Moje kociska.. Misiowe nowości.. s. 97..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 11, 2007 20:12

MariaD pisze:E, ładne postępy Misia robi. Będzie jeszcze kot z tego kota ;)


Mam nadzieję.. :D

Maria, chciałam nieśmiało nadmienić, że Misia ma kołtun na dekolcie.. Może coś z nim zrobimy wspólnymi siłami? :? :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28886
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sty 11, 2007 20:15

Moge tylko trzymac kciuki zeby sie udalo cos z koltunem zrobic.
Misia, Misieczka zawsze będziesz w naszych sercach [*] Mróweczek 15.08.2003-06.02.2020 [*] Biedronka maj 2004-18.10.2021 [*] Kitka10.05.2023 [*]
Z nami : Filemon, Maciek, Lilek, Dzidka, MałeMałe, Tobiś, Mufi, Rudek - został w domu, który kupiliśmy..., dziadeczek Domi zgarnięty ze środka wsi

kiwi

 
Posty: 5986
Od: Pt lis 14, 2003 22:32
Lokalizacja: Góry, polskie góry :)

Post » Czw sty 11, 2007 20:19

kiwi pisze:Moge tylko trzymac kciuki zeby sie udalo cos z koltunem zrobic.


Trzymaj, trzymaj.. :D

Myślę, że z kołtunem można zrobić tylko jedno.. wyciąć..
Tylko zastanawiam się czy mam kupować nici chirurgiczne, bandaże i wodę utlenioną dla Marii i dla mnie.. i jak dużo koniaczku albo czegoś podobnego również do znieczulenia - wewnętrznego.. :twisted:


Też dla nas, żeby nie było wątpliwości.. :mrgreen:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28886
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sty 11, 2007 20:20

aamms pisze:
MariaD pisze:E, ładne postępy Misia robi. Będzie jeszcze kot z tego kota ;)


Mam nadzieję.. :D

Maria, chciałam nieśmiało nadmienić, że Misia ma kołtun na dekolcie.. Może coś z nim zrobimy wspólnymi siłami? :? :oops:


Khem.. "CVAS - Reaktywacja"? 8)

Kicoooreeeek!!!!! Do meldunku bo gaży nie dostaniesz!!!!

Zrobimy... przerobimy: Misię na sfinksa (nie będzie problemu kołtunów a tą rase ponoc też lubisz?), Felusia na szpica... Nikusia na tureckiego wana (od wanny służącej do prania ogona) :lol:
Na co tylko przerobic Gacię?
ObrazekObrazekObrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 38272
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw sty 11, 2007 20:22

Rekawice jakies do lokci, widzialam takie u weta tu w Belgii :D .
A cos mocniejszego tez, moze kota sie napije i bedzie spokojniejsza :twisted: .
Biedronka lubi czerwone winko :lol: .
Misia, Misieczka zawsze będziesz w naszych sercach [*] Mróweczek 15.08.2003-06.02.2020 [*] Biedronka maj 2004-18.10.2021 [*] Kitka10.05.2023 [*]
Z nami : Filemon, Maciek, Lilek, Dzidka, MałeMałe, Tobiś, Mufi, Rudek - został w domu, który kupiliśmy..., dziadeczek Domi zgarnięty ze środka wsi

kiwi

 
Posty: 5986
Od: Pt lis 14, 2003 22:32
Lokalizacja: Góry, polskie góry :)

Post » Czw sty 11, 2007 20:24

:ryk: :ryk:

MariaD pisze:
Na co tylko przerobic Gacię?


No, żeby Gacia nas nie przerobiła.. :twisted: :lol:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28886
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sty 11, 2007 20:25

ta... winko... coś mocniejszego...

aamms - wieziesz koty do prania/czesania do mnie. Będe mogła się napić bo zawsze jade samochodem. :)

Może jednak się obędzie bez strat w ludziach? Nie zdziwiłabym się...
ObrazekObrazekObrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 38272
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw sty 11, 2007 21:44

MariaD pisze:ta... winko... coś mocniejszego...

aamms - wieziesz koty do prania/czesania do mnie. Będe mogła się napić bo zawsze jade samochodem. :)



łomatko.. :strach:
A ja mam tylko dwie rece.. :(

A może zanocujesz? :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28886
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt sty 12, 2007 8:52

Dzisiaj też zastałam Misię czekającą przy miseczkach na śniadanie.. I co więcej, Misia postanowila mnie popędzić, żebym szybciej nasypywala chrupki.. Wiecie jak fajnie gada? :D
Przed jedzeniem dała się jeszcze poglaskać, potem już w trakcie nie pozwoliła sobie przeszkadzać.. A po jedzęniu jako forma podziękowania wystąpiło fukanie i próby łapoczynów.. :?

Ale ona ma nastroje.. :twisted:

Kropelki Bacha nadal dodają smaku chrupkom i wodzie do picia.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28886
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt sty 12, 2007 9:18

kobieta zmienną jest :roll:

dzisiaj Kocio grzecznie obwąchiwał Pimpka, a potem mu profilaktycznie przylał łapą w łeb, żeby sobie zadużo nie obiecywał :wink:
Żegnaj Kocio
Żegnaj Puniu
ŻEGNAJ PIMPELUSIU

bbd2

 
Posty: 1711
Od: Śro lut 01, 2006 14:31
Lokalizacja: kraków/dopiero od kilkunastu lat:)

Post » Pt sty 12, 2007 9:44

aamms pisze::ryk: :ryk:

MariaD pisze:
Na co tylko przerobic Gacię?


No, żeby Gacia nas nie przerobiła.. :twisted: :lol:


A to Gacia też wymaga wprawnej ręki MariiD, ze trzeba ją na coś przerabiać? 8O
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sty 12, 2007 11:12

Agn pisze:
aamms pisze::ryk: :ryk:

MariaD pisze:
Na co tylko przerobic Gacię?


No, żeby Gacia nas nie przerobiła.. :twisted: :lol:


A to Gacia też wymaga wprawnej ręki MariiD, ze trzeba ją na coś przerabiać? 8O


Gacia to taka cffaniara, że sprzedałaby wszystkie moje kociska z niezłym zyskiem.. :twisted:

A wprawnej ręki Marii owszem wymaga, jeśli trzeba byłoby podać jej jakieś leki dopyszcznie.. :D
Mnie się jeszcze nie udała ta sztuka, bez uszczerbku na zdrowiu.. :oops:

Na szczęście na razie (odpukać!!) wszystko jest w porządku.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28886
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt sty 12, 2007 18:00

aamms pisze:
Agn pisze:
aamms pisze::ryk: :ryk:

MariaD pisze:
Na co tylko przerobic Gacię?


No, żeby Gacia nas nie przerobiła.. :twisted: :lol:


A to Gacia też wymaga wprawnej ręki MariiD, ze trzeba ją na coś przerabiać? 8O


Gacia to taka cffaniara, że sprzedałaby wszystkie moje kociska z niezłym zyskiem.. :twisted:

(...)


Z Tobą na dodatek... 8) :wink:
ObrazekObrazekObrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 38272
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sty 12, 2007 18:56

Bardzo poprosze o foty wszystkich przerobionych kotw :lol: .
Mam taki pomysl, moze by jakiesgos kota na grzywacza japonskiego zrobic :ryk: .
Misia, Misieczka zawsze będziesz w naszych sercach [*] Mróweczek 15.08.2003-06.02.2020 [*] Biedronka maj 2004-18.10.2021 [*] Kitka10.05.2023 [*]
Z nami : Filemon, Maciek, Lilek, Dzidka, MałeMałe, Tobiś, Mufi, Rudek - został w domu, który kupiliśmy..., dziadeczek Domi zgarnięty ze środka wsi

kiwi

 
Posty: 5986
Od: Pt lis 14, 2003 22:32
Lokalizacja: Góry, polskie góry :)

Post » Pt sty 12, 2007 19:45

A jak wyglada grzywacz japoński? 8O
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60858
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Halina50, Marmotka, Meteorolog1, ulola i 295 gości