<i>Majeczko,
tego chłopaka to tak trochę mam a trochę nie mam,
Bo on się mną interesuje tylko wtedy, jak mi hormon szaleje.
To znaczy TAK się interesuje,
Bo tak w ogóle to fajny jest ten chłopak i się bawimy razem,
I mu wczoraj w łeb strzeliłam,
Jak przebiegałam po ścianie.
No z brzuchem mi się coś porobiło, takie ciocie w białych fartuchach powiedziały, że mam monstera w brzuchu
Generalnie mogę jeść tylko papki, po mięsku rzygam
I białaczkę też mam. Dobrze, że Ciebie i Pędzelka nie zaraziłam...
Ale Duzi powiedzieli, że będą mnie leczyć.
Jakby nic innego nie robili od kilku miesięcy
Ciągle tabletki, maści, kropelki, teraz papki. Wykończą mnie...
Duzi nie są tacy jak my... Duże nie mają futra na klacie. Ale ich samce mają, wiesz? Takie kręcone.
Ale cycka ciężko znaleźć, bo się zawijają w materiał.
Ale ja znalazłam cycka u wuja Klemensa. Na brzuchu miał, przy żebrach.
Z Pumy mnie przechcili na Nockę, ale czasem to nie wiem jak mam na imię.
Bo mówią do mnie Nocek, Pyzunia, Pyza, Panna, Dzidzia, Maleńka, Panienka, Paputek, wariatka i ostatnio - Rzyguli.
Fajnie, nie? Tyle imion...
A Duzi dziwni są - do siebie "kotku" mówią, a przeciez nie mają ogona...
Ściskam Cię mocno
Nocka (czy ja mnie akurat zwą
) </i>.