Koci pamiętnik

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 18, 2003 19:14

Cześć Rysiek :D
Słyszałem, że miałeś urodziny.... Przybij piątkę na szczęście :!: Siateczka na balkonie, no, no.... dbają o Ciebie ci ludzie. Praktyczny prezent.
Miłych polowań na muchy, Stary, to pychota, mówię Ci, tylko spróbuj.
Mały niepiśmienny jeszcze, jak widzę? No jeszcze trochę i będzie za Ciebie odwalał papierkową robotę, te wszystkie wpisy do pamiętnika, no nuda straszna.
To na razie Rysiul, Drakula kuzyn się kłania 8)
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Nie lip 27, 2003 20:52

Nooo nie mialem dostepu do kompa przez ponad 2 tygodnie... niedosc, ze ta moja wyjechala, nie mial mi kto kompa wlaczyc, to jeszcze ten ogolony, ktory zostal w domu, siedzial przed monitorem i ani na moment nie dal mi sie dorwac :evil: Niecywilizowany jakis. Szkoda ze jest u nas tak rzadko, moze by sie go jeszcze udalo wychowac :twisted:

Moi wrocili dzis kolo 19. Mialem z gory przygotowany plan, jakby ich tutaj stlamsic (kto to widzial kota samego na tak dlugo zostawiac :evil: ) ale jakos sie tak stesknilem :oops: , ze, wstyd mowic, ale dalem im sie wymiziac i nawet odslonilem brzuszek :oops: Nie wiem co sie ze mna dzieje :? Wszystkie dotychczasowe powroty byly skrupulatnie ugarnirowane seria prychan, fuczen, strzasan lapek i machaniem ogonem, o dotykaniu mowy nie bylo, ale dzisiaj nieee... widac im bylo milo z tego powodu ;) Nawet mi royala przywiezli i jakies kocie ciasteczka... taaaa, fajni sa :D

Przez te dwa tygodnie zylem jak... no, jak kot ktorego zostawili samego w domu ;) Obzarlem cibore od gory do dolu, zakopalem pod szafa peczek wstazek do pakowania prezentow, bawilem sie tak, jak bawi sie znudzony kot - tym co znajdzie na podlodze :twisted: i to z wielkim halasem... No i wyspalem sie za wszystkie czasy. Teraz ssskacze na wssszystko co sie rusza :) Od dwoch godzin bez przerwy.

Aaaaacha no i jutro jedziemy na dzialke :D To sobie pouzywam... Zycie jest swietne :D

Paczusss...
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 28, 2003 19:31

Pączuś... stęsknilem sie;)
Bosh ale upal nie moge wystrzymac chyba sie ugotuje... tak jak powiedział (w zartach oczywiście) pewien wujek: zedrzą i sprzedadzą moja skore a mnie beda piekli w piekarniku. juz nie trzeba sam sie upieke, na sloncu;)
Ładik-Badik (kto wymyslil to zeby tak na mnie wola?!)

aiszkaa

 
Posty: 79
Od: Sob cze 14, 2003 9:33

Post » Wto lip 29, 2003 8:30

Jaaa tez sie za wami steeesknilem :) No ale dosc tych sentymentow ;)

W tej chwili pisze na sztywnych lapkach bo jestem zestresowany ssstrasznie. Moi przygotowali caly asortyment wyprawkowy do veta 8O Cos sie kroi i mam wrazenie ze nie bede z tego zadowolony :( Sprobuje wam napisac co sie dzialo jak tylko wroce :) Moze nie bedzie tak zle... O rrany...

Ale potem mamy jechac na dzialke, wiec moze tych moich rusza sumienie zeby mi cos na porpawe humoru zafundowac :twisted: Zaszaleje :)

pozdoofky

Paczusss
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sie 16, 2003 20:19

Hej Pitasz co u ciebie :?: Nawet żeśmy się zapoznać nie zdążyli dawaj łape Bodzio jestem 8)

aiszkaa

 
Posty: 79
Od: Sob cze 14, 2003 9:33

Post » Nie sie 24, 2003 20:14

Mraauuuu, ale sie dzialo :)

Wrocilem z dzialki, odespalem ponad trzy tygodnie szalenstwa na lonie natury ;) i moge troszke tutaj napisac :) No wiec przywiezli mi psa do zabawy :) Pies mieszka za plotem, ma krotkie lapy, dlugi brzuch i jest kosmaty. :? No i szczeka. :? I ciagle macha ogonem, wariat jakis normalnie! 8O Lezy wciaz pod plotem i wydaje dziwne dzwieki. 8O Wyraznie chce zebym podszedl. :roll: No to podchodze. Tak blisko jak sie da, czyli bezposrednio do niego na dzialke :twisted: , bo on do nas nie przychodzi. Zabronili mu :roll: A ten zwiewa 8O No yaaaa, naturalnie, jestem wiekszy od niego, ale zeby zwiewac? I chcial mnie pod ogonem powachac, degenerat jakis 8O :evil: No to dostal po pysku. I juz nie probowal :twisted: Zaczepial mnie troche, no to wzajemnie, przegonilem go po jego terenie pare razy wokol plotu. A jak skamal :roll: Ssstrasznie smieszny jest :) Chyba sie polubilismy :D Wogole te psy jakies niezrozumiale :roll: Trudno, nie mozna miec wszystkiego. Przynajmniej jest sie z kim bawic. A sasiad siedzi u nich na tarasie i wola: "No, Malutki, zobacz, nasz kotulek przyszedl, idz przywitac sie z kotulkiem! Daj kotulkowi lapke... nie chcesz dac lapki naszemu kotulkowi? No idz przytul kotulka" 8O Kompletny dom wariatow, mowie wam :twisted:

Dzisiaj dostalem w prezencie szarancze :D Mysle, ze to po to, zebym zajal sie czyms na tarasie, zamiast biegac po deszczu :? No coz, licza sie dobre checi, nie wiem w sumie, co tym moim przeszkadza, ze JA mam mokre futro... :roll: No ale mialem pol godziny zabawy. Wytlumaczcie mi, co jest w tych szaranczakach, ze nie wytrzymuja dluzej? :roll: Zupelna beznadzieja. Po trzydziestu minutach to juz sie nie ruszal nawet jak go lapka pacalem :roll: Dziiiwny jakis. No to go zostawilem, co sie bede takim sztywniakiem zajmowal, no nie? ;)

Moi mieli jakies fanaberie. W ich wyniku dostalem nowe, szerokie szelki i nowa smycz. :roll: A jakby tego bylo malo, to mi zafundowali jakiegos migacza 8O Taka duza, szeroka obroze, ktora mi mocuja na zebrach :roll: jest odblaskowa, zolta 8O ale jakby nie dosc - ma piec diod i miga na czerwono :evil: Wygladam jakbym sie z cyrku urwal normalnie! I wszedzie mnie widac, pobiegac spokojnie nie mozna :x Mowia ze mnie lepiej widac po ciemku... ale ja nie che, zeby mnie bylo widac, jasne? :twisted: Normalnie inne koty przychodza popatrzec 8O Ale jak dostaly po nosie pare razy, to juz im sie odechcialo :D ;)

Na nasza dzialke przychodzi taki bezczelny bialorudy kot :evil: Przez niego moi mnie ciagle pilnuja :( Ale i tak trzy razy znalazlem czas, zeby sie z nim po ciemku po mordach prac :twisted: A jak zwiewa :roll: Ale wraca :( No coooz, zrozumialbym, zbieznosc terenow lowieckich, te sprawy... ale on mi sie do zarcia dobiera 8O Ta zniewaga krwi wymaga :twisted:

Uufff to by bylo na razie na tyle, chcoiaz dlugo by mozna bylo opowiadac :) Mam nadzieje ze was nie zanudzilem :oops: Ale jesli ktos tu dotarl, to baaardzo goraco go pozdrawiam :twisted:

Moj Ssskarb - Paczus
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sie 25, 2003 11:03

Pączuś, jak to dobrze że Cie widać/słychać/czytać
Staryyy Ty to masz życie... a ja ciągle to samo: spanie żarcie spanie żarcie...
Sonia (ten pies) ma tera cieczke :roll: i ciągle do niej psiury przyłażą. nie jestem w stanie tego zrozumieć :conf:
No i jeden z tych psów mnie pogonił na drzewo na MOIM terenie :!: SKANDAL :!: :!: :!: miałem mu ochotę tak wprać :twisted: ale się powstrzymałem :oops:
No, jak będą szczeniaki to ja się wynosze :roll:
Pozdrawim
BODZIO

aiszkaa

 
Posty: 79
Od: Sob cze 14, 2003 9:33

Post » Pon sie 25, 2003 11:15

Paczusiu, ale z Ciebie dzielny mezczyzna ! Podziwiam Cie :oops:

Ja mam urwanie glowy z tymi gowniarzami, caly czas chca sie bawic... Albo zajmuja moje ulubione miejsca do spania :twisted:

Ide im wtluc ! :twisted:

Twoja oddana wielbicielka Pupsi :oops:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pon sie 25, 2003 11:38

Paczus, niezly jestes, ale postaraj sie sciagnac te badziwie z karku, bo to nie przystoi kotu :roll: .
Ja mialam ostatnio przykre przygody, ciagle pchali mi jakies tabletki do pyska, co z tego ze z maslem, jak sie maslo oblizalo to pod pod spodem pfuuuuuuj gorzkie swinstwo. Ona calowala mnie w czolo i prosila, no lyknij kochanie prosze, wiecie wstyd przyznac ale po tych buziakach troche glupialem i zapominalem o walce :oops: . Poza tym ten jej oszalal zupelnie i teraz jak sikam ciagle mnie podglada, a ostatnio nawet mi kubek pod kuper wsadzil. Sytuacja byla tak krepujaca, ze udalem ze go nie widze i siuralem dalej tyle, ze do kubasa. Wiecie co, musze Jej pilnowac, bo moze on jest jakim zboczkiem 8O :strach: . Kto to widzial, pchac sie razem do kuwety...

Wasz zaaferowany RySio pozdrawia
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon sie 25, 2003 14:03

Pupsi pisze:Paczusiu, ale z Ciebie dzielny mezczyzna ! Podziwiam Cie :oops:

Dziekuje, my Lady :)

Bodzio pisze:No, jak będą szczeniaki to ja się wynosze :roll:

Ey, to chyba jedyne co mozesz zrobic :roll: MIalem juz pare doswiadczen z tymi malymi skamlaczami - brzydko pachna, sa niezdarne i okropnie bezczelne :evil: I nie rozumieja pojecia TERYTORIALIZM ;) BTW milo cie znowu, ekhm, czytac :D

Rysio pisze:Paczus, niezly jestes, ale postaraj sie sciagnac te badziwie z karku, bo to nie przystoi kotu :roll: .


Mnie to mowisz? :roll: Tyle ze badziewie na trzy kawałki rzepu przypiete, w dodatku tak, ze nie idzie sciagnac... :x Ale kombinuje, kombinuje :)

Rysio pisze:Ja mialam ostatnio przykre przygody, ciagle pchali mi jakies tabletki do pyska, co z tego ze z maslem, jak sie maslo oblizalo to pod pod spodem pfuuuuuuj gorzkie swinstwo.


Bleee.... Ale juz sie skonczylo?
U mnie ciagle sajgon, daja mi takie tabletki, kwasne cus, bleee, ale w sumie wiem, ze jak zjem bez wiekszych oporow to dostane pasztecika :twisted:

Rysio pisze:Kto to widzial, pchac sie razem do kuwety...


8O O rrrrany, uwazaj na te swoja... i na siebie lepiej tez... Ty, to ja przy tobie spokojny zywot wiode, facet :lol:

Rysio pisze:Wasz zaaferowany RySio pozdrawia

& Paczusss
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto wrz 09, 2003 17:24

Hey kocistwa! Wasz Bodzio jest okropnie ciekawy co tam u was słychać???
Bo u mnie to samo...stara bida :)
Byłem dziś na spacerku z pańciami turlałem sie po ziemi a one mówiły że to takie słodkie :oops: oczywiście mnie nie o to chodziło żeby wygłądać słodko, twardziel jestem, nie?
:roll:

aiszkaa

 
Posty: 79
Od: Sob cze 14, 2003 9:33

Post » Śro wrz 10, 2003 16:18

Bodzio :D Jak ja sie turlam po ziemi to ci moi z aparatem leca - no wiec przestaje sie turlac i siadam, zeby zobaczyc, co oni chca fotografowac...? :roll: No bo chyba nie mnie w tej chwili slabosci... ;) 8O A oni zrezygnowani odchodza 8O Ach, dziwna ta rasa ludzka, dziwna... ale sa calkiem, hmmm, pozyteczni :twisted:

PaczuSss
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie wrz 21, 2003 0:44

Ufff... Już po wakacjach to i więcej spokoju mam. Moja 24 godziny na dobę, przez prawie dwa miesiące to zadużo jak na dwa zdrowe na ciele i umyśle koty. Cóż, nie było jej jakiś czas. Ale jak wróciła to jej pokazałem, że to nieładnie kota zostawiać! Tak!
I odwiedził nas (mnie i Bobka[ojej, przejęło mi się, Bobek uppss Obi nie lubi tego imienia]) taki pan, moja mówiła, że z forum i Wujkiem tytułować kazała. No to tytułuje. Odwiedził nas Wujek, bardzo fajny Wujek i narobił zdjęć :D
Mojej odbiło i woła na mnie Piękny :? Siedze w oknie, zastanawiam się wyjść, czy nie, a ta Pięęękny! Wszystkie koty, z Rudym Pijakiem (to kolejny wymysł mojej Rudego z Rudziaka przechrzciła na Rudego Pijaka, od czerwonego nosa, podobno pijacy mają czerwone nost, takie jak Rudziak vel Rudy Pijak) na czele śmiały się. Te, Piitasz, your name is Pitasz? Piękny Pitasz? I w brecht.
Ciężkie jest życie kota.
Wasz Pitasz

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 21, 2003 1:40

Mrrrrałł! czołem koledzy :D nie wiedziałem, że macie tu swój kącik!
Często jestem przy komputerze na kolanach Swojej, przeważnie usypiam bo nuuudno tak leżeć i czekać aż skończy pukać w te klawisze, ale teraz? no!
Dużo czasu nie mam, bo muuuszę pilnować Lizy. Patrzeć co robi, przegonić z nieodpowiednich miejsc, ech.... Przywieźli mi ją bez pytania co prawda, ale mówili mi, że będę miał się z kim bawić.
Akurat! Wcale nie chce się ze mna bawić, to za karę troche ją muszę pogonić no nie? Tyle mojego, ze chociaż sobie pobiegam trochę.
Zła nie jest, ale mnie zupełnie prawie ignoruje. Może jeszcze się dogadamy?
Na razie!
Maurycy

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19844
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 21, 2003 11:59

Wiecie koledzy, dokonałem przełomowego odkrycia! Na balkonie w pełnym słońcu leży koc. Taki gorący, mruuu. Oddalam się w jego kierunku!

Wasz Pitasz

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 217 gości