czipy i subsrypcja w safe animal?

» Sob gru 02, 2023 16:29 czipy i subsrypcja w safe animal?

witajcie
mam zagwozdkę, moje maluchy zostały zaczipowane, dostałam kody do zarejestrowania,wchodzę je zapisac i sie zdziwiłam ze tutaj sa jakies mega kwoty..poprzednim razem czipoałam koty 14 lat temu i nie było zadnych opłat, kot dostał czipa i był w bazie.. niby najtansza rejestracja w safe animal to 59 zł ale na rok na 1 kota, co pozniej? kod czipa przestaje działać, czy jest w bazie ale mnie nie powiadomią? szukam info, ale nic jasnego nie znajduje w opisie tej strony safe animal, da sie to jakoś obejść bez opłat albo mniejsze ?
ja z tego rozumiem ze jesli nie zarejestruje tego kodu i go nie oplacę to czip jest nieaktywny i nikt go nie zescanuje w razie czego???? dla mnie za trudna technologia:):)

Jeśli nie zarejestrujesz czipu , to jest on niemal zupełnie bezużyteczny. Safe Animal jest nadal największą bazą w PL do której sięga każdy kto znajdzie zaczipowane zwierze, więc pod tym względem warto mając jedno czy dwa zwierzaki pójść w koszta i płacić nawet te duże kwoty coroczne (bo to nic innego jak abonament) ,a mając więcej zwierząt pozostaje posiłkować się innymi bazami i chociaż w nich zarejestrować -np. CBDZOE .

Według obecnej oficjalnej narracji Safe Animal to zwierzęta które zostały zarejestrowane przed zmianami (kiedy opłata była jednorazowa a nie coroczna) niby mają nie zniknąć z bazy, ale nie będzie dostępu bezpośredniego do właściciela zwierzęcia. Te czipy mają być "w archiwum" . W praktyce- sprawdziłam już jeden taki przypadek. Jak wpisuję numer czipa w wyszukiwarkę SA to pojawia się komunikat " Dane zwierzęcia zarejestrowanego pod numerem..... są dla ciebie niedostępne. Skontaktuj się z biurem obsługi klienta SAFE-ANIMAL +48 505 350 900 " .
Obejść opłatę da się w jeden sposób . SA podają, że za darmo mogą u nich korzystać weterynarze (jeszcze nie sprawdziłam czy to prawda) , zatem trzeba naciskać na swoich wetów, by przy czipowaniu od razu rejestrowali zwierzaka na konto gabinetu i w ustawieniach podawali jako widoczny nasz numer telefonu (i musimy pilnować by to zmieniali jak nam się numer zmieni, bo sami dostępu do edycji nie będziemy mieli). Swoją drogą u mnie koszt czipowania to już 90 zł

, więc tym bardziej w tym powinna być rejestracja - bo same czipy to kosztują choćby na alegro 10 zł . Tak to się biznes robi :evil:

. Ja właśnie będę zamawiać czipy z aliexpress i sama czipować zwierzaki, bo już mnie nie stać na takie usługi wetów . Zapłacę nie całe 100 zł za 20 czipów.

Poza bazą Safe Animal ja i tak od dawna zwierzaki zapisuję w drugiej bazie CBDZOE- która jest tania- raz się rejestrujesz, płacisz 40 zł i możesz wpisać ile chcesz zwierząt bez żadnych problemów, abonamentów itp. Ta baza się coraz bardziej rozrasta, coraz więcej osób z niej korzysta, zatem mam nadzieję, że szybko zastąpi krwiopijców z Safe Animal.

https://www.cbdzoe.pl/

ps. swoją drogą to mam zarejestrowanych przez gabinet w SA pewnie ponad setkę zwierząt (głównie kotów) i teraz mi tak spamują skrzynkę - wysyłając po 10 wiadomości na raz , każdego zwierzaka wymieniając oddzielnie i jeszcze po kilak razy, ostrzegając że mam wykupić subskrybcję bo uniemożliwią identyfikację zwierzęcia... że podnoszą mi ciśnienie :evil:

ita79 strasznie ci dziękuję za obszerną info.. super mieć tutaj takich ludzi, ktorzy maja wiedzę, ..no biznesy muszą się niestety kręcić.. pogadam jeszcze z wetem czy on moze wpisać a jak nie to będe płacić.. najważniejsze dobro maluchów ale mam złość na system..no życie.. oby nie było gorzej..

W marcu-kwietniu zaczipowalam wszystkie moje koty i od razu dane (moje i kotów) zostały wpisane do bazy Safe Animal w gabinecie przez wetke. Płaciłam 80zl za kota. Dużym minusem jest brak możliwości samodzielnej edycji danych oraz dodania zdjęcia zwierzaka.
Większość wetów rejestruje czip w bazie, ale niestety są tacy co tego nie robią - tylko wszczepią czip, a rejestracja już we własnym zakresie.
Nie dostaję od SA żadnych powiadomień, żeby wykupić subskrypcję, ale trochę się zaniepokoiłam. Muszę sprawdzić, czy moje koty nadal widnieją w bazie...

Ita79, może się orientujesz, czy jeśli czipy zostały zarejestrowane przez weta to czy dane nadal będą widoczne w bazie i będzie do nich dostęp?

Btw, czasem widuję ogłoszenia, że kot się komuś zgubił, a chip nie jest zarejestrowany (w sensie właściciele tak ogłaszają) - czy coś stoi na przeszkodzie, żeby właściciel zarejestrował w momencie gdy coś takiego się wydarzy?

Kate23 pisze:Ita79, może się orientujesz, czy jeśli czipy zostały zarejestrowane przez weta to czy dane nadal będą widoczne w bazie i będzie do nich dostęp?

już się zorientowałam. Czipy naniesione przez gabinety pozostaną póki co w bazie SA , ale też w archiwum. Tak jak i osób prywatnych które zarejestrowały zwierzęta przed zmianą regulaminu. Jeśli ktoś znajdzie zwierze rejestrowane przez gabinet i wpisze numer to wyskoczy komunikat " Dane zwierzęcia zarejestrowanego pod numerem..... są dla ciebie niedostępne (tylko chyba po roku od momentu rejestracji) . Skontaktuj się z biurem obsługi klienta SAFE-ANIMAL +48 505 350 900 " ... Jeśli się dodzwoni (ja dziś pół godziny wisiałam na linii) , to nie wiem jakich danych udzieli konsultantka ( z wyszkolonymi regułkami typu : ale wie pani my to robimy dla dobra ludzi, dla ochrony danych- dlatego nie udostępniamy- tak mi bredziła, i jakoś nie umiała wytłumaczyć dlaczego dla "dobra" tych co zapłacą tych danych nie chronią/ukrywają . Czyli jednak wiedzą, jak to jest potrzebne by dane wyskoczyły bezpośrednio ) . Bezpośrednio dane opiekuna pojawią się tylko, jeśli będzie płacił coroczny haracz. Niestety, zatem bez opłaty nie uda się ochronić zwierzęcia przy pomocy tej bazy.

Rozpowszechniajcie CBDZOE wśród znajomych bo tylko to pozostaje.

ziuku pisze:Btw, czasem widuję ogłoszenia, że kot się komuś zgubił, a chip nie jest zarejestrowany (w sensie właściciele tak ogłaszają) - czy coś stoi na przeszkodzie, żeby właściciel zarejestrował w momencie gdy coś takiego się wydarzy?

Jeśli to właściciel pisze taki tekst, to najwyraźniej bardziej mu zależy na pieniądzach niż na kocie- bo nie stoi nic na przeszkodzie by zarejestrować czip w ciągu kilku minut jak potrzeba. Jest to jednak beznadziejne podejście, takie czekanie na nieszczęście, bo jak znalazł kota ktoś choćby 10 minut przed tą rejestracją to już zapewne drugi raz nie sprawdzi. Osoba prywatna to może jeszcze co dziesiąta wróci się do bazy kolejny raz- ale już np. w schronisku na takie zabawy czasu nie znajdą

ita79 pisze:

Rozpowszechniajcie CBDZOE wśród znajomych bo tylko to pozostaje.

no właśnie chyba sensowniejsza ta baza zdecydowanie, przynajmniej na maila odpisali rzeczowo, natomiast safe- animal, jak jakis automat, na maila dostałam juz czarty raz formułkę z ktorej nic nie wynika...jesli tak ma wyglądać współpraca z nimi to słabo... ja się zarejestruje w tym CBDZOE..
a jeszcze pytanko czy jak znajda takiego kocia wet, policja,czy schronisko to oni sprawdza we wszytkich bazach czy tylko w safe- animal... no bo w sumie jedyne odczytanie czipa jest realne u takich służb(z tego co ja rozumiem, bo żadna prywatna osoba nie ma czytnika, a jak nie ma zawieszki z QR to nie ma jak spradzic) wiec zarejestrowanie w tym płatnym serwisie co niby ma dawać?

Większość funkcjonariuszy policji czy Straż Miejska , a nawet hycle , oraz niektóre fundacje nie dysponują czytnikami . A wg mnie to już powinno być obowiązkowe od dawna. Teraz czytniki kosztują już poniżej 100 zł. Ja właśnie zamówiłam sobie za 60 zł
https://pl.aliexpress.com/item/10050058 ... pt=glo2pol
(jeszcze nie polecam, bo nie przyszedł i nie sprawdziłam, ale .. podejrzewam z recenzji innych, że będzie ok) .
Taki znaleziony kot zatem, jeśli jest w typie rasy, to jak już zostanie przewieziony do schroniska to wtedy dopiero zazwyczaj czip jest sprawdzany- i z tego co niestety wiem, głównie w bazie SA , czasami drugiej po niej Identyfikacja.pl lub w Europetnet (ta z kolei jest tylko bazą międzynarodową, która łączy rekordy z innych baz (w tym SA i Identyfikacji)- samemu się do niej nie da wpisać) , CBDZOE do Europetnet'u jeszcze nie należy, nie wiem czy będzie- raczej nie, bo Ci za pośrednictwo też sobie liczą) . Zatem szczerze wydaje mi się , że szanse na to, że schronisko (jakiś wet, hycel, fundacja czy osoba prywatna) posiadające czytnik sprawdzą go w CBDZOE jest może 20% (albo mniej). To, że sprawdzą w SA - 99% . Wszystko pod warunkiem, że ktoś w ogóle sięgnie po czytnik oczywiście... a w przypadku kotków europejskich/mixów/burasków typowych , niestety nadal szanse niewielkie by ktoś w ogóle sprawdzał czytnikiem czy czip kot ma.

Dlatego... jeśli na zwierzęciu nam zależy i jest szansa, że się zgubi nadal warto, albo od razu zarejestrować je w SA i płacić im haracz, albo jeśli są znikome szanse na to, że nam zwierzak ucieknie to chociaż mieć rękę na pulsie i jeśli zaginie to natychmiast rejestrację w SA zrobić. A w CBDZOE - warto zarejestrować i dla zwiększenia szans, i dlatego żeby właśnie tą bazę wspierać /rozwijać/promować i w razie tych 20tu % że ktoś tam jednak wejdzie czip sprawdzić (ja np sprawdzam we wszystkich możliwych) .

Sam czip- nawet nie rejestrowany też ma ogromną wartość- dlatego, że w przypadku jak ktoś nam zwierze ukradnie i nie chce oddać, wmawia policji że to jego i ma o dawna i nie może to być nasz- to nikt tego nie podważy. Zacytuję jedną prokurator i jej odpowiedź w sprawie odwrotnej - miałam pewność 100% że mam czyjegoś kota i ten ktoś się wypierał aż zgłosiłam porzucenie. Policja widziała podstawy by przesłać sprawę dalej a prokurator zablokowała i napisała w uzasadnieniu " może być na świecie a nawet w danym mieście więcej identycznych kotów niż tej jeden" . Czipu natomiast nie okłamiesz- zczytasz przy policji i kot wraca do właściciela (lub oskarżenie o porzucenie będzie dalej prowadzone) . Oczywiście przy zwierzakach za grube tysiące złodzieje potrafią szybko czi usunąć/zastąpić , ale to już inna bajka

ps. przy psach dlatego zawsze , ale to zawsze najważniejszym i najmocniejszym punktem identyfikacji jest adresatka przy obroży lub szelkach. Przy kotach wychodzących (albo podejrzewanych o to że mogą uciec) sprawa trudniejsza. Obroże na normalne zapięcia - niosą tak duże ryzyko śmierci , że adresatka nie jest tego warta. Obroże samorozpinające (sprawdzone) , często są gubione- bo kot się zaczepia, ktoś go za tą obrożę złapie próbując przytrzymać, lub sam mocniej się podrapie i zerwie- ale i tak- ja zawsze jak koty wypuszczam takich obroży właśnie używam + adresatka z numerem telefonu (kupuję zapas i jak zgubi to kolejna) i się nie raz przydały (nie że kot mi się zgubił, tylko np na osiedle wszedł ktoś empatyczny a nie znający mojego kota i dzwonił

) .

no to rzeczywiscie licho jesli takie służby nie maja czytników...

no cóz, byłam pewnia ze ten system działą ciut lepej...z tego wiec co piszeszz faktycznie nie ma sumie człowiek wyjscia i haracz musi byc, bo szansa najwieksza.. ale i tak nie ma pewnosci ze jakies takie "buraski"ktokolwiek przejedzie czytnikiem.. tak to właśnie człwoiek zabezpiecza sie na rózne akcje...a i tak co bedzie to nikt nie wie, bo wszytko nie jest do skontrolowania, chcby staneło sie na głwoie..- takie tam moje przemyslenie..

ita79 pisze: Obroże samorozpinające (sprawdzone) , często są gubione- bo kot się zaczepia, ktoś go za tą obrożę złapie próbując przytrzymać, lub sam mocniej się podrapie i zerwie- ale i tak- ja zawsze jak koty wypuszczam takich obroży właśnie używam + adresatka z numerem telefonu (kupuję zapas i jak zgubi to kolejna) i się nie raz przydały (nie że kot mi się zgubił, tylko np na osiedle wszedł ktoś empatyczny a nie znający mojego kota i dzwonił ) .

podałabyś namiary na takie obroże..bo jednak przetestowane to warte uwagi..moje sa strasznymi łobuzami drzewnymi wiec sadze ze znajdowałabym adresatki na drzewach:) no i też jedna umie sobie kombinować i przekładać szczękę..czy taka obroza to ogranie??? bo tylko wtedy jestem w stanie ryzykować..

W kilku miastach przekonalam sie, ze policja/SM dysponuja czytnikami, mozna wrecz przyjechac do nich ze zwierzakiem i sprawdzic.
Weci, schrony tez maja, sprawdzenie jest w procedurze przyjecia, wrecz sie oplaca znalezc wlasciciela, z ktorego mozna sciagnac oplate.
Problem jest w tym, ze czesto chipy nie sa rejestrowane, nie ma ich w bazie i szukaj wiatru w polu.

qroliq pisze: podałabyś namiary na takie obroże..bo jednak przetestowane to warte uwagi..moje sa strasznymi łobuzami drzewnymi wiec sadze ze znajdowałabym adresatki na drzewach:) no i też jedna umie sobie kombinować i przekładać szczękę..czy taka obroza to ogranie??? bo tylko wtedy jestem w stanie ryzykować..

ja kupuję tu, "hurtem " : https://pl.aliexpress.com/item/10050030 ... pt=glo2pol , ale chodzi po prostu o to, by miały dokładnie takie zapięcie jak te -jest pokazane dokładnie na jednym ze zdjęć w aukcji (tylko uszy kotka odpiłowuję

). Przed założeniem kotu, pręciki zapięcia jeszcze sobie sama reguluję, lekko rozginam i sprawdzam czy już jest odpowiedni luz, zakładając obrożę na jedną dłoń i sprawdzając, czy rozłożeniem palców ją rozepnę (bo bez regulacji to ciut sztywno chodzi i mocniej trzyma) . Dzwoneczek oczywiście do kosza z miejsca a na obrożę taką adresatkę:
https://pl.aliexpress.com/item/10050043 ... pt=glo2pol - dla kota rozmiar S .

Przypuszczam- bo nie sprawdzałam, że jeśli kot zablokuje sobie szczękę to rozepnie obrożę, ale dopiero jak ktoś go przestraszy i mocniej szarpnie głową- wyprostuje- nie tak od razu , bo da się oczywiście wyregulować by rozpiął błyskawicznie, ale wówczas ta obroża spadnie nawet jak go ktoś mocniej pogłaszcze.

Te obroże też są gdzieś na allegro , ale dużo droższe . Trzeba też uważasz na aukcje Chińczyków bo pośredniczą i np. tu jest niby za 8 zł sztuka, ale i 42 zł za wysyłkę

a poczeka się i tak ze 2 tygodnie do miesiąca zanim dotrze. https://allegro.pl/oferta/obroza-dla-ko ... d6604cf017

edit: o tu znalazłam na allegro taniej. Z PL i z wysyłką cena prawie 20 za sztukę- ale to nadal nie 2 zł za sztukę

https://allegro.pl/oferta/obroza-dla-ko ... 5be26940ed

FuterNiemyty pisze:W kilku miastach przekonalam sie, ze policja/SM dysponuja czytnikami, mozna wrecz przyjechac do nich ze zwierzakiem i sprawdzic.
Weci, schrony tez maja, sprawdzenie jest w procedurze przyjecia, wrecz sie oplaca znalezc wlasciciela, z ktorego mozna sciagnac oplate.
Problem jest w tym, ze czesto chipy nie sa rejestrowane, nie ma ich w bazie i szukaj wiatru w polu.

W kilku większych miastach może jest już to rozwiązane. U mnie około 60 000 mieszkańców i jeszcze z kilka miesięcy temu (ostatnio nie sprawdzałam) policja, straż miejska oraz okoliczny hycel (wyłapujący psy i wiozący je do schroniska przez pół Polski) nie mieli na stanie czipów :/ .
Rejestracja w najpopularniejszej bazie teraz też niestety nie wzrośnie , przy tych cenach

. A druga rzecz- że tu jest też duża wina weterynarzy bo większość osób nie wie i nie usłyszy też od weta słowa o tym, że trzeba go zarejestrować (no bo jak się przyznać do wzięcia 100 zł za 30 sekund roboty - zastrzyk) .

ita79
dziekuje za te obrózki itd..pokombinuje, chciaz moje maluchy sa mocno oporne na jakakolwiek forme zniewolenia:):)

słuchajcie pofatygowałam sie napisac do schronisk i do strazy miejskiej w jakich bazach szukaja kotów.. nie chce zasilac tego safe animal, pręży mi strasznie i zarejestrowałam w CBDZOE i odpisali mi ze schroniska ze szukaja we wszystkich bazach jakie są..przynajmniej w teorii taka odpowiedz padła, wiec chyba na plus dla rejestracji w tym CBDZOE
od safe animal dostałąm odpowiedz ze po wygasnieciu rejestracji dane będa aktywne

"Uprzejmie Państwa informuję, że pomimo wygaśnięcia subskrypcji podstawowa forma identyfikacji zwierzęcia pozostaje zachowana.

W przypadku odczytania numeru mikroczipa zwierzęcia będziemy wstanie zweryfikować dane właściciela zwierzęcia. "
dopytałam po raz chyba setny czy to znaczy ze podadzą te dane, komuś kto znajdzie zwierze, czy tylko będą je znali oni sami:):).tak piszą żeby nie dać odpowiedzi de facto...słabe.

czipy i subsrypcja w safe animal?

Kto przegląda forum