Strona 1 z 24

MILUSIA - w nowym domku, dobrym domku :)))))))

PostNapisane: Czw sty 05, 2006 15:03
przez Anka
Miałam swój dom. Miałam swojego człowieka. Swoje miseczki i poduszeczkę. Myślałam, że on mnie kocha. A on ... zostawił mnie :cry: . Zanieśli mnie do strasznego miejsca, o którym mówili jakoś tak s-chro-nis-ko. Teraz już wiem, że to straszne, straszne miejsce :( . Kazali mi tam mieszkać. Nie chcałam. Ale oni nie pytali. Schowałam się do takiej budki ze słomą i wcale nie chciałam wychodzić, siedziałam w najciemniejszym kąciku. Nikt na mnie nie zwracał uwagi. ale potem coś się zmieniło, wszystkie dwunogi się zmieniły. Taka nowa dwunoga tak ładnie do nas przemawiała, że wyszłam na chwilę. Nawet troszeczkę dla niej zjadłam. Ale jeszcze jestem chudziutka. Ona powiedziała, że ja tu długo nie jestem, że mam jeszcze piękne, czyste futerko. Dziwne. Mnie się wydaje, że siedziałam tam bardzo, bardzo długo, całą kocią wieczność. A dzisiaj przyszła inna dwunożna i mnie gdzieś zabrała. Bałam się. Cała się schowałam w kocyk. Teraz jestem w nowym miejscu. Ona mówi, że to kuchnia. Pachnie innymi kotami i psami. Ale szczęśliwymi kotami i psami, nie tak jak tam, w tym strasznym miejscu. Dała mi jeść i pierwszy raz poczułam, że jestem głodna, zjadłam prawie całą taką tackę. I pozwoliłam się wziąć na ręce, ale tylko na chwilę, jeszcze się boję.
Wiem, że to nie będzie mój domek na zawsze. Duża mi powiedziała. Ale też obiecała, że znajdzie mi cudowny, kochający domek.
Czekam.


Milusia jest wzięta ze schroniska w Gdyni do domku tymczasowego. Jest piękna, biała z dwiema czarnymi plamkami wokół uszek, z czarnym ogonkiem przetykanym białym włosem, na jednym boczku ma jedną czarną plamkę, a na drugim dwie. I jedna piętka też jest czarna. Za dzień lub dwa będą fotki.
Milusia bardzo potrzebuje domku na stałe. W schronisku ze stresu nic nie jadła. Jest smutna, ale napewno odzyska radość życia. Narazie jest u mnie od pół godziny.
Milusia ma około 2 lat.

PostNapisane: Czw sty 05, 2006 15:57
przez bezbarwnosc
wstaw fotki-wiekszosc chcacych adoptowac to wzrokowcy 8)

PostNapisane: Czw sty 05, 2006 15:59
przez Anka
Napisałam na początku, że będą jutro - nie mam niestety cyfrówki.

O, Milusia z pyszczka i rozłożenia plamek jest podobna do Twojego Ramzesa :D

PostNapisane: Czw sty 05, 2006 20:42
przez Anka
Hop!!!
Miluisa jest cudna :D Już się ocierała o nogi. I głośno gadała - w sprawie "proszę podać do stołu ":lol:
Ma bardzo ciekawe umaszczenie - te ciemne łatki nie są jednolicie czarne, tylko przetykane białym włosem, co daje niesamowity efekt :D .

PostNapisane: Czw sty 05, 2006 21:59
przez enigma
Do gory, kitko :!:

PostNapisane: Czw sty 05, 2006 23:13
przez Anka
Hop na dobranoc :D

PostNapisane: Pt sty 06, 2006 8:49
przez Anka
Milusia po chwilowym ożywieniu poprzyjeździe do mnie znowu popadła w depresyjny smutek. siedzi w swojej budce i nie chce wogóle wychodzić. Gdy ją tam mizam, ledziutko pomrukuje, ale tak ledwo ledwo. Najchętniej leży zwinięta w kłębuszek. Gdy podnosi główkę, patrzy smutnymi oczami.
Na chorą nie wygląda. Wczoraj zrobiła trochę błotnistą kupkę, ale to normalne po schroniskowym jedzeniu.
Ona musiała niedawno stracić dom (w schronie była bardzo krótko), świat jej się zawalił. Najlepiej by dla niej było gdyby jak najprędzej znalazła domek na stałe i tam już doszła do siebie.
Koteczka jest domowa, nie boi się człowieka, zna kuwetkę (bez problemu skorzystała z zamkniętej), jest tylko bardzo smutna.
Proszę, niech ktoś ją chociaż czasem podrzuci do góry jak jestem w pracy.

PostNapisane: Pt sty 06, 2006 8:59
przez Elżbieta P.
Podrzucam.
Milusia - pokaż nam się w całej okazałości!

PostNapisane: Pt sty 06, 2006 9:08
przez Wawe
Z opisu wygląda, że koteczka jest podobna do mojej Lilo, a więc na pewno jest najpiękniejsza i najsłodsza na świecie. :D

PostNapisane: Pt sty 06, 2006 9:12
przez Anka
Nawet plamki na główce ma podobnie rozłożone.
Znam Lio i odrazu pomyślałam, że Milusia bardzo podobna :D

PostNapisane: Pt sty 06, 2006 15:36
przez Izabela
do gory!

PostNapisane: Pt sty 06, 2006 16:54
przez Anka
Wieczorem będą zdjęcia,
Cud koteczka - prosi o uwaę :D

PostNapisane: Pt sty 06, 2006 21:24
przez kotika
Czekamy na zdjątka Milusi.

PostNapisane: Pt sty 06, 2006 21:37
przez Anka
Jeszcze trochę i fotki wieczorem beda. dziewczynka jest sliczna i kochana. tylko smutna. Prawie cały czas spędza w budce. Weszła do niej Szarotka - ani nie naprychała na Szarotkę, ani się nie zainteresowała, siedziała jak posążek. To jakaś forma depresji. Na szczęście nie najgorzej je. Najchętniej przy mnie. Napewno potrzebuje dużo serca. Ktoś ją skrzywdził i teraz biedulka nie może dojść do siebie. Przed chwilą znowu siedziałam z nią chwilę. Wyszła, pojadła, a potem, pierwszy raz dzisiaj zaczęła się mi ocierać o nogi i trochę zwiedziła kuchnię.

Potrzebuje dobrego człowieka który otoczy ją miłością i pozwoli zapomnieć o zlych chwilach.

PostNapisane: Pt sty 06, 2006 22:32
przez ElaKW
oto słodka Milka:
Obrazek

Obrazek

kto ja pokocha????