Srebrny przytulasek Sylwek. Już w nowym domu u Artiego :))))

[Arti]

To ja w takim razie z ogromnym zawstydzeniem si bede usprawiedliwial...

Sylwek ma troche ciezki dostep do komputera, bo Duzy ma kupe roboty i pozno do domu wracaja wszyscy...
Ale u Sylwka wszystko w porzadku, jak juz pisalem Mokkuni, sylwek byl na kontroli u weta i zostal okreslony jako "piekny, zadbany i zdrowy" kot. Oczywiscie wzbudzil zachwyt pami weterynarz... i zostal zaszczepiony.
Poza tym Sylwek ma nowe ksywki "Tygrys" no bo w koncu troche pregowany, a i odwazny jak wieksi kuzyni. Broni nas dzielnie przed wszelkimi pajakami, a raz podniosl wileki raban w obronie domku swojego przed szerszeniem, ktory podstepnie sie dostal i do srodka i zaczail w nocy na firance. A drugi przydmek to "Diabelek" ... on za bardzo chyba za Dwukotem tesknil... i uparl sie, ze najlepsza zabawa to wynoszenie grudek ziemi z doniczek. To jeszcze nic, ze rozsypal po podlodze, ale czemu w nocy naznosil tego nam do lozka?
Zdjecia jeszcz nieposkanowane....

[TyMa]

Ja to tylko na żwirku sypiam, ziemia z doniczek jakoś zostaje obok nich i do łóżka nie trafia. Uśmiechy dla Sylwka!

[mokkunia]

Doczekałam się
Mam foteczki Sylwusia. A raczej Pana Sylwestra. Bo z niego kawał kota się zrobił
Ale piękny jest jak zawsze!





Proszę klikać i się zachwycać. A ja pomęczę Artiego o jeszcze

[TyMa]

Ależ ogromne kocisko z tego wiecznie chorego chucherka wyrosło!

[goska_bs]

Pieeeekny

[Arti]

Dawno nas tu nie bylo...
czasu malo...

No ale u nas, normalnie kocia sielanka... Sylwek sie zadomowil na dobre, jest juz u nas pol roku. Broi czasem, robi sie coraz wiekszy przytulak, poczatkowo chyba musial sie z nami dobrze zapoznac. Teraz juz jestesmy "jego" calkowicie. Coraz bardziej zaprzyjaznia sie z nami i kumpluje. Towarzyszy nam we wszystkich czynnosciach, ze szczegolnym wyroznieniem wszelkich czynnosci wykonywanych w kuchni.
Dla wyjasnienia dodam, ze tego radia ze zdjecia powyzej juz nie ma tam gdzie bylo... podloga zaatakowala je i to akurat w czasie kiedy Sylwiasty na nim siedzial... wredna podloga . A najlepsza frajde ma jak wywali nam ziemie z kwiatkow... i w nosie ma nasze pogrozki o wycieczce do schroniska...
Sylwekowi sie nieco przybralo na wadze i nie jest juz na pewno chuderlakiem. Niektorzy to go nawet od grubasow wyzywaja .. a on przeciez takna zime, zpasy robi i futerko grubsze zalozyl.

A tu cos dla zakochanych w naszym przystojnym Sylwestrze:

[mokkunia]

Aaaaaaaaa! Powiadomienie do mnie nie przyszło i mało brakowało a umknęła by mi cudna foteczka najkochańszego Sylwusia na świecie!
Jaki on jest piękny no!
Jeśli Sylwuś jest jeszcze większym przytulakiem niż był kiedyś to ja Wam współczuję - zamęczy Was swoją miłością
I proszę przy Sylwusiu nie mówić słowa schronisko, ani nie straszyć, że przyjedzie Ciocia Mokkunia i zabierze z powrotem do Łodzi, bo Ciocia Mokkunia jedynie co może zrobić, to kogoś Sylwkowi podrzucić do towarzystwa

[Beliowen]

Jaki on jest piękny no!

Piękny

I grubasek chyba trochę?

[Arti]

Na specjalne zyczenie mokkuni:


fotka jeszcze z lata, wygrzewamy sie na balkonie.

A Sylwkowi sie nieco przybralo cialka... ale jest juz na diecie...
Wczoraj musial gdzies rozrabiac bo bolala go tylna lapka... ale sadzac po tym, ze dzis rano juz normalnie rozrabial i broil to nie bylo to nic powaznego.
Sylwek sie zupelnie nie przejmuje tym grozeniem "schroniskiem". On wie, ze jest u siebie.
Sylwek ma swoj charakterek, jak ma ochote to sie tuli niemozebnie, przez caly dzien towarzyszy we wszystkich czynnosciach, pomaga w sprzataniu, kladzie sie Adzie na rysunkach, a czasem ma nas dosc i idzie spac do lazienki... zostalo mu chyba po przymusowym zamieszkiwaniu lazienki w Lodzi? Ale wczoraj cale "M jak M..." ogladal tulac sie na kanapie do zony, a potem przylazl do mnie bo siedzialem przy komputerze...

[mokkunia]

Słodki kochany grooobasek Sylwuś, Ty już chyba w wadze pobiłeś grubaska Shibaska
A z tą łazienką to dziwnie jest. U nas Leosiek chory, ma zapalenie pęcherza. Siusia tylko do kuwety, która stanęła w łazience tylko po to, by złapać jego mocz do badania i często też tam śpi na dywaniku futrzanym. Jakby wiedział, że łazienka to izolatka dla chorych kotków
A Bunia do łazienki nie wchodzi prawie wcale, ma chyba uraz

[Arti]

Oj znowu milismy dluga przerwe w wizytach na forum....

Ale wlasnie minal rok, od czasu kiedy Sylwiasty sie do nas wprowadzil!!!
Sporo sie u nas pozmienialo w tym czasie.
Sylwek sie na dobre zadomowil, musi wszedzie z nami byc i nam pomagac. Przy skrecaniu mebli zawsze kladl sie na srubkach, uwielbia czytac nasze gazety, asysytuje w kapielach lezac na polce kolo wanny i jest po prostu kociasty... Oduczyl sie raczej chorowania. Razem ze swoja "mala duza" zaczeli sie coraz lepiej dogadywac i zyc w komitywie. Gdy Ada przeprowadzila sie do nowego pokoju, Sylwek zamieszkal razem z nia. Sypia u niej w nogach, bo tam ma sporo miejsca inikt go jeszcze nie kopie, bo nie siega. A nad ranem, albo po dzwonku budzika przychodzi do sypialni, i glosnym mruczneiem oznajmia swoja obecnosc u nas. Poza tym Kocaistego jest zdecydowanie wiecej, nawet za duzo ijest nadal na diecie.
No i najwieksza zmiana... od 18.04 Sylwek ma nowa "bardzo mala duza" -Aleksandre! Tylko co z niej za duza jak ona mniejsza od kota na razie... Jak na razie Sylwiasty, z wrodzona kocia wyzszoscia, ignoruje tego malego stworka, bo to ani sie z nim nie pobawi, ani jesc nie da... A z lozeczka i wozka wyganiaja, mimo ze to takie fajne miejsca do spania by byly.. Chociaz raz go "przylapalem" jak siedzial na krzesle w pokoiku malenstwa i jej pilnowal...

Pozdrowienia
Arti z Dziewczynami i Sylwkiem

[TyMa]

Arti! Ale wieści od samego rana! Gratuluję serdecznie ludzkiego kociątka. Życzę malutkiej, by szybko przerosła Sylwka, Wam, by przesypiała noce, a Sylwkowi z okazji roczku u Was powiem tylko tyle: Masz kocie szczęście!

[mokkunia]

Arti, to ja jeszcze raz pogratuluję Małej Kobietki w domku Niech się chowa w zdrówku i radości i wyrośnie na taką super kociarę jak jej starsza siostra

A Sylwkowi gratuluję takiego super domu Wiem, że trafił najlepiej jak tylko mógł.
Jak ten rok szybko zleciał...
Ja wczoraj zasypiałam i tak właśnie myślałam, że to już chyba teraz, dziś (znaczy wczoraj) mija rok.
Kolejnych conajmniej 30 lat razem Wam życzę

[goska_bs]

Arti, to ja jeszcze raz pogratuluję Małej Kobietki w domku Niech się chowa w zdrówku i radości i wyrośnie na taką super kociarę jak jej starsza siostra

A Sylwkowi gratuluję takiego super domu Wiem, że trafił najlepiej jak tylko mógł.

Kolejnych conajmniej 30 lat razem Wam życzę

Przylaczam sie do zyczen i gratulacji

[Arti]

Dla tych, ktorzy tu jeszcze zagladaja... Pan Sylwester w trakcie poobiedniej drzemki.



A tu najmlodsza osobka w naszej rodzinie. Panna Aleksandra w kapieli.