Strona 26 z 28

PostNapisane: Wto cze 10, 2008 16:41
przez Chilli
No wiec mam dla Was kilka fajnych zdjatek :) Juz po slubie, ale jeszcze troche potrwa powrot do rzeczywistosci :)

I probuje wracac czesciej :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Czw cze 12, 2008 7:11
przez Fredziolina
Wystkiego najlepszego! :balony:

Pieknie wyglądacie :D

PostNapisane: Czw cze 12, 2008 7:18
przez Agn
Wszystkiego najlepszego. :D :D :D

[I Jadzia ma racje - liczna z was para. :) ]

PostNapisane: Czw cze 12, 2008 10:25
przez berni
Chilli moje gratulacje
szczescie szczescia i milosci!!!!!



sliczna z Was para...a jakie masz zakochane oczy :love: :lol:

love is in the air :1luvu: :1luvu:

PostNapisane: Wto cze 17, 2008 10:51
przez Chilli
Hej dziewczyny
Dziekuje Wam bardzo za komentarze :)

U nas problemy - niestety... Chilli i Toffi zlapaly Kalciwirusa :( Chilli mniej cierpi, za to Toffi nie wyglada dobrze. Jestem zalamana, bo od czasu smierci Konfetti boje sie panicznie wszelkich chorob kotow. Dostaja ampicyline oslonowo, jakis plyn dla rekonwalescentow, ktory poprawia apetyt i stymuluje uklad immunologiczny... do tego wmuszam im echinacee.
Czekamy teraz do przyszlego tygodnia i jak sie nie poprawi robimy testy na koci AIDS... dol na calego :(
A wszystko przez to, ze koty byly z nami u rodzicow przez trzy tygodnie i mialy kontakt z jedna wychodzaca kotka - sterylizowana i szczepiona, ale jednak wychodzaca... jak cos im sie stanie to sobie nie wybacze

PostNapisane: Pt cze 20, 2008 9:44
przez Chilli
Koty zaczely troche jesc, wspomagane odzywkami... zobaczymy jak uplynie weekend. A w poniezdialek do kontroli. Trzymajcie kciuki

PostNapisane: Pon cze 30, 2008 16:29
przez Chilli
No i happy end tym razem. Kalciwirus poszedl sobie :D

PostNapisane: Wto lip 01, 2008 6:37
przez berni
uffff
jak dobrze
nie zauwazyłam tych złych wiesci, odrazu trafiłam na szczesliwe zakonczenie :lol:

jak juz sobie poszedł to niech nie wraca już wiecej :ok: :ok:

PostNapisane: Pon lip 07, 2008 14:38
przez Chilli
Tez mam taka nadzieje :D
Koty jeszcze troche tylko oslabione, ale juz jedza grzecznie i futerka juz ladne

PostNapisane: Pon paź 13, 2008 7:56
przez izaA
Pozdrawiam i czekam na wieści od kropkowanych.

PostNapisane: Wto paź 14, 2008 13:35
przez Chilli
Hej Iza :)

U nas wszystko po staremu i nic sie nie dzieje.
Za to moi rodzice uratowali kociaczki piwniczne z kociego kataru. Cudne trzy kuleczki - jeden prawdopodobnie nie bedzie najlepiej widzial, bo ma oczka metne, ale za to ma juz pewny domek u rodzicow. Jeden wyprowadzi sie do cioci, a ostatni jak nie znajdzie super domku pewnie tez zostanie u rodzicow :)

oto maluchy - odrobaczone, napasione i zaszczepione
Obrazek

Gapcio
ObrazekObrazek

Zabawy na drapaku
ObrazekObrazek

Slepaczek - Kamikadze 8)
ObrazekObrazek

Slodziaki
Obrazek

PostNapisane: Wto paź 14, 2008 14:01
przez Fredziolina
Śliczne bąbelki :love:
Szczęśliwcy :D

PostNapisane: Wto paź 14, 2008 16:59
przez izaA
Fotka w drapakowej misce - powala 8) Rzeczywiście szczęściarze...

PostNapisane: Pt paź 17, 2008 12:03
przez Chilli
Szczesciarze fakt :) Do tego koty rodzicow wykorzystujac fakt, ze maluchy niechetnie jedza suchego RC wciagaja go az milo... no i juz sa dwukrotnie grubsze, nie byly :roll:
A maluchy zycza sobie miesko, ewentualnie mokre.

Moi rodzice za to coraz czesciej przebakuja, ze najchetniej zostawiliby sobie wszystkie. Plus dwa swoje...

PostNapisane: Pt paź 17, 2008 15:19
przez izaA
Na pewno wiedzą w co się pakują? :lol: