Benji, taką właśnie Tayeczkę będziemy pamiętać - śliczną, zadziorną Brunetkę, hebanową Księżniczkę-złośnicę.
Pełną życia i werwy, na zawsze.
Ściskam Cię mocno, misiu.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Beata pisze:Benji
to bardzo boli, wiesz?
wiesz
i to zostaje na zawsze
ta milosc, oddanie, wyraz oczu, harce i glaski
tego jeszcze nie wiesz
dowiesz sie
ale ona bedzie na Ciebie czekac
ja w to wierze
bardzo chcialabym znowu spotkac Krzysia
i bardzo mu dziekuje
bo to on tak naprawde -a nie Rudy i Daisy - nauczyli mnie jak kochac koty
jak o nie dbac
jak o nie sie bac
i jak im pozwolic odejsc
i jak nie mozna o zadnym z nich zapomniec...
nie w ramach pocieszenia, absolutnie
tylko tak w ramach dialogu o smierci
wczoraj spotkalam w lecznicy pewna pania z kotem
ja jej nie koajrzylam, ona mnie tak
zapytala " i co, nadal jest ta trojeczka? jak sie miewa Mikolaj?"
pamietala mnie z poczekalni, jak Mikolaj wchodzil mi na glowe i ugniatal
przypomnialam to sobie
bylo mi bardzo smutno
przytulam
Ciebie i Twoja rodzine
i Twoja Ksiezniczke - niech zajmie sie maluchami za TM
Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Silverblue, włóczka i 343 gości