjątkowy kot, mój aniołek.
To nie jest jedyna strata. W październiku zeszłego roku odszedł Kicek - przewlekła niewydolność nerek.