Mysza i spółka. Już bez Myszy... Pożegnanie.

» Wto sie 02, 2005 22:00

Jano,
Wasza historia pozostanie dla mnie lekcją Wielkiej, Mądrej, Dobrej Miłości.
Odpowiedzialnej.

Chylę czoła przed Wami.

» Wto sie 02, 2005 22:06

Żegnaj SuperMyszonie....

» Wto sie 02, 2005 22:13

» Wto sie 02, 2005 22:13

» Wto sie 02, 2005 22:24

Jano, bardzo mi przykro

Trzymaj się jakoś

Śpij Myszonku spokojnie [i] :cry:

» Wto sie 02, 2005 23:09

Przykro mi

Mysza głęboko zapadła mi w serce, mimo że znana tylko z opowieści...

» Śro sie 03, 2005 6:05

Zegnaj Kochana Myszko

» Śro sie 03, 2005 7:04

Przytulam mocno, Jano...

» Śro sie 03, 2005 7:10

Żal.
Czytając ten wątek byłam pełna podziwu dla Waszej Miłości, Siły i Wiary.

» Śro sie 03, 2005 7:29

» Śro sie 03, 2005 7:47

Jana , strasznie mi przykro

» Śro sie 03, 2005 7:56

Jana, strasznie mi przykro

Ale wiesz, Myszonek juz teraz nie cierpi, to najważniejsze.

» Śro sie 03, 2005 8:14

» Śro sie 03, 2005 8:24

strasznie mi przykro
tule mocno