Niczego nie zamierzam demolować, tylko malowanie pokoi i łazienki, ale nie podejmuję się tej zabawy z kotami na pokładzie, choćby ze względu na regały z książkami, które trzeba będzie poodsuwać. No i naprawa tynków, więc tym bardziej asysta kocia niewskazana.
jest kilka rzeczy, które bym zlikwidowała, ale środków brak na podmianę Dziś rano patrzyłam na Pikasię, która ganiała po chałupie, jak młodziutki kociak, jak bawiła się myszką, zupełnie tak samo, jak wtedy, kiedy do mnie przyjechała.
Aż trudno mi uwierzyć, że to już 11 lat.
Bardzo ją kocham