Ojcostwa ciąg dalszy ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 26, 2005 8:32

Nem...
Miło Cię powitać razem ze ślicznym Radkiem...
:D

krystynka

 
Posty: 213
Od: Czw lip 14, 2005 11:22
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt sie 26, 2005 9:32

witajcie nem i Radek
wygląda jak najpiekniejsze "szaje" serduszko świata!!!
:1luvu: cudeńko kochane!



nem czy maluch nie liże żwirka??wiem , że maluchy często to robią...i jeśli jest to samozbrylający się żwirek to będzie kłopot?
trzeba zapytać kogoś kto ma większe doświadczenie!
ZATEM JAK ZE ŻWIRKIEM ZBRYLAJĄCYM DLA TAKIEGO MALCA??
pozdrawiam
ObrazekObrazek

KrzysiaO

 
Posty: 510
Od: Śro sie 24, 2005 9:55
Lokalizacja: Warszawa,Białołęka

Post » Pt sie 26, 2005 11:23

Nie, nie liże. Czasem wsadzi nochal i mu się grudka przyklei, ale to sporadcznie.

Tak przy okazji chciałbym Wam serdecznie podziękować za wszelkie rady, nie wiem co bym bez Was zrobił.

Zapraszam na piwo/kawę w Katowicach :)

nem

 
Posty: 53
Od: Czw sie 18, 2005 15:07
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 26, 2005 11:35

gratulacje!
Obrazek Zuzia Obrazek Fionka

bubulek

 
Posty: 11
Od: Pt sie 26, 2005 10:13
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Pt sie 26, 2005 16:01

nem pisze:No więc kupiliśmy gerberka, z kurczakiem :)
Radzio jeszcze nie potrafi jeść z czegoś co:
a) nie jest smoczkiem,
b) nie jest moim palcem.
Zlizał troszeczkę z palucha, ze smakiem (takie odniosłem wrażenie). Czy można mu jakoś "wytłumaczyć" jedzienie z miseczki, czy też to przyjdzie z czasem?


Przyjdzie z czasem. Troche kociakowi zajmuje nauczenie sie wystawiania jezyka z mordki, ale nauczy sie. Cierpliwosci :lol:

elca

 
Posty: 9538
Od: Pon sie 23, 2004 16:34
Lokalizacja: Dolina Krzemowa

Post » Pt sie 26, 2005 20:06

Z ogromną przyjemnością czytam ten wątek o miłości faceta do maleńkiego koteczka :)
Oby więcej takich ludzi było na świecie jak Men! Głaski dla Twojego synka futerkowca!

Ragga

 
Posty: 151
Od: Pt sie 12, 2005 0:23

Post » Pt sie 26, 2005 20:21

Nem, no po prostu... :love: ... Wyściskaj Radka!

P.S. Muszę pokazać ten wątek TŻowi - może się do klubu przyłączy :wink:.
Aleksandra + dwóch synów, cztery (na razie ;) ) ogony kocie i jeden (wystarczy ;) ) psi.

jasenka

 
Posty: 1468
Od: Wto lip 20, 2004 9:15
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Pt sie 26, 2005 20:22

Cudny kociak - wspaniale się czyta :D

elisee

Avatar użytkownika
 
Posty: 2462
Od: Czw paź 23, 2003 23:29
Lokalizacja: Pobiedziska

Post » Wto sie 30, 2005 18:41

No więc tak:

- Kuweta = przyjaciel
- Miseczka - potrafimy jeść ale robimy w diabły bajzlu 8)
- Zaczynamy się bawić wszystkim
- W czwartek idziemy ubić obchych w pupie.

Nowe zdjęcia (album Czwarty tydzień) na http://rademenes.lubosz.com/

Zapraszamy serdecznie i pozdrawiamy :D

Łukasz i Radzio

nem

 
Posty: 53
Od: Czw sie 18, 2005 15:07
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 30, 2005 20:29

Jak on wypieknial :1luvu: Coraz przystojniejszy z niego rozrabiaka :D

Pozdrawiamy :D

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Wto sie 30, 2005 23:39

Dziękujemy serdecznie... mimo nocnej pory rozrabiamy :)
Będziemy ładniejsi jeszcze, na pewno. Idziemy spać powoli...

nem

 
Posty: 53
Od: Czw sie 18, 2005 15:07
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 01, 2005 22:39

Może jestem nieco przewrażliwiony, ale nie chciałbym aby małemu coś się stało złego :)

Dzisiaj byliśmy na odrobaczaniu, Rademenes dostał porcję pasty dopyszcznie. Wet stwierdził, że może być osowiały, ma dużo obcych w sobie i będzie się ich pozbywał wszystkimi dużymi otworami jakie dała mu natura :D To było o 17. Teraz mamy 23:40, Radek ugryzł mnie w ucho uprzednio atakując stołek (osowiałość?) i poszedł spać. W kuwecie ani śladu martwych obcych. To normalne? :)

Pozdrawiam!

nem

 
Posty: 53
Od: Czw sie 18, 2005 15:07
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt wrz 02, 2005 0:13

mślę , że poczekamy do rana...
nic nie bój ! będzie dobrze ! zobaczycie
głaszczemy Was gorąco
Simon i Krzysia
;)
ObrazekObrazek

KrzysiaO

 
Posty: 510
Od: Śro sie 24, 2005 9:55
Lokalizacja: Warszawa,Białołęka

Post » Śro wrz 07, 2005 17:52

odpowiedz po tygodniu :) ja to potrafie:)

Kot po odrobaczeniu nie musi byc osowialy (ale byc moze).
Nie zawsze zamordowane robale sa widoczne, najwazniejsze zeby kupy byly - czyli te przetrawione robale sa wydalane
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro wrz 07, 2005 18:04

I co tam u Was slychac?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84530
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 123 gości