Pysia & Haker story
Napisane: Czw wrz 21, 2006 17:06
Dwa dni temu odkrylismy przy naszej klatce kocice z kociatkami (kilkudniowymi), kotka dzika, kocia rodzinka dobrze zamaskowana, pani, ktora ma kolo nich okno chetna do pomocy. Postanowilismy je tam zostawic, bo nie moglismy jej wziac do siebie. Dokarmiamy ja i dogladamy. I tutaj pojawil sie problem. Wczoraj kocica caly dzien byla przy dzieciach, dzis nie widzialam jej od 9 rano... mlode siedza cicho, spia, sa malo ruchliwe, ale zyja. Nie siedze przy nich ciagle, wiec nie wiem, czy kotki na 100% nie bylo ani na chwilke, ale od rana zagladam do nich co jakies 2h i ani razu jej nie widzialam. Pytanie czy one jeszcze maja matke, czy juz nie... Nie wiem, co robic... na jak dlugo kocica zostawia kocieta Czy to mozliwe, ze byla na sekunde i znow poszla Wczoraj byla przez caly czas... nie chce dzialac pochopnie, ale nie chce tez zadzialac za pozno... Przepraszam za brak polskich znakow.