Strona 1 z 35

dumny -Chuduś,Chudelek-odszedł dumnie 24stycznia 2015

PostNapisane: Śro sie 02, 2006 17:38
przez iwona_35
Chciałam Wam przedstawić pięknego rdzawego kocura, dumnego...tam gdzie mieszkał ''grał pierwsze skrzypce; dlaczego ..hmmmm.? pytanie....
Piękny ,dwulatek...,zbudowany, postura...niczego sobie.... co będę dużo mówić natura obdarzyła.
ObrazekObrazekObrazek
Nagle ..prawdopodobnie zachorował i tutaj ,niestety nie wiemy co się stało wiem tylko tyle że przestał widzieć na jedno oko...
Oddano go do schroniska....
Teraz:
Patrzę na niego i : głowa :dalej wspaniała, dumna...lecz ciało....niestety...zanik mięśni...łapki...skóra i kości. w sumie z tego pięknego dumnego kota została tylko jego wspaniała główka a resztę po prostu zobaczcie:

PostNapisane: Śro sie 02, 2006 18:02
przez iwona_35
Dziś nie napiszę już nic..
płakać mi się chce ,gdy widzę co zrobiło z niego to schronisko .
Proszę oto zdjęcia:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Śro sie 02, 2006 19:11
przez iskra666
8O 8O 8O

brak słów :crying:

PostNapisane: Czw sie 03, 2006 10:04
przez caty
Przygotuj mi proszę ogłoszenia adopcyjne, Dumnego i tej nowej kotki.
Wywiesze je w naszej lecznicy, u naszego wspaniałego weta...
gdyby ktoś był chętnu dac domek tymczasowy Dumnemu pomogę sfinansowac jego powrót do dobrej formy....

PostNapisane: Czw sie 03, 2006 10:23
przez bazyla
Iwonka, ja też mogę powiesić ogłoszenia u mnie. O Dumnym i o tej nowej kotce.
Tylko, że najlepiej byłoby gdyby były one z kolorowym zdjęciem i oczywiście tekstem. Problem jest taki, że nie mam dostępu do kolorowej drukarki. Czy ktoś mógłby mi wydrukować takie kolorowe ogłoszenia i przesłać pocztą???

A może w sam raz trafi się dobry dom... Trzymam kciuki.

PostNapisane: Czw sie 03, 2006 12:27
przez piotr.w68
Taki ładny kotek a jednocześnie taki biedny. Dobrze że wziełaś dumnego rudzielca z schroniska bo z tego napisałaś pobyt tam mu nie służył.
Jednocześnie nie bardzo rozumiem :?: jak taki kot znalazł się w schronisku?
Jeżeli decydujemy się na kociego przyjaciela to o niego dbamy i leczymy w razie choroby.
Życzę szybkiego powrotu do wspaniałej formy kotu i znalezienia dobrego domku. Powodzenia.

PostNapisane: Czw sie 03, 2006 12:34
przez anie
boże :cry:

jak im wszystkim pomóc?

PostNapisane: Czw sie 03, 2006 16:56
przez caty
Własnie to jest najgorsze...Każda taką historię odchorowuję. Bezradność.

PostNapisane: Czw sie 03, 2006 20:23
przez iwona_35
Dziękuje Wam wszystkim za dobre słowa, tak..kotek jest u mnie....już mu nic złego nie grozi ...

Byłam dziś u weta:

KK bardzo zaawansowany, oczko uszkodzenie prawdopodobnie mechanicznie lub z powodu nie leczonego KK.
Wrzód na tym oczku-niestety....
uszkodzona prawa łapka-dlaczego? -niewiadomo.....
gorączka 40 stopni
kupka-rozwolnienie
Nie jest dobrze........zobaczymy co dalej...
Trzymajcie Kciuki...


Chciałam jeszcze podziękować Joannie K i Katarzynie C za pieniążki, dzięki Wam został zapłacony domek za jednego kotka i teraz bez problemu mogłam uregulować rachunek za weta....
Dziękujemy

PostNapisane: Czw sie 03, 2006 20:25
przez tangerine1
Biedak.
Mocno trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Czw sie 03, 2006 20:31
przez Amanda_0net
:cry: jak pomoc tym wszystkim biedom?Ja kazde wejscie i każdy wątek na który wchodze odchorowuję. Iwona, podziwiam Cię, mnie nie stać na to bym poszła do schroniska, a co mówić o patrzeniu na te wszystkie nieszczęscia.A nie wystarczy samo bycie tutaj, i wypłakanie sie w poduszke nad ich losem.Ludzie są tacy okrutni :|

PostNapisane: Czw sie 03, 2006 20:39
przez iwona_35
Amanda_0net pisze::Iwona, podziwiam Cię, mnie nie stać na to bym poszła do schroniska, a co mówić o patrzeniu na te wszystkie nieszczęscia.A nie wystarczy samo bycie tutaj, i wypłakanie sie w poduszke nad ich losem.Ludzie są tacy okrutni :|


Wiesz , ja cierpię i to bardzo...
Wchodzę na kociarnię... obtacza mnie 30 lub 60 kotów (to zależy...) i którego wziąść? dobre pytanie.....
wezmę tego....inny umrze.................gra w rosyjską ruletkę?....straszne ale tak jest...........................................

PostNapisane: Czw sie 03, 2006 21:18
przez Iburg
Taki piekny kot. Trzymam mocno kciuki za zdrowie. Jak wyszedł ze schronu to juz musi byc dobrze.

PostNapisane: Pt sie 04, 2006 15:10
przez caty
Co u dumnego ?

PostNapisane: Pt sie 04, 2006 16:09
przez iwona_35
caty pisze:Co u dumnego ?


Bierzemy antybiotyki, kropelki do oczka.
okazało sie ,że chłopak jest bardzo miziasty :) Klei się jak guma do żucia :D .
Śpi u córki w pokoju.
Niestety bardzo źle jemy, nie mamy apetytu, prawdopodobnie jest tak jak z Klunkim , ma bardzo sciśnięty żołądek...ale poradzimy sobie z tym :)

-rozwolnienie-niestety dalej..

Obrazek

Obrazek

Obrazek