Toksoplazmoza - leczyć dalej? Prośba o opinię

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 24, 2024 13:48 Toksoplazmoza - leczyć dalej? Prośba o opinię

Hej! Zanim przedstawię problem chciałabym podkreślić że wyniki były konsultowane z dwoma wetami i mamy jedną opinię na "leczyć" i jedną na "nie leczyć". Ponadto w rodzinie mamy lekarza (ludzkiego, ale wyniki czyta się bez różnicy) który również mówi by nie leczyć.

Prawie rok temu pisałam tu na forum o pomoc w sprawie diagnostyki kota, który miał objawy ortopedyczne. Udało nam się zdiagnozować w lipcu, że chodziło o toksoplazmozę. Od lipca przez 6 tygodni podawany był antybiotyk, po którym kotu się polepszyło. Po dwóch miesiącach badania kontrolne, przeciwciała były wysokie (objawów już nie było) ale powiedziano nam że pewnie jeszcze nie spadły. W listopadzie kot zaczął być trochę agresywny (bije drugą kotkę, mniejszą od siebie, trochę ją "prześladuje", raz poważnie podrapał człowieka - po twarzy - co do niego nie podobne bo ogólnie od małego bardzo łagodny kocur). Zabraliśmy go więc do weta ponownie i zrobiliśmy badanie na tokso. Przeciwciała nadal wysokie, ale poproszono nas by przyjść jeszcze raz za miesiąc. I właśnie po miesiącu bez większej różnicy. Załączam zdjęcie wyników z różnych momentów do porównania: https://drive.google.com/file/d/19PFnYESa1_g32t-EsbUZDAv9vkUbt2h2/view?usp=sharing
Kot dostał antybiotyk ale wahamy się czy mu dawać ze względu na to co powiedziałam wcześniej - inny wet i lekarz mówią że jak ma objawów to by go jeszcze poobserwować. Ta "agresja" nie jest jakaś duża, ale jednak podrapał człowieka oraz ogólnie jest taki bardziej rozrabiający.
Bardzo proszę o opinie, być może są tu osoby z kotami po toksoplazmozie i mogłyby doradzić co robić dalej.

blondynizm

 
Posty: 5
Od: Wto cze 27, 2023 15:32

Post » Śro sty 24, 2024 18:37 Re: Toksoplazmoza - leczyć dalej? Prośba o opinię

O tocso się nie wypowiem.
Ale chcę zasugerować, że drugi ,atakowany, kot winien także trafić do weta na dokładny przegląd i badania. Często to właśnie słabujące i chore koty są atakowane przez towarzyszy. Może przyczyna nie tkwi w tym pierwszym tylko w tym drugim.
U mnie za życia Angela tak było. Spokojny, flegmatyczny kot bojący się swego cienia i towarzyszy. Gdy nabierał animuszu i zaczynał prześladować jakiegoś innego futrzaka,zawsze pędziliśmy do weta z atakowanym. Nigdy się nie pomylił.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw sty 25, 2024 7:59 Re: Toksoplazmoza - leczyć dalej? Prośba o opinię

Dziękuję za sugestię, nie wpadłabym na to! tak zrobimy

blondynizm

 
Posty: 5
Od: Wto cze 27, 2023 15:32

Post » Czw sty 25, 2024 8:39 Re: Toksoplazmoza - leczyć dalej? Prośba o opinię

Ale może byc też tak, że agresja kota wynika z gorszego samopoczucia, że toksoplazmy nadal mu dokuczają, wywołują ból barządów (stęa agresja, nie tylko wobec innego kota, ale także człowieka).
Na sprawdzenie, czy kotka coś boli, Blue proponuje prosty test - podaje się jednorazowo środki porzeciwbólowe (zwykle opiaty) i obserwuje zachowanie kota. Jesli widać zmianę, to znaczy, że kot odczuwa ból i trzeba szukać jego źródła. Pamietaj, że koty znakomicie potrafią maskować ból, a zmiana zachowania dotąd ĺagodnego kota zwykle ma jakąś przyczynę.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60414
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 25, 2024 10:52 Re: Toksoplazmoza - leczyć dalej? Prośba o opinię

jolabuk5 pisze:Ale może byc też tak, że agresja kota wynika z gorszego samopoczucia, że toksoplazmy nadal mu dokuczają, wywołują ból barządów (stęa agresja, nie tylko wobec innego kota, ale także człowieka).
Na sprawdzenie, czy kotka coś boli, Blue proponuje prosty test - podaje się jednorazowo środki porzeciwbólowe (zwykle opiaty) i obserwuje zachowanie kota. Jesli widać zmianę, to znaczy, że kot odczuwa ból i trzeba szukać jego źródła. Pamietaj, że koty znakomicie potrafią maskować ból, a zmiana zachowania dotąd ĺagodnego kota zwykle ma jakąś przyczynę.


Dzięki za pomysł, wypróbuję!
Faktycznie pierwsza diagnoza padła 3 miesiące po zauważeniu pierwszych objawów a nie wiadomo jak długo maskował je zanim zauważyliśmy

blondynizm

 
Posty: 5
Od: Wto cze 27, 2023 15:32

Post » Czw sty 25, 2024 13:17 Re: Toksoplazmoza - leczyć dalej? Prośba o opinię

Oczywiście, opiaty trzeba dac po uzgodnieniu z wetem, ale moze nie będzie problemem, zeby go przekonać do testu. :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60414
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 28, 2024 12:06 Re: Toksoplazmoza - leczyć dalej? Prośba o opinię

Miałam kociaki z toksoplazmozą. U kotki były neurologiczne objawy, jej brat takich nie miał. Oba były leczone, skutecznie i żadnych niepokojących objawów nie było, a agresji w ogóle. Oba były megamiziakami, od dawna już w swoich domkach. Pozostałe koty ze stada się nie zaraziły, chociaż uprzedzano mnie, że może się tak zdarzyć. Takie jest moje doświadczenie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55016
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, jolabuk5 i 302 gości