(2005) Maleństwo do adopcji - (2020) Żegnaj, Zajączku [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 25, 2005 19:32

Mysia pisze:Pojechał o 14. :crying:


Ale będą wiadomości z nowego domku :?: :?: :?:
Mysia, uszy do góry :wink:

agamuza

 
Posty: 665
Od: Wto mar 15, 2005 20:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 25, 2005 19:34

agamuza pisze:
Mysia pisze:Pojechał o 14. :crying:


Ale będą wiadomości z nowego domku :?: :?: :?:


Mam taką nadzieję - zaprosiłam nowego opiekuna kotka na nasze forum :-).

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 06, 2016 4:24 Re: Maleństwo do adopcji - Poznań - już w nowym domu!!!

-Już jestem :-) ! ( "Dwanaście lat minęęęęęłooooo,jak jeden dzień..." )

http://imageshack.com/a/img921/1976/68SGHk.jpg

-Jestem-jestem ...i mam się dobrze :-) I mam na imię od tamtej pory Zając....I z tej okazji że tu zawitałem,to chciałbym podziękować serdecznie wszystkim tym miłym Paniom,które mi tutaj....

-Zaraz ,zaraz -Zajączku...poczekaj chwilę ....(włącza się jego Pan) jeszcze Paniom podziękujemy,ale to na koniec,najpierw musimy wyjaśnić i opowiedzieć co robiliśmy przez ostatnie 12 lat,i dlaczego dopiero teraz się odzywamy...Prawda? Musimy wszystko zwięźle opisać ,a forumowiczki będą się wzruszać.
-No tak proszę Pana..
-Dobrze Zajączku,to siadaj sobie na kolanach u mnie tak jak zawsze lubisz,a Pan będzie pisał....
-Ale one będą miały prawo się wzruszać ,tak? Bo wtedy byłem mały,a dzisiaj jestem duży i..i....i to chyba nieczęsto takie historie się zdarzają,prawda?
-No-nie ....nie często...masz rację.
-No to niech Pan wszystko ładnie opisze a ja będę patrzył.

Dzień dobry....teraz ja się witam :-)
Jak wspomniał przed momentem bohater tego posta,pewnie nieczęsto wita się ktoś po tak długiej nieobecności ? :-) Chodzi mi oczywiście o Zajączka,o którym ten temat jest...Ja jestem tu po raz pierwszy.
Więc po kolei,spieszę wyjaśnić jak do tego doszło że się tu pojawiliśmy.Prozaicznie i krótko.Któregoś dnia,w celu sprawdzenia jednej kwestii,wpisałem w wyszukiwarkę mój mail oraz mój telefon.Z zaskoczeniem w wynikach odkryłem ten post....sprzed prawie (już) dwunastu lat.Nic o nim nie wiedziałem :-) Gdy przygarnąłem Zajączka ,to zajęty jego aklimatyzacją,zapomniałem o zaproszeniu na to forum ,które dostałem od Pani Mysi, która ten temat tutaj założyła-i którą serdecznie teraz pozdrawiam...No i zgodnie z jej życzeniem,choć mocno spóźniony-przekazuję wiadomości.
Przygarnięty wtedy dzięki Pani kotek ,dostał imię Zajączek.Z trzech powodów: jako maluch skakał po pościeli jak zając,pojawił się w naszym domu na Wielkanoc,i okazał się dość płochliwym i ostrożnym kotem-w pewnych kwestiach ma zajęcze serce-ale tylko w pewnych :-)
Przypomnimy teraz jak wyglądał,bo zdjęcia z tamtego czasu już się na forum nie wyświetlają.To jedne z kilku zdjęć które były zamieszczone na forum,a które wtedy chyba dostałem od p.Mysi przy wymianie maili dotyczących tej adopcji.
http://imageshack.com/a/img922/8628/xA1BRc.jpg
http://imageshack.com/a/img924/8568/eIUGEF.jpg
Zajączek zawitał do mojego domu,gdzie od dwóch lat była już rezydentka,królewna o imieniu Britney,bardzo niezależna i inteligentna kotka,która-jak to w życiu bywa-nigdy Zajączka nie zaakceptowała.Niemniej był (i jest ) on otaczany miłością z mojej strony,więc w domu powstał zgodny i harmonijny układ,gdzie nasz bohater bawi(ł) się ze swoim panem (m.in. zwyczajowe gonienie za patyczkami,aportowanie sznurowadła),Britney tak samo ,natomiast koty wobec siebie miały osobne życie-ale bez scysji.Co prawda Zajączek chętnie by polizał jej ucho,co czasami udawało mu się nawet zrobić gdy była zajęta miską,jednak tego typu amory były szybko ucicane prychnięciem.Na szczęście oba koty zostały wysterylizowane,więc w grę nie wchodziły napięcia wyższego rzędu :-)
Poniżej zdjęcia z wczesnego dzieciństwa:
http://imageshack.com/a/img922/6528/uMQ7vJ.jpg
http://imageshack.com/a/img923/7596/Ws09T6.jpg
http://imageshack.com/a/img922/1903/bWoo2n.jpg
http://imageshack.com/a/img922/669/12pRGS.jpg
http://imageshack.com/a/img924/8679/vWGMOz.jpg
Zajączek z czasem okazał się bardzo spokojnym leniwcem,w zupełności starczy mu jako przestrzeń do życia mieszkanie oraz balkon do którego ma ciągły dostęp przez kocie drzwiczki,jednak czasami-zwłaszcza latem-lubi wyjść w nocy na nasze rozległe-i bezpieczne-podwórko,by po kilku godzinach natychmiast się pojawić gdy po niego zejdę i zawołam.Przez wiele lat jego ulubionym miejscem było krzesło przy oknie,obecnie (jesteśmy już w dwójkę,Britney odeszła 1,5 roku temu) jego przestrzeń powiększyła się na całe mieszkanie.Ma też ulubioną panią Sąsiadkę,do której regularnie chodzi w odwiedziny i która czasami się nim opiekuje jeden-dwa dni gdy wyjadę.W czasie wakacji bywa okazyjnie u mojej mamy,gdzie ma do dyspozycji duży dom,ogród i zarośla-z czego chętnie korzysta,ale też nie od razu,dopiero po zaaklimatyzowaniu się.Na moim balkonie mam celowo zrobione szerokie i zabezpieczone korytka z trawą i winobluszczem,balkon jest na niskim pierwszym piętrze-więc bezpieczny.Zajączek uwielbia tam przebywać zwłaszcza latem,jest tam duża kuweta,legowisko no i od wiosny miejsca do opalania.Tutaj sesja balkonowa z Britney gdy był jeszcze młody (trzy chyba miesiące po adopcji),potem starsze zdjęcia i portret solo:
http://imageshack.com/a/img923/7896/KMvw75.jpg
http://imageshack.com/a/img924/2456/HeYxvj.jpg
http://imageshack.com/a/img922/5620/tIr5jc.jpg
http://imageshack.com/a/img924/4678/iUieG0.jpg
a tutaj inne starsze zdjęcia:
http://imageshack.com/a/img923/78/W28Lj8.jpg
http://imageshack.com/a/img921/2248/f9ZLUg.jpg
http://imageshack.com/a/img921/3169/fzmt5g.jpg
http://imageshack.com/a/img921/5289/sduBkf.jpg

-Zajączku...?
-hm...?
-Śpisz...?
-Drzemię....
http://imageshack.com/a/img921/7315/YQBynO.jpg
-Już napisałem.
-To dobrze.
-Chcesz iść dzisiaj na podwórko pobiegać?
-Nieee....teraz za późno..nie chce mi się...pójdę na balkon potem.
-Ale teraz w nocy nie ma sikorek.
-To nic...ale sprawdzę ile zjadły z tego co im Pan zawiesił na drzewach przy balkonie....tak jak by nie mógł Pan zawiesić bliżej,żebym mógł je bliżej poznać...Tak jak wisiało na chwilę na potrzeby zdjęcia
http://imageshack.com/a/img923/5725/Kjbd9P.jpg
http://imageshack.com/a/img921/6442/I5yetT.jpg
-Ale Zajączku....Sikorki też chcą żyć...już daj im spokój..masz swoje dobre karmy i przysmaki Orijen.Kupimy jeszcze na święta Taste of the Wild Rocky Mountain dla odmiany.
-No dobrze.....to teraz pójdę na Ciepły piec się wylegiwać...A rano proszę jak zawsze o czesanie szczoteczką.
-Dobrze...to dobranoc
-Dobranoc....ale możliwe że zejdę na moment żeby podeptać pościel....jeszcze zobaczę.
-Dobrze.
-Aha...i niech Pan jeszcze raz podziękuję tej Pani i innym Paniom,i niech Pan im powie że mi tu dobrze......
-Dobrze
-Oooooo......! jaka mała żółta karteczka !Podoba mi się....Zmieniłem zdanie-już mi się nie chce spać.Ja ją będę przesuwał i podrzucał oraz strącał z biurka,a Pan ją będzie podnosił i podawał! Bawimy się-uwaga-zaczynam!!

D z i ę k u j ę
Ostatnio edytowano Wto gru 06, 2016 12:30 przez Zdzpoz, łącznie edytowano 1 raz

Zdzpoz

 
Posty: 7
Od: Pon gru 05, 2016 21:07

Post » Wto gru 06, 2016 5:12 Re: Maleństwo do adopcji - Poznań - już w nowym domu!!!

Niezależnie od powyższego wpisu,chciałbym już prywatnie i nieoficjalnie podziękować za tę akcję adopcyjną sprzed dwunastu lat,która sprawiła że w moim (i nie tylko moim) życiu pojawił się koci przyjaciel -źródło wzruszeń i radości,wnosząc towarzystwo oraz będąc jak każda bliska człowiekowi żywa istota,przyczynkiem do głębszych spostrzeżeń i refleksji na temat życia właśnie....
Do tego co napisałem w pierwszym poście,dodam jeszcze że Zajączek ma się zdrowo.Odżywia się dobrze-choć ma słabość do bezów i biszkoptów-czasami dostaje mały kawałek. Plama na oku jest od dawna,ale badania pokazują że wszystko jest dobrze,czasami oko łzawi,ale poza tym zdrowie dopisuje.Pomimo że Zajączek nie jest okazem intelektu-to nadal taki dzieciak-gapciuch :D to ma właśnie dzięki temu swój charakter i urok-niepowtarzalny.Ma chyba też dobre serce dla innych kotów-co czasami daje się zaobserwować na podwórku gdy wraca z nocnego spaceru,i towarzyszy mu jakiś znajomy-nieznajomy,który jednak nie daje się zaprosić do domu-(ale jedzenie do miseczki po chwili zniesionej chętnie przyjmie). Jest tak na dobrą sprawę właśnie takim pełnym uroku dorosłym kocim dzieciakiem,i myślę że wygrał w sumie los na loterii życia.Z tego co pamiętam,z opowiadań p.Mysi,trafił do schroniska znaleziony jako zimowy maluch na jakimś dachu,przywieziony przez municypalnego policjanta-zapewne po czyjejś interwencji...A mogło być przecież gorzej.Tak więc dzięki-jak mniemam-co najmniej czterem ludziom dobrej woli (zawodowo czy prywatnie okazanej) kot ten trafił tak,jak chciało by się życzyć wszystkim kotom-w życzliwe ludzkie ręce i serca. Jest więc na swój sposób szczęściarzem.
Dziękuję zatem jeszcze raz i p.Mysi która wyciągnęła go ze schroniska,i Pani która podsunęła tutaj mój wpis o gotowości adopcyjnej zamieszczony na innym forum.Mają Panie na sumieniu baaaaaardzo dobry uczynek :-)

Zdzpoz

 
Posty: 7
Od: Pon gru 05, 2016 21:07

Post » Wto gru 06, 2016 9:34 Re: Maleństwo do adopcji - Poznań - już w nowym domu!!!

Witajcie na forum!
Pięknie napisaliście! :1luvu:
Widać w tych słowach, jaka więź Was łączy! Życzę Wam jeszcze wielu, wielu wspólnych lat :201461

Zajączku - jesteś szczęściarzem! :kotek:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto gru 06, 2016 9:43 Re: Maleństwo do adopcji - Poznań - już w nowym domu!!!

Jak dobrze czytać takie wpisy :D
Moje dwa koty też znalazły się w moim życiu dzięki wspaniałym ludziom ratującym koty w potrzebie. Także pozwolę sobie w tym miejscu bardzo podziękować :1luvu:
Nie mam swojego wątku, więc tutaj wymienię swoje dobrodziejki: Arcana i Madie. Może zajrzą tu przez przypadek :)
DZIĘKUJĘ :!:
Ostatnio edytowano Wto gru 06, 2016 12:24 przez Alija, łącznie edytowano 1 raz

Alija

 
Posty: 2190
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 06, 2016 11:23 Re: Maleństwo do adopcji - Poznań - już w nowym domu!!!

Ale fajne wieści po tylu latach.
Pięknie poczytać, że dawno, dawno wyadoptowany kot ma się tak dobrze.
Wszystkiego najlepszego dla Zajączka i jego Opiekuna.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14235
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto gru 06, 2016 17:07 Re: Maleństwo do adopcji - Poznań - już w nowym domu!!!

Po prostu aż zaniemówiłam ze wzruszenia, naprawdę. Pamiętam Zajączka, który u mnie miał na imię Bamboszek, bo był...taki właśnie bamboszkowaty :-). Był pierwszym maluchem, którego miałam pod opieką, oj, bardzo byłam wtedy niewprawna :lol: . Teraz sama pracuję w tym schronisku i nadal czasem "zabieram pracę do domu" - właśnie skończyłam odchowywać szóstkę takich Bamboszków ;-), ale tego pierwszego kociego dzidziusia zawsze będę pamiętać.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 06, 2016 17:26 Re: Maleństwo do adopcji - Poznań - już w nowym domu!!!

Czytam o sobie :-)

Obrazek

Zdzpoz

 
Posty: 7
Od: Pon gru 05, 2016 21:07

Post » Wto gru 06, 2016 17:35 Re: Maleństwo do adopcji - Poznań - już w nowym domu!!!

...i chyba podoba mi się to, co czytam :D .

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 06, 2016 18:13 Re: Maleństwo do adopcji - Poznań - już w nowym domu!!!

Ale fajna historia :D
Serdeczne pozdrowienia dla Zajączka i jego Pana :)

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39246
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro gru 07, 2016 14:09 Re: Maleństwo do adopcji - Poznań - już w nowym domu!!!

Cudny post Zajączku, piszcie dalej i już bez tak długich przerw :D :201461
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt maja 15, 2020 21:58 Re: Maleństwo do adopcji - Poznań - już w nowym domu!!!

Dzisiaj,w piękny majowy dzień,nasza wspólna podróż dobiegła końca.Wykradliśmy chorobie piętnaście miesięcy,i byliśmy razem ponad piętnaście lat.

Obrazek

Zdzpoz

 
Posty: 7
Od: Pon gru 05, 2016 21:07

Post » Pt maja 15, 2020 22:42 Re: Maleństwo do adopcji - Poznań - już w nowym domu!!!

Przeżyłeś tyle dobrych lat ze swoim człowiekiem, kochany Zajączku - Bamboszku... Ty nigdy tak naprawdę nie odejdziesz. Zawsze będziesz z nim. I ze mną troszkę też...
Ostatnio edytowano Sob maja 16, 2020 15:09 przez Mysia, łącznie edytowano 1 raz

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 16, 2020 0:31 Re: Maleństwo do adopcji - Poznań - już w nowym domu!!!

Zajączek [*][*][*]
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60451
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 322 gości