Strona 1 z 50

***wanilkowe koty- Śrubcia i Maleńtas :) wywrotowe koty :)

PostNapisane: Sob cze 18, 2005 18:12
przez wanila
Na początek podziękowania dla :)

Funi, za serce, wsparcie i za pokazanie tego forum :)

Niki, za zaufanie, którym mnie obdarzyła :)

Justynki, za opiekę i transport małej do domu :)

Małej Wanilki, za upór i czułe serduszko :)

Śrubeczki, za nieustanne poprawianie humoru :)

oraz dla wszystkich tych którzy trzymali kciuki i byli blisko

pozwólcie że przekleję część postów ze starego tematu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=28364&postdays=0&postorder=asc&start=0

PostNapisane: Sob cze 18, 2005 18:19
przez etna
Sliszna kicia :cat3: Sukcesów wychowawczych życzę :lol:

PostNapisane: Sob cze 18, 2005 18:19
przez wanila
Kicia przyjechała do Krakowa wczoraj ok. 22:00

Od razu zaczęła biegać po domu i obwąchiwac wszystkie kąty, a zaraz potem znalazła swoją kuwetkę i stoczyła bitwę z wielką poduchą.
Wielką dla niej, bo mimo iż jest niezmiernie puchata ma dopiero ok. 7 tygodni.
Podróż zniosła dzielnie, więc zaraz po bitwie zwinęła się w kłębek i patrzyła co ja wypisuje na jej temat na forum :)

Właśnie tak:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Sob cze 18, 2005 18:21
przez zkotem:)
słodkie śliczności :D :D :D

Sprawozdanie: pierwsza noc i ranek

PostNapisane: Sob cze 18, 2005 18:21
przez wanila
Poszłyśmy spać koło 24:00 - Śrubka od razu usadowiła sie na oparciu kanapy, wczesniej, obwąchała Małą Wanilke i polizala ją w ucho ;)

O 4:00 nad ranem zaczęła domagać się pieszczot więc do 5:00 bawiłysmy się, po czym przy wtórze mruczenia znowu usęłyśmy.

O 6:30 Mała Wanilka obudziła mnie krzykiem - Mamusi, Mamusi, Kicia śpi ze mną!! - Bo faktycznie małe cudo znalazło sobie miejsce pod pachą mojej corci :)

Po zabawie w pościeli Mala zjadła troszkę mięsko, poszła do kuwetki gdzie pieknie wszytsko po sobie zagrzebała, tworząc wspaniałe kopczyki :)

obiadek się gotuje :)

a my szalejemy :)

Obrazek Obrazek

PostNapisane: Sob cze 18, 2005 18:22
przez Ella
Śliczna Kicia :1luvu:
A imię ma niepowtarzalne i oryginalne, jak Ona sama :D

PostNapisane: Sob cze 18, 2005 18:24
przez wanila
a tak Śrubka "padła" po obiadku :)

Obrazek

potem wstała i z wanilką ganiały za myszkami - nie wiem kto miał lepszą zabawę ;)
Byłyśmy na spacerze......całe 15 minut, bo Wanilka chciała wracac zobaczyc czy Kicia sie nie obudziła i czy jej nie smutno samej :D

szaleństwo :D

PostNapisane: Sob cze 18, 2005 18:26
przez wanila
dziękuję Wam :1luvu: Śrubka- bo kręci się bezustannie, ani chwili nie posiedzi w miejscu
A ze jest wyjątkowa ? NO BA!! :D

generalnie dzisiejszy dzień wyglądał tak:

Śrubka wstaje, zjada, kuwetka, szaleństwo zabawy i znowu sen :D

skoro tyle śpi, nie wiem jak będzie wyglądała noc :spin2:

PostNapisane: Sob cze 18, 2005 18:26
przez zkotem:)
o matko!! słodki obrazek.. musi czuć się u Was bardzo bezpiecznie skoro śpi tak beztroskosko!!!
kocham patrzeć na śpiącego kota szczególnie po calym dniu uganiania się za myszkami :twisted: :twisted:

dziś odkrył nową zabawkę ---> lampa z ikei stojąca taka papierowa... uznał ją za drapak, efekty oczywiste.... :roll: :roll:

a nocki bywają cieżkie :D kiedy krakunio był młodszy a nie było to tak dawno.. :D:D spał i w dzień i w nocy nawet prawie 20 godzin na dobę :D:D

teraz noc jest czasem na aportowanie myszek... zabawę :D:D

PostNapisane: Sob cze 18, 2005 18:28
przez wanila
heheheheh moge sobie wyobrazić ;)

nasz drapak jej nie interesuje, jest tyle innych rzeczy ;)

zasłony, kanapa, wykładzina - michole Wanilki :)

PostNapisane: Sob cze 18, 2005 18:30
przez zkotem:)
ano pewnie!
drapak... a drapcie sobie sami :roll: nawet wszyscy naraz... :D to mógłby powiedzieć mój kot :D
ale nie narzekamy jedynym zniszczeniem jest lampa
nie licząc kwiatków doniczkowych.... porysowanych paneli bo nie wyrabiamy się na zakrętach i takich tam :D

PostNapisane: Sob cze 18, 2005 18:32
przez wanila
Mała kwiatki obwąchała i owszem i majtnęła na nie ogonkiem - nieh sobie rosną

a zakręty to tylko cięzko w kuchni zbierać - na reszcie powierzchni, pazurki czepiają sie wykładziny ;)


aaaa zapomniałam dodać
Śrubcia zostanie chyba kocim architektem - takie zamki jakie buduje w kuwecie ;)

PostNapisane: Sob cze 18, 2005 18:33
przez Ella
U mnie "takich tam" jest najwięcej :twisted:

PostNapisane: Sob cze 18, 2005 18:41
przez Nika Łódź
no to teraz mozna spokojnie powiedziec "szczesliwego zycia w nowym domku, Srubko" :D

PostNapisane: Sob cze 18, 2005 19:56
przez wanila
dziś wyglądała na szczęśliwą, jak chyba my wszystkie

po "wieczorynce" obie panny wypiły mleczko, pobawiły się w pościeli (Śrubka to uwielbia, urządza "polowania" ;) )

i teraz śpią jak bliźnięta syjamskie, głowa przy główce :P