Strona 1 z 13

Tom 12 Czajnik, Ninoczka, Matylda

PostNapisane: Sob mar 29, 2025 21:52
przez zuza
Aktualna obsada:

Czajnik, Ninka i Matylda
Obrazek

Czajnik jest u mnie w dożywotnim domu tymczasowym z Jokota. Wzięłam jego i Kluska dzień po tym, jak musiałam uśpić Filemona.

Czajnik (FIV+) to straszna boidupa :( Musiał mieć ciężkie życie, ale jak leżę to wielki pieszczoch. Ma moze z 9 lat?
Oko stracił z powodu zwichnięcia soczewki i nieobsługiwalności (panikuje).
Obrazek

Obrazek

Ninoczka.
Zobaczyłam na fejsie ogłoszenie, że 20-letnia koteczka po kastracji ma wrócić na wieś, gdzie będzie dokarmiana 2 razy w tygodniu. Dlaczego tak bardzo mnie to poruszyło, że następnego dnia po nią pojechaliśmy? A cholera wie, przeciez codziennie widzę mnóstwo zwierzaków potrzebujących domu... Pozostaje mi wierzyć, że to było przeznaczenie.
Okazało się, że niunia jest zaniedbana i niedozywiona, ale na pewno nie ma 20 lat. Może ma z 8? A może mniej? Nikt w domu się nie bawi jak ona. Gania za myszkami, piłeczkami, przychodzo się przytulać i miziać. Niestety, jest spory kłopot z jej żywieniem, na wiele rzeczy jest uczulona, ale nie poddaję się szukając, co jej nie szkodzi :)

Obrazek
Obrazek

Matylda (FIV+)
Miała niecały rok, jak trafiła z dzialek na kastrację i okazało sie, że jest FIV+. Groziło jej uśpienie, o wrócić na działki nie mogła. Jest dożywotnim tymczasem z Fundacji Kocio Psia Centrala od 1 kwietnia 2024 r. Jest wielbicielką Czajnika, za którym chodzi, barankuje, ociera się i przytula. Ganiają się i grają w łapki.

Obrazek
Obrazek



Poprzednie watki Sabinkowa

1 - o tym jak Sabinka Biała dołaczyła do Czarnej
luty 2002 do styczen 2004
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... czarniutka

O Sabince (Białej) watek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... it=sabinka

2 - listopad 2003 - listopad 2004
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... czarniutka

wrzesien 2004
po usunieciu zebow Czarnej
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... czarniutka

3 - Sabinki 3
listopad 2004 - czerwiec 2006
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... =sabinki+3

Szara z tych watkow
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=15163

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... ilit=lejka
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... it=mamunia

4. O Sabinkach, Gryzeldzie i Leosiu
od maja 2006 do sierpnia 2012
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... czarniutka

Gryzelda z tego watku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=44257

5. wątek z Molly Hooper (poprzedni) od sierpnia 2012 do maja 2016
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=144878

7. wątek Białej i Szarutka, a potem i Leona II (do kwietnia 2017)
viewtopic.php?f=46&t=175234

8. Leon II, Szara i Filemon
viewtopic.php?f=46&t=179693

9. Szara i Filemon, potem sam Filut
viewtopic.php?f=46&t=182919

10. Filemon, a potem Czarnuchy 2 i w końcu Chłopaki Czarne i Księżniczka
viewtopic.php?f=46&t=190956

11. 2+2 Czajnik, Klusek, Ninka i Łaciaty
viewtopic.php?f=46&t=213932

Moje zwierzaki w kolejnosci spotkania

1. Suczka Majka zwana tez Niunią, Myszką.
Pojawiła się w moim zyciu, kiedy miałam 15 lat. Wiele mnie nauczyła. Kochałam ja bardzo z wzajemnościa. Musiałam ja uspic niestety z powodu nowotworu, kiedy miała 13 lat.
Obrazek

Obrazek

2. Sabina Czarna mój pierwszy kot. Wybrała ex-meza z nas dwojga, ale i tak. Była kochana i delikatna. Nauczyła mnie kochać koty. Chorowała na nerki o odeszła po kilku latach u mnie mając około 13 lat. Adoptowana z Azylu w Konstancinie od pani Ireny. Od niej sie wszystko zaczelo w 2001 roku w maju.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

3. Sabinka Biała, Białleństwo, Bialutka - Adoptowana od Sabiny i Ofelii, które wzięły ja ze stajni. Dzien przyjscia to 28 lutego 2002 roku. Odeszła w wieku ok. 17 lat w listopadzie 2016 r.
Obrazek

Obrazek

4. Sabinka Szara - adoptowana od aguś w 2004 r., po kilku latach oswoila sie ze mna na tyle, zeby spac mi na glowie mruczac :) Ma co najmniej 16 lat. Dzien przyjscia to 5 listopada 2004 roku. Ma FELV i dwa nowotwory.
Wyniszczenie nowotworowe wygrało 27 marca 2018 r.
Obrazek

Obrazek

Ależ byla foczką... teraz wygląda tak:
Obrazek
Musiałam ja uśpic wiosną 2018 r.


5. Leoś - Trafił do mnie od ryśki, do niej z ruiny w Pszczynie. Odszedł po niecałych dwóch latach u mnie z powodu chłoniaka spowodowanego FELV. Najsłodszy kot na świecie. Przyjaciel wszystkich.
Obrazek

Obrazek

6. Molly Hooper
Koteczka wzieta z lecznicy we wrzesniu 2013 r., w której rok czekała w klatce na dom, bo nikt jej nie chciał z powodu FELV. Zobaczyłam ją na ogłoszeniu na FB, ktore trafilo na moja sciane dzieki Tajdzi.
Po kilku miesiącach zadomowiła sie u mnie na tyle, że przychodziła sie miziac, bawiła się z Białasem i była szczęsliwa. Chociaz hałasów i obcych bała się do konca.
Odeszla po miesiacu intensywnego leczenia z powodu anemii spowodowanej białaczką wirusową 17 maja 2016 r.
Obrazek

Obrazek

7. Leon II
Adoptowany w styczniu 2017 r. jako kot chory na serce i nerki i z FELV. Szczesliwie serce okazalo sie zdrowe. Nerki niestety nie. Słodki był, ale zabiegow weterynaryjnych nie znosi...
Obrazek
Przegralismy z nerkami w czerwcu 2017. Te 5 miesięcy to było o wiele za malo :( Z jego odejściem zupełnie nie potrafię sie pogodzić :(

8. Filemon
Mój pierwszy dożywotni tymczas z Fundacji Jokot.
Kiedy go wzięłam, mial 15 lat. 17 lat skończył 26 lipca 2019 r. Musiałam go uśpić 16 sierpnia 2019 r. Nerki mu stanęły.
Trafił do mnie w sierpniu 2017. Zupełnie nie wyglądał na swoje lata, ale okazało się, że ma chore serduszko i nerki.
Z poczatku bardzo sie bał Szarej, potem niestety przestał i usiłowal ją klepac przy kazdej nadarzajacej sie okazji. Szara nie byla zachwycona, jak sie łatwo domyslić ;) Kiedy jej zabrakło Filut rozkwitł. Wyniki nerkowe mu sie poprawiły, stał się panem i władcą. Obrazek

Obrazek

Obrazek

9. Klusek - z powodu swojej piękności i przeświadczenia o niej zwany też Cloonejem. Ciekawski, żądny przygód, śpiewający, należało go podziwiać, ale przytulać się nie lubił... Lubił za to sępić ludzkie żarcie. Jokotowy. Miał niestety chore serce i z powodu jego niewydolności trzeba go było uśpić w czerwcu 2022 roku :( Miał też FIV.
Obrazek

10. Łaciatek (Krówkin) dostałam go z Jokota po śmierci Kluseczka. Wszedł między koty jak do siebie. Miał ksywę Klejak, bo mógł na mnie leżeć całe dnie. Kiedyś żył kilka lat na ulicy i serce mnie bolało na myśl, że wtedy nie miał się do kogo przytulać. Sensem jego życia było przytulanie się i jedzenie.
Po przeprowadzce z Odkrytej na Czerniakowską poczuł się źle. Kiedy przestał jeść i do mnie przychodzić, okazało się, że schudł kilogram w miesiąc, ma zapalenie trzustki, a zaraz potem, że ma guz w osierdziu, wokół którego szybko zbiera się płyn. Był w bardzo złym stanie i nie chciał być męczony. Zasnął z główką w mojej dłoni 27 marca 2025 r. Był ze mną niecałe trzy lata, a jakby był zawsze. Bardzo mi go brakuje...

Obrazek
Obrazek
Obrazek

I kot TZta
Bonifacek huncwot i miziak
Obrazek

oraz nieżyjąca już niestety Jej Puchatość Szprotka. Chorowała na serce i któregoś dnia znalazł ja rano niezywą :(
Obrazek

Re: Tom 12 Czajnik, Ninoczka, Matylda

PostNapisane: Sob mar 29, 2025 22:10
przez Nul
Dzień dobry, dobry wieczór, miau :201461

Re: Tom 12 Czajnik, Ninoczka, Matylda

PostNapisane: Sob mar 29, 2025 23:01
przez Silverblue
Jesteśmy :)

Re: Tom 12 Czajnik, Ninoczka, Matylda

PostNapisane: Sob mar 29, 2025 23:11
przez ewkkrem
Podczytywacze się meldują :D
M3 + N + d (Morka, MuMiś, MaCiuś + Niteczka + duża :wink: .
Bardzo pożyteczne jest zakładanie kolejnych wątków po x stronach. Szczególnie pierwszy post to takie wprowadzenie, retrospekcja tego co było i przedstawienie dobrostanu aktualnego :D
Przywołanie wspomnień i przypomnienie tych, co odeszli :(
Trochę smutno nam wyszło ale będziemy zaglądać, czytać, śmiać się, płakać i podziwiać wszystkie futerka :D

Re: Tom 12 Czajnik, Ninoczka, Matylda

PostNapisane: Sob mar 29, 2025 23:25
przez Hana
zuza, jestem, podczytuję i :201461 Twoje futra.

Re: Tom 12 Czajnik, Ninoczka, Matylda

PostNapisane: Nie mar 30, 2025 8:23
przez MB&Ofelia
Przybywam i rzucam czarownicowe uroki, żeby ten wątek był szczęśliwy. Ofelia i Carmen pozdrawiają Trójkot (same nie napiszą, bo Carmen pasie się trawką, a Ofelia morduje śmiordzącą mysię.

Re: Tom 12 Czajnik, Ninoczka, Matylda

PostNapisane: Nie mar 30, 2025 8:38
przez Spooxterium
Jestemy i będziem zaglądać.
Bonifacek wygląda jak Kociowa mojej babci :kotek:

Re: Tom 12 Czajnik, Ninoczka, Matylda

PostNapisane: Nie mar 30, 2025 10:56
przez zuza
Miło mi wszystkich widzieć :)

Ninon poranna
Obrazek

Re: Tom 12 Czajnik, Ninoczka, Matylda

PostNapisane: Nie mar 30, 2025 11:01
przez Spooxterium
zuza pisze:Miło mi wszystkich widzieć :)

Ninon poranna
Obrazek

:201461

Re: Tom 12 Czajnik, Ninoczka, Matylda

PostNapisane: Nie mar 30, 2025 13:46
przez MB&Ofelia
Nina ewidentnie przekazuje wzrokiem, że się nie wyspała i z tego powodu jest zła! :wink:

Re: Tom 12 Czajnik, Ninoczka, Matylda

PostNapisane: Nie mar 30, 2025 17:03
przez Silverblue
Fajne są zaspane koty z tymi łapkami wyciągniętymi :)

Re: Tom 12 Czajnik, Ninoczka, Matylda

PostNapisane: Nie mar 30, 2025 18:50
przez zuza
Jaka Nina jest mądra!
Chciała wskoczyć na kanapę, ale siedziałam na wejściu. Pokazałam jej że lepsza drogą to przez fotel i podnozek i... zrobiła tak!

Re: Tom 12 Czajnik, Ninoczka, Matylda

PostNapisane: Nie mar 30, 2025 19:16
przez aga66
Jestem i ja z moją gromadką!

Re: Tom 12 Czajnik, Ninoczka, Matylda

PostNapisane: Nie mar 30, 2025 19:18
przez Spooxterium
zuza pisze:Jaka Nina jest mądra!
Chciała wskoczyć na kanapę, ale siedziałam na wejściu. Pokazałam jej że lepsza drogą to przez fotel i podnozek i... zrobiła tak!

Jeśli chcą to słuchają :)

Re: Tom 12 Czajnik, Ninoczka, Matylda

PostNapisane: Pon mar 31, 2025 13:58
przez zuza
Ja od wczoraj bez sił. Nic mi się nie chce. Mam wszystkiego dosyć. Tęsknię za Łaciatem. On ciągle był przy mnie. Gadał, zaglądał w oczy.
Nina bardziej jest kontaktowa, może Łaciat ja zniechęcał, był zbyt zaborczy, ale to nie to samo porozumienie co z nim...