Regata pisze:Tygrys lubi jeszcze oglądać... kręcące się pranie w pralce
Ja boleję, że mam pralkę ładowaną od góry... Bo sama lubię oglądać Cyba mam w sobie coś z Tygryska
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Regata pisze:Tygrys lubi jeszcze oglądać... kręcące się pranie w pralce
jozefina1970 pisze:Regata pisze:Tygrys lubi jeszcze oglądać... kręcące się pranie w pralce
Ja boleję, że mam pralkę ładowaną od góry... Bo sama lubię oglądać Cyba mam w sobie coś z Tygryska
smil pisze:jozefina1970 pisze:Regata pisze:Tygrys lubi jeszcze oglądać... kręcące się pranie w pralce
Ja boleję, że mam pralkę ładowaną od góry... Bo sama lubię oglądać Cyba mam w sobie coś z Tygryska
ja też lubię, ale moje koty tego nie rozumieją, patrzą zawsze zdziwione, czego siedzę w kucki i wgapiam się w "to coś"
smil pisze:W centrum pokoju natomiast pojawił się dywanik ze śtućnej owcy i owczywiście momentalnie został zasiedlony. Tak że ten, chyba można powiedzieć, że w normie
Regata pisze:Ten nasz stół, to chyba takie centrum życia domowego i dlatego koty go wybierają. By być blisko nas. Siedzimy przy stole rozmawiając, korzystając z laptopa, czytając, oglądając TV, więc jak się na ten stół wpakują, to są w centrum uwagi i nic im nie umknie. Tygrysek potrafi tak przeleżeć pół dnia zmieniając miejsce jedynie na kolana któregoś z nas (też przy stole ), Luśka jest bardziej mobilna, ale i ją można często oglądać na stołowym blacie.
Jak syn w domu jest sam i siedzi w swoim pokoju, to zalegają u niego
Tygrys lubi jeszcze oglądać... kręcące się pranie w pralce
mziel52 pisze:Kaczkę, baraninę np.
Na zboże też się koty uczulają.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości