Jakiś czas temu padł pomysł kolejnego konkursu miss i mistera, ale pod wpływem książki zdecydowałam, że można by zrobić coś innego i wybrać największego zbrodniarza
Zasady byłyby następujące :

Zgłoszeniem byłaby anegdota kociej zbrodni udokumentowana dowodem zbrodni albo zdjęciem zbrodniarza (zorganizowane grupy przestępcze dopuszczalne). Limit zdjęć - maksymalnie trzy. Limit zdań - maksymalnie - nie wiem ile

nie za dużo to na pewno.

Zbrodniarze otrzymaliby pseudonimy wybrane przeze mnie losowo ażeby trudniej było zidentyfikować czyj to łobuz

po zakończeniu wyborów „wszystkie karty zostaną odkryte”.

Jedna anegdota - 5 zł, ilość dowolna.

Nie swoje koty - dopuszczalne.

Koty za TM - w tej edycji obracamy się wśród żywych.

Koty z najmniejszą ilością punktów - otrzymują tytuł „kociego zlota” za bycie najbardziej grzecznym futrem.

Patronatem łobuziarskich wyborów byłaby moja, bo niejedno ma na sumieniu
Nagrody rzeczowe - nie przewidziane.
Wybór beneficjenta - możliwy jeden bez dzielenia na dwóch.
Wybieramy największych dwóch zbrodniarzy. Nie ma podziału na kotkowego i kocurowego zbrodniarza.
Punktacja w jednym systemie dla dwóch kotów pod pseudonimem. Bez zabawy w 10 punktów, 5 punktów i wyróżnienia, bo wybieramy dwóch największych łobuzów. .
Kto będzie potrzebny:
Skarbnik (błagam, nie chcę zarządzać cudzymi pieniędzmi kiedy mam milion wydatków).
2 osoby które będą w roli sędziego i wydadzą wyroki
System punktacji jest jednolity więc powinnam ogarnąć sama i liczarki nie są potrzebne.
Podoba się i będą chętni ?