Miau.PL

Dzień dobry, właściwie nie mam się do kogo zwrócić z tematem może pomożecie.

Za chwilę (w lipcu) mój piękny Maine Coon- Kitek skończy rok. Jest to mój pierwszy kot, więc wiedza też jest ograniczona. W hodowli był karmiony karmą Hill's dla maluszków. Problem polega na tym, że w internecie pojawiają się różnego rodzaju opinie negatywne, ale również pozytywne na temat tej karmy i nie wiem co jest prawdą, a co kłamstwem. Nie chciałabym mu zaszkodzić, próbowałam podawać mu karmy innych firm Mjam Mjam, Animonda, wiem że nie są to te tekstury i smak, które mu odpowiadają. Mielonka mu absolutnie nie pasuje. Czy możecie mi polecić coś naprawdę z górnej półki co miałoby bardzo dobry skład, ale było w formie mniej więcej takiej jak hill's (kawałki mięsa z sosem). Już pewnie nie jedną karmę przerabiałyście i możecie mi coś poradzić. Ze smaczkami nie mam żadnego problemu (tutaj cosma i catz fine food wygrywają), bardzo byłabym wdzięczna za każdą sugestię, która nie dotyczy barfu.

Jest cały wątek na temat karm, może tam zajrzyj?
viewtopic.php?f=1&t=183659

Ja stosuję inną zasadę - wszystkiego po trochu. Trochę suchej (zawiera potrzebne mikroelementy), trochę mokrej (nie musi być z najwyższej półki, byle koty chciały ją jeść - zawiera wodę, której kot zwykle pije za mało), trochę surowego mięsa (zawiera potrzebne białko). Koty chyba lubią takie urozmaicenie.

Och dziękuję, jestem tu nowa i nie zwróciłam uwagi na ten temat. Rzeczywiście, widzę, że to nie jest zbyt dobra karma. U mnie raz w tygodniu dostaje gotowane żółtko z jajka, dodatkowo, staram się gotować kurczaka i wątróbkę, niestety z marny efekt, najlepiej szynka z talerza albo jakieś pasztety z kanapki. Nie jest to odpowiednie dla niego jedzenie. Poczytam, może dowiem się czegoś więcej.

A surowe mięso? Nie barf, nie wszystkie koty chcą go jeśc no i trochę trzeba przygotować - ale po prostu surowe mięso? Krojone drobno, albo mielone, zależy jak kot woli. Moje dostają codziennie, do tego saszetki i trochę suchego..