Strona 1 z 100

Maybach, Taurus i Topik :)

PostNapisane: Śro lis 30, 2005 14:23
przez lidiya
zadzwonil dzis do mnie wet, ze kobieta przyszla z 3 letnim ZDROWYM wypasionym kotem do uspienia! 8O

on oczywiscie odmowil to starucha zagrozila ze zalatwi to i tak. zaproponowal jej, ze zapyta w takiej jedenj fundacji czy by kota nie wzieli.
Podala swoj numer wiec do niej zadzwonilam.

Rozmowa wygldala tak:

"dalam mu kilka razy jesc 3 lata temu i teraz cigale przylazi!!! A JA GO NIE CHCE!!! Nie bede po nim sprzatac i go karmic! zamiast wydawac na te puszki dam na radio maryja albo glodne dzieci! Ludzie sa na 1 miejscu a nie jakis zakichany kot!!!!" itd itd tego typu wywodow

na to ja delikatnie aby dala lepiej na biedne dzieci bo radio maryja oplywa w kase. Wyjechala na mnie agresywnie z ryjem

" dzieki radiu maryja jest wszsytko! Dzieki radiu maryja mamy rzad i pomoc dla biednych! nie bede jakiegos darmozjada ktory nic nie daje karmila i trzymala w domu"

Bylam dla niej mila dla dobra kota :evil: :evil: :evil:
boze udusilabym golymi lapskami :evil: :evil: :evil:

podsumowujac

pytam "do kiedy mamy czas na ewentualne zabranie kota?"

odpwoeidz' nie wiem MOZE do soboty!"

W Fundacji mamy po kilka kotow w 1 pomieszczeniu :(

Kot jest czarnym, pieknym elegantem....


%$@##^&*&^%$#%^^%% mam ochote rzucac przeklenstwami :(

PostNapisane: Śro lis 30, 2005 14:26
przez kalewala
Lubię dewotów, tych naszych pseudochrześcijan :evil: :evil:
Na głodne dzieci też na pewno nie da, prędzej na radio maryja - a sam na pewno jest gruba jak piec :evil:

PostNapisane: Śro lis 30, 2005 14:28
przez Anka
Co do baby - non coments :evil:
Ale skupmy się na tym co zasadnicze - jak uratować tego kota.

PostNapisane: Śro lis 30, 2005 14:29
przez gagucia
przepraszam czy ja to moge na grono skopiowac bo normalnie mnie nosi ja bym do tej baby poszla wziela kota i sprzedala jej gonga a itak by mi nie przeszlo.
moze na gronie cos sie znajdzie?

PostNapisane: Śro lis 30, 2005 14:32
przez mary2004
Biedny kotek :cry: A baba ech.... może przynajmniej powiedz jej pare słów jak będziesz odbierała kota, może coś o Świętym Franciszku, albo jakaś mała dyskusja o tym, czy wierzy w Rydzyka, czy może jednak w Jezusa, bo jeśli w tego drugiego, to on mówił "cokolwiek żeście uczynili jednemu z maluczkich, mnie żeście uczynili" A kto może być bardziej malutki i bezbronny, jak nie kot? I że może jej Bóg pokaże tego kota na sądzie ostatecznym i będzie jej wstyd, że była taka okrutna?
Rozwala mnie taka hipokryzja. :evil:

PostNapisane: Śro lis 30, 2005 14:33
przez lidiya
ja normalnie jest w tak glebokim szoku, ze siedze i patrze przed siebie....

Gdzie tacy ludzie maja mozg??? 8O
a gdzie serce??? 8O

TACY ludzie wedlug radia maryja ida do nieba ??? 8O

PostNapisane: Śro lis 30, 2005 14:38
przez baśa
Tacy właśnie ludzie najbardziej chwalą się swoim katolicyzmem.
Dla mnie to jedna wielka hipokryzja.


chociaż sama jestem ateistką nigdy by mi takie podejście do zwierząt nie przyszło do głowy

PostNapisane: Śro lis 30, 2005 14:39
przez Gigus
ja normalnie jest w tak glebokim szoku, ze siedze i patrze przed siebie....

Gdzie tacy ludzie maja mozg???
a gdzie serce???

TACY ludzie wedlug radia maryja ida do nieba ???


A kto powiedział, że oni w ogóle mają mózg?... Albo serce?... :?

PostNapisane: Śro lis 30, 2005 14:43
przez 123
8O
No tak a co wy na to przychodza do mnie kotki na taras na obiadek i w niedziele siedze sobie na tarasiku a jegomosc pod raczke z panniusia(a jakze futro pelan wypas bryyy)wracajac z kosciola zaczal przeganiac te moje bidy galezia.OHYDA.Wydarlam sie na goscia (po niemiecku w chwilach wscieku jezyk mi blizszy wiekszy zasob slow itp.)I chyba to uratowalo mnie bo pewnie sama bym ta galezia oberwala.A tak facet jakos zamarl i poszemral do nadetej krowy(czytaj zony)o swirnietych cudzoziemcach co to im sie w glowach poprzewracalo :twisted:

PostNapisane: Śro lis 30, 2005 14:48
przez kropka75
A mnie to wcale nie zdziwiło. :?

Jakiś czas temu oglądałam program na temat wielbicieli ojca dyrektora ( :lol: ) i nic mnie już nie zdziwi. Jak oni potrafią wyzwać człowieka na Jasnej Górze i grozić mu, tylko za to, że stoi na ich świętej ziemi, to co ich jakiś kot obchodzi...

Szkoda gadać.

Biedny kiciuś. :ok: żeby go ktoś zabrał od tej #@$%^&

PostNapisane: Śro lis 30, 2005 14:49
przez Amy
8O Brak słów!!! :evil:
Lidka, najwazniejsze, ze byłaś miła i spokojna! I co będzie z kotem? Macie możliwość gdzieeś go wziąsć? :?

PostNapisane: Śro lis 30, 2005 14:51
przez Aga 995
co za @#$%$#%%% ............jak cos takiego słysze to mnie szlag trafia. Ja te @#$#@@@ bym tez uspiła....

A to całe radio to ......szkoda słow ale sie we mnie gotuje
Co za .....

PostNapisane: Śro lis 30, 2005 14:54
przez lidiya
moze do klatki wystawowej... kurcze nie wiem :(
mamy w fundacji duoz podopiecznych :(

w jednym skopany kocur ktory czeka na mozliwosc kastracji. nie moge do niego wpuscic nowego kocura :(

w drugim kocieta ( w ronym wieku ) i matka 1 miotu

w trzecim 4 kocice i 1 kocurek po kastracji. 2 panny czekaja na sterylke i chyba im nie odpowiada, ze jest ich tyle :(

PostNapisane: Śro lis 30, 2005 14:57
przez Jolek
Gdzie tacy ludzie maja mozg???
a gdzie serce???


Najgorsze, ze takich jest w tym kraju najwięcej.... :twisted:

PostNapisane: Śro lis 30, 2005 15:07
przez DGrażyna
ja mam tylko nadzieję, że TAM gdzie kiedyś wszyscy się udamy rozliczą oprawców z tego ile serca okazali stworzeniom bożym i tym duzym i tym małym....i zapłatę otrzymają adekwatną do ich czynów. Boli mnie jak czytam takie posty