Isla w nowym domku :)))))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 21, 2005 14:46

saksia niestety ryska ma racje
jesli tak, wiekszosc maluszkow w schronisku jest skazana na smierc, kolejne maluchy nie mga trafic do tych samych klatek :(
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Sob maja 21, 2005 15:00

Ci ludzie, którzy przyjdą pod schronisko - oni powinni dostac od kogokolwiek informację, że jeśli nie zaszczepią tych kotków przed oddaniem do schroniska (10-14 dni) to one nie będą miały szans.

W schronisku powinny zostać zaszczepione wszystkie kociaczki, które jeszcze nie mają objawów.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob maja 21, 2005 15:14

W schronisku wcale nie szczepią kociaków :(

Nie wiem, czy mam z nim jechać na kroplówkę- trzy godziny temu z nim byłam u weta i nie był odwodniony. teraz udało mi się podać mu tak z 5 cm kaszki. Ze zmiksowaną piersią to juz nie przeszło :roll: Jestem z nim u rodziców, a tu już wetetynarza o tej porze nie ma. Musiałabym go wsadzić w samochód i jechać pół godziny. Nie wiem, czy jest sens go męczyć. Jak myślicie? A jak go głaszczę to cichuteńko mruczy :cry:
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 21, 2005 15:18

Wymiotuje nadal?
Jak z oddychaniem?
Ja bym mu dała komplet elektrolitów, podskórnie. Nie zaszkodzi, a może przechylić szalę życia na jego korzyść.
Wet powinien wiedzieć, że ten kotek był w schronisku i może mieć panleukopenię - wtedy potraktuje to poważnie.

Moje koty chore na p. nie były odwodnione jakoś szczególnie...
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob maja 21, 2005 15:38

Nie, nie wymiotuje, śpi. Właściwie wymiotował ze trzy, cztery razy, taką troszkę. trudno mi stwierdzić, jak oddycha, bo jest owinięty w ręcznik :wink:

A to dwa szybkie zdjęcia podczas przewijania, asystuje oczywiście Kafka. Kafcia jest rozmiarów jamnika, więc wyobraźcie sobie wielkość Otońa :wink:

http://upload.miau.pl/1/15027.maluchy6
http://upload.miau.pl/1/15030.malucy5
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 21, 2005 15:43

Śliczny maluszek :1luvu: - żeby był zdrowy :ok: :ok: :ok:!!!!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob maja 21, 2005 15:46

A sunia jaka troskliwa :love:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob maja 21, 2005 19:17

saskia pisze:Nie, nie wymiotuje, śpi. Właściwie wymiotował ze trzy, cztery razy, taką troszkę. trudno mi stwierdzić, jak oddycha, bo jest owinięty w ręcznik :wink:

A to dwa szybkie zdjęcia podczas przewijania, asystuje oczywiście Kafka. Kafcia jest rozmiarów jamnika, więc wyobraźcie sobie wielkość Otońa :wink:

http://upload.miau.pl/1/15027.maluchy6
http://upload.miau.pl/1/15030.malucy5


Kafka to ta znajdka? Widze, ze zostala :)
Jesli maluchowi kroplowka pomoze, to ja bym jechala do weta......
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 21, 2005 20:18

Saskia i jak maluszek???

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob maja 21, 2005 21:24

Saskia :?:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 21, 2005 22:39

Maluszek został w szpitalu w lecznicy. Miał podaną kroplówkę i nie wymiotował. Dostał też elektrolity. Generalnie ma bardzo małe szanse na przeżycie, ale ja mocno w niego wierzę. :ok:

Dziewczyny są rozrabiary i bardzo chcą wyjść z łazienki :P Tylko, że zaczynają coś pokichiwać, dostały więc coś na podniesienie odporności.

Poproszę o kciuki dla małego Otońo :D
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 21, 2005 22:42

Cały czas o nim myślę i wysyłam mu ciepłe myśli!!!
Nie daj się choróbsku i walcz Otońo :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: !!!!!!!!!!!

Saskia co to znaczy Otońo??? :oops:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob maja 21, 2005 23:37

saskia pisze:Maluszek został w szpitalu w lecznicy. Miał podaną kroplówkę i nie wymiotował. Dostał też elektrolity. Generalnie ma bardzo małe szanse na przeżycie, ale ja mocno w niego wierzę. :ok:

Dziewczyny są rozrabiary i bardzo chcą wyjść z łazienki :P Tylko, że zaczynają coś pokichiwać, dostały więc coś na podniesienie odporności.

Poproszę o kciuki dla małego Otońo :D


tak czulam, ze pojechalas z nim...... dobrze, ze ma opieke i ze zrobilas wszystko, co mozliwe, by zyl. Teraz wszystko w jego lapkach. Trzymam kciuki za malucha :)
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 22, 2005 1:45

Otońo :ok: Trzymaj sie malutki :ok:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 22, 2005 5:58

:ok: Trzymaj się malutki
Kafka jest wspaniała
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 104 gości