Miau.PL

Kotek jest bratem Pipi, która już mieszka u Ezynki. Jest identyczny jak ona- tu można obejrzeż zdjęcia Pipi i jego ( na drugiej stronie):

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=48 ... sc&start=0

ja chcę!!
ale oczywiście nie mogę

Ivette pisze:ja chcę!!
ale oczywiście nie mogę

ja też chcę, chcę...i mogę! Ale poproszę bliżej szczecina . A tak na marginesie to mam pytanie: czy dokocenie 4-miesięcznego kocurka drugim kocurkiem to idealne posunięcie? Czy początek wojny?

O ile pamiętam, to siostrzyczka właśnie w okolice Szczecina pojechała?
Odległość na forum to nie problem

A dokocenie w tak młodym kocim wieku jest świetnym pomysłem, gwarantuje długie i szczęśliwe podwójniekocie życie.

Jeszcze kilka słów o syjamku, który dostał imię Iwan.

Został odłowiony z piwnuicy, urodziła go koteczka szaro-biała, widoczna z nim na zdjeciu czwartym.
Ma trzy miesiące, jest teraz u mnie w łazience. Do oddani za jakiś tydzień, bo chciałabym go jesscze odrobaczyć, doswoić- jest mocno przestraszony, biedaczek.

Wykapałam go wczoraj, odpchliłam i teraz go głaskam na siłe.
Iwan bardzo ożywia sie na widok kotów. Fajnie by było, gdyby znalazł dom z kotami

Miniatura, w Szczecinie byłam dwa tygodnie temu. Nie jest to tak daleko.

ja też chcę!


(pasuje do szczurów...)

Gina S. pisze::lol: ja też chcę!


(pasuje do szczurów...)

bierz

to go przygotuj!

Zobaczę, kiedy mój chłop rusza na Elbląg...

ok, ale nie wczesniej, niż za 1,5-2 tygodnie, dobrze?
Chcę, zeby był miłym chłopczykiem, a nie Iwanem Groźnym

to ok - w ostatnim tygodniu września (po 23-cim)

Gina S. pisze:to ok - w ostatnim tygodniu września (po 23-cim)

Ohoho!
To ja pisze jeszcze na priv (mały teścik )

I już

Kordonia gratuluje mały to farciarz.

Sibia - Pipi, siostra Iwana, mieszka w Świeciu- to jest koło Bydgoszczy

Kordonia pisz o małym prosze jak najwięcej i pokazuj go -chociaż kilka fotek plissss

Gina S. mam nadzieję, że jak Iwan trafi di Ciebie to będziesz dzieliła się o nim wiadomościami i fotkami? Mam ogromny sentyment do malucha- w końcu jest bratem mojej Pipi.

Kordoniu, można się już cieszyć?