a, tak tu sobie zajrzę, żeby jeszcze na stary wątek się załapać.
My z TŻetem też ten typ, co to niczego nie świętuje.. a już na pewno nie świętujemy walentynek. Mamy taką umowę, że jeśli nie mamy pomysłu na prezent, nie kupujemy go, a jeśli coś fajnego nam przyjdzie do głowy, dajemy sobie niezależnie od okazji.
Świętujemy każdy dzień i robimy mnóstwo rzeczy razem, niekoniecznie 14 lutego czy 24 grudnia.