Maja [*], Gucio [*], nowy rozdział: Luśka i Tygrysek

to kolejne:
Asystentka :1luvu:

Tak mi dobrze, tak mi rób... :-D

taki jestem zmęczony... ;-)

[quote="Regata"]Tiaaa... goście nie widzieli

odpowiednie miejsce dla kota :mrgreen:

a kłaczki na talerzach gości gratis :wink:

Sprzątnęliśmy, zanim przyszli
Poza tym - goście, który siedzieli właśnie w tym miejscu sami mają.... baaaardzo dużo kotów i dwa psy, więc dla nich to żaden problem :-D

Regata pisze::oops:
Sprzątnęliśmy, zanim przyszli
Poza tym - goście, który siedzieli właśnie w tym miejscu sami mają.... baaaardzo dużo kotów i dwa psy, więc dla nich to żaden problem

to nawet by nie zwrócili uwagi na dodatek

mir.ka pisze:
Regata pisze::oops:
Sprzątnęliśmy, zanim przyszli
Poza tym - goście, który siedzieli właśnie w tym miejscu sami mają.... baaaardzo dużo kotów i dwa psy, więc dla nich to żaden problem

to nawet by nie zwrócili uwagi na dodatek

zgadza się :-)

U nich koty są wszędzie

. Mają do dyspozycji dużą powierzchnię, ale przynajmniej połowa z nich i tak preferuje kuchnię, więc... :wink:

To ja chyba wiem, co to za goście

(chociaż o psach nic nie wiem, więc może się mylę? )

Jakie Tygrysek ma pończoszki :love:

Luśka też cudna, nawet z kłakami w talerzach

Kicorek pisze:To ja chyba wiem, co to za goście (chociaż o psach nic nie wiem, więc może się mylę? )

Nie tajemnica - moja siostra z mężem

Kicorek pisze:Jakie Tygrysek ma pończoszki
Luśka też cudna, nawet z kłakami w talerzach

Cudne są, prawda? :1luvu:

I fajne. Przyjazne, człowiekolubne :-)

Cukier az kapie :mrgreen:

Słodziaki są niemożliwe. :1luvu:

Ostatnio bardziej aktywny w kontaktach z nami zrobił się Tygrysek. Sam przychodzi, zagaduje, albo sam pakuje się na kolana, albo ustawia się tak, by łatwo go było podnieść i posadzić na nogach :-)

Sypialnia na noc i na czas, kiedy nas nie ma w domu jest jeszcze zamykana, a łóżko okrywane gustowną narzutą z posklejanych ze sobą podkładów, ale jak jesteśmy, to sezam jest otwarty i można zalegać na łóżku. Luśka poluje na nogi pod kołdrą, co dość boleśnie odczuł wczoraj TŻ. Tygrynio jest bardziej nieśmiały, ale widać, że nasze łóżko też go bardzo interesuje.

Jak syn jest sam w domu, to jego łóżko jest oblegane. Dziś potomek przesłał mi na komunikatorze piękne fotki Luśki w piernatach :-)

Widać, że po prostu lubią być przy nas. :1luvu:

To jest cudowne takie przylepne koty

I piekne na dodatek.
I w ogole :1luvu:

Jakby coś ktoś, to mam jeszcze sporrro takich przytulasów wręcz natrętnych na pieszczoty. :wink:

Ja też nie mogłam się opędzić od Puszatki/Luśki bo kładła się przy mnie i nieważne gdzie, byle blisko, tak jak u Ciebie Renatko. :1luvu:

Anna61 pisze:Jakby coś ktoś, to mam jeszcze sporrro takich przytulasów wręcz natrętnych na pieszczoty.
Ja też nie mogłam się opędzić od Puszatki/Luśki bo kładła się przy mnie i nieważne gdzie, byle blisko, tak jak u Ciebie Renatko.

Dzisiaj rano położyła mi się na stole w kuchni, w śniadaniu :-)

Regata pisze:
Anna61 pisze:Jakby coś ktoś, to mam jeszcze sporrro takich przytulasów wręcz natrętnych na pieszczoty.
Ja też nie mogłam się opędzić od Puszatki/Luśki bo kładła się przy mnie i nieważne gdzie, byle blisko, tak jak u Ciebie Renatko.

Dzisiaj rano położyła mi się na stole w kuchni, w śniadaniu

Normalka w wykonaniu panienki. :wink:

U mnie na blacie w kuchni.