Cztery niebieskookie

[covu]

ale Sare chyba rozpoznajesz ?

Fraszko
wspaniala gromadka

jako jedyna bo jakas niebieskawa jest
ale reszta to dla mnie czarna magia...
ja nie wiem jak ty je Froszko rozpoznajesz

[kashia]

Pseudohodowla jak marzenie Ale za mało kobiet w tej gromadzie

Wesołych Świąt

[covu]

Pseudohodowla jak marzenie Ale za mało kobiet w tej gromadzie

Wesołych Świąt

zwlaszcze tych... ekhm... pelnowartosciowych... wszystko wyciete w pien... rozmazaja sie cyhba przez pączkowanie

[kashia]

Jak sie rozmnażają, to ja nie wiem, ale ich się mnoży w podpisie

[Fraszka]

Pseudohodowla jak marzenie Ale za mało kobiet w tej gromadzie

Wesołych Świąt

Kashia, kobiet była przewaga do minionego poniedziałku, a teraz jest równowaga i niech już tak zostanie.

tylko ja ich za cholere nie rozrozniam...
wszystkie sa takie same piene na tych zdjeciach

Covu, rozpoznaję swoje futra bardzo łatwo, chociaż pierwszy rzut oka bywa czasem mylny.
Sara, wiadomo niebieska puchata koteczka, trudno ją pomylić. Filip i Inka sa jak bliźnięta, ale Inka ma bardziej dziewczęca buźkę i parę innych znaków szczególnych. Limek natomiast jest znacznie jaśniejszy od "Filiinek", chociaż pysio ma równie ciemne.

[ejka]

Fraszko,z ogromna przyjemnoscia czytam i ogladam Twoja Gromadke.
Zdrowych i Wesolych Swiat.

[kashia]

Ale Ci dobrze, ja taka zdominowana przez chłopy jestem
Ale jak będę miała warunki, to to zmienię

Buziaki dla kotowatych

[emanka]

Pseudohodowla jak marzenie Ale za mało kobiet w tej gromadzie

Wesołych Świąt

Kashia, kobiet była przewaga do minionego poniedziałku, a teraz jest równowaga i niech już tak zostanie.

tylko ja ich za cholere nie rozrozniam...
wszystkie sa takie same piene na tych zdjeciach

Covu, rozpoznaję swoje futra bardzo łatwo, chociaż pierwszy rzut oka bywa czasem mylny.
Sara, wiadomo niebieska puchata koteczka, trudno ją pomylić. Filip i Inka sa jak bliźnięta, ale Inka ma bardziej dziewczęca buźkę i parę innych znaków szczególnych. Limek natomiast jest znacznie jaśniejszy od "Filiinek", chociaż pysio ma równie ciemne.

na zdjeciach w podpisie to sa latwo rozpoznawalne, ale juz zdjecia "z zycia" oj...... to ja tez bym miala duzy problem!
dlatego wlasnie, mimo swojej odwiecznej milosci do syjamow, mam w domu trzy bardzo konkretne, zdecydowane kolorki kotow, o pomylce nie ma mowy!

[smilla]

Dopiero przeczytałam.
Wspaniałą masz gromadkę
Fraszko, gratuluję i życzę wielu wspaniałych chwil z Limkiem

[Fraszka]

Dziekuję Smilla
Limek zyskał szybko sympatię rezydentów i o dziwo szacunek, zwłaszcza przebojowej Inki, chłopczycy w kocim futrze, która do tej pory wykorzystywała niedowidzącego Filipa i przez zaskoczenie próbowała mu pokazać, kto rządzi w tym stadzie. Teraz się odmieniło, bo Limek jest wprawdzie łagodnym, ale nie dającym sobie w kaszę dmuchać kotem i na zagrywki Inki odpowiada, nie ucieczką jak Filip, ale traktuje jak zabawę w berka Ina bierze wtedy nogi za pas i zwiewa. Dało jej to do myślenia, bo traktuje Limka z respektem, a Filipa już tak często nie zaczepia. Sara natomiast jest ponad takie prowokacje, jest damą w każdym calu, jedynie czasem nachalność Filipa ją wyprowadza z równowagi i daje mu po prostu łapą w pysk.

Wyszperałam kilka fotek dla tych, którzy nie rozróżniają moich kotów, widać je w pełnej krasie:

[Fraszka]

Fotorelacja z dzisiejszego leniwego wieczoru:
1. Limek zrobił sobie legowisko na skanerze
2. Inka zwyczajowo na monitorze, Filip z Sarą na ekranie i tym sposobem mam zdjęcie ze wszystkimi kotami
3. Polowanie na mysi wskaźnik


4. Limek przenosi się na wygodniejsze miejsce do Filipa.
5. Nawet nie zauazyłam kiedy zasnęli przytuleni
6. Sara obserwuje wszystko z wysokości drapaka

[izaA]

Przytuleni? Toż to Limek(?) przywalił tego pod spodem ale i tak jest to dla mnie widok niesamowity, u nas po 9-ciu miesiącach od dokocenia, jeszcze takich zdjęć nie mogę pokazać światu

[dakota]

moje też się nie przytulają...
śliczne zdjęcia

[Fraszka]

Przytuleni? Toż to Limek(?) przywalił tego pod spodem ale i tak jest to dla mnie widok niesamowity, u nas po 9-ciu miesiącach od dokocenia, jeszcze takich zdjęć nie mogę pokazać światu

To Limek został przywalony Filipem , ale jak widać nawet się nie obudził

[izaA]

Swoją droga to niesamowite dokocenie. Nie dość, że wybierasz sobie koty pod kolor to jeszcze się od razu dogadują, zasługa to kotów czy domku? - sama nie wiem