Nolina, z Palucha dziewczyna 3. Wrocław jest piękny

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 08, 2024 10:30 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 3. Serek Bieluch

jolabuk5 pisze:
Silverblue pisze:
jolabuk5 pisze:
madrugada pisze:
jolabuk5 pisze:Ja mam wszystkie na wschód. Chłodno i raczej ciemnawo. :wink:


Ja też mam ciemno, gdy zasłaniam okna w lecie na większą część dnia.
I tak źle i tak niedobrze :wink:

Ja w sumie lubię ciemno. Jednak najlepiej miec okna na dwie strony.
Ale w moim "międzywojennym" domu okna na dwie strony mają duże mieszkania, 100- 120 m2, z bocznym wejsciem dla służby :twisted: A to moje 73 m2 to taka przedwojenna "kawalerka". :D

Fajnie mieć takie duże mieszkanie. Ja marzę o jeszcze jednym pokoju, albo takim schowku przynajmniej.Takim gdzie można upchać drabinę,wiadro od mopa, deskę do prasowania i różne takie które stoją poupychane po kątach.No i kot by sobie pobiegał:) Tak to biega z pokoju przez kuchnię do drzwi wejściowych bo to w linii prostej.No albo mogłabym tam zrobić dźwiękoszczelne drzwi i zamknąć kota miauczacego od godziny 6 dziś aż do czasu jak wstaliśmy.Wstalismy - kot poszedł spać.

Duże odległości mają swoje plusy i minusy. Spróbuj usłyszeć telefon z jednego końca mieszkania, jak jesteś w drugim - a potem dotrzeć, żeby go odebrać na czas :D Albo zdążyć dopaść domofonu, zanim kurier uzna, że nikogo nie ma w domu...
Moja ciocia, kiedy byla juz mocno schorowana, bardzo sobie chwaliła niewielkie rozmiary kawalerki (25 m2), w której z łóżka do kuchni było 5 kroków, a do łazienki -3 kroki... Wszystko jest względne. :)


Duże metraże są potrzebne rodzinie z dziećmi, w późniejszym wieku już bardziej się ceni właśnie brak dużych odległości.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 8114
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 08, 2024 12:11 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 3. Serek Bieluch

madrugada pisze:
zuza pisze:
madrugada pisze:
Silverblue pisze:Fajnie mieć takie duże mieszkanie. Ja marzę o jeszcze jednym pokoju, albo takim schowku przynajmniej.Takim gdzie można upchać drabinę,wiadro od mopa, deskę do prasowania i różne takie które stoją poupychane po kątach.No i kot by sobie pobiegał:) Tak to biega z pokoju przez kuchnię do drzwi wejściowych bo to w linii prostej.No albo mogłabym tam zrobić dźwiękoszczelne drzwi i zamknąć kota miauczacego od godziny 6 dziś aż do czasu jak wstaliśmy.Wstalismy - kot poszedł spać.


Upchanie takich "nieupychalnych' rzeczy można załatwić dobrze rozplanowanymi szafami. Spróbuję wieczorem wstawić zdjęcia, u mnie wszystko się mieści w szafach / szafkach.

Fakt, ale trzeba miec miejsce na szafy. Mieszkam w 35 metrach i to jest kicha. Wczesniej mialam 60 metrow i wtedy owszem, wszystko mialam poupychane, ale w kuchni 12 metrow było pełno szafek. Teraz w 5 metrach połowa rzeczy stoi na wierzchu, niestety :(
W starym mieszkaniu mialam czterodrzwiowa szafę w przedpokoju... ale fajnie było.


Na 38 metrach mam dwie szafy - jedną w przedpokoju (115 cm szer.), drugą w sypialni (146 cm) i wszystko mi się mieści.

Podziwiam.
Ja mam trzy szafy i nic mi sie nie miesci :oops:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 85043
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon kwi 08, 2024 12:30 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 3. Serek Bieluch

Mmmm przedpokój mam tak z metr na 2. Plus trzy drzwi w nim.Ledwo zmieściła się garderoba żeby kurtki powiesić. Dużo zależy też oprócz metrażu od ustawienia pomieszczeń.W pokoju duża szafa trzydrzwiowa na dwie osoby- ubrania, kurtki, ręczniki, pościel, firany.Okazuje się że wcale tak dużo się nie zmieści.Latem brakuje mi przestrzeni, za dużo tego wszystkiego, tych mebli.Teraz właśnie wpadłam w wir porządków.Osiem dużych worków do pozbycia się a miejsca przebyło tyle co kot napłakał :D

Silverblue

 
Posty: 1326
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 08, 2024 12:33 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 3. Serek Bieluch

madrugada pisze:
Duże metraże są potrzebne rodzinie z dziećmi, w późniejszym wieku już bardziej się ceni właśnie brak dużych odległości.

myślę, że jakies 85 metrów byłoby dla mnie optymalne... mimo braku dzieci i TZta na weekendy :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 85043
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon kwi 08, 2024 12:40 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 3. Serek Bieluch

zuza pisze:
madrugada pisze:
Duże metraże są potrzebne rodzinie z dziećmi, w późniejszym wieku już bardziej się ceni właśnie brak dużych odległości.

myślę, że jakies 85 metrów byłoby dla mnie optymalne... mimo braku dzieci i TZta na weekendy :)

Zuza to tak jak dla mnie, no a przynajmniej 70 :) :)

Silverblue

 
Posty: 1326
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 08, 2024 12:46 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 3. Serek Bieluch

Silverblue pisze:Mmmm przedpokój mam tak z metr na 2. Plus trzy drzwi w nim.Ledwo zmieściła się garderoba żeby kurtki powiesić. Dużo zależy też oprócz metrażu od ustawienia pomieszczeń.W pokoju duża szafa trzydrzwiowa na dwie osoby- ubrania, kurtki, ręczniki, pościel, firany.Okazuje się że wcale tak dużo się nie zmieści.Latem brakuje mi przestrzeni, za dużo tego wszystkiego, tych mebli.Teraz właśnie wpadłam w wir porządków.Osiem dużych worków do pozbycia się a miejsca przebyło tyle co kot napłakał :D


Kurtki, ubrania wierzchnie, torebki, czapki, szaliki, rękawiczki, parasolki i część butów mam w szafie przedpokojowej. Pościel trzymam w szufladzie pod łóżkiem, ręczniki i koszule nocne w szafkach w łazience. Firanek i zasłon nie posiadam :) Naprawdę jedna osoba może się zmieścić na 38 m, za Gomółki to był metraż dla rodziny 2+1.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 8114
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 08, 2024 12:47 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 3. Serek Bieluch

zuza pisze:
madrugada pisze:
Duże metraże są potrzebne rodzinie z dziećmi, w późniejszym wieku już bardziej się ceni właśnie brak dużych odległości.

myślę, że jakies 85 metrów byłoby dla mnie optymalne... mimo braku dzieci i TZta na weekendy :)


A kto to będzie sprzątał? :strach: I mył te liczne okna?
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 8114
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 08, 2024 13:00 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 3. Serek Bieluch

madrugada pisze:
Silverblue pisze:Mmmm przedpokój mam tak z metr na 2. Plus trzy drzwi w nim.Ledwo zmieściła się garderoba żeby kurtki powiesić. Dużo zależy też oprócz metrażu od ustawienia pomieszczeń.W pokoju duża szafa trzydrzwiowa na dwie osoby- ubrania, kurtki, ręczniki, pościel, firany.Okazuje się że wcale tak dużo się nie zmieści.Latem brakuje mi przestrzeni, za dużo tego wszystkiego, tych mebli.Teraz właśnie wpadłam w wir porządków.Osiem dużych worków do pozbycia się a miejsca przebyło tyle co kot napłakał :D


Kurtki, ubrania wierzchnie, torebki, czapki, szaliki, rękawiczki, parasolki i część butów mam w szafie przedpokojowej. Pościel trzymam w szufladzie pod łóżkiem, ręczniki i koszule nocne w szafkach w łazience. Firanek i zasłon nie posiadam :) Naprawdę jedna osoba może się zmieścić na 38 m, za Gomółki to był metraż dla rodziny 2+1.

Ja nie mówię, że nie może, ale ja jestem hedonistka i mi te 35 metrów malo. Chciałabym miec na przykład garderobę i porządną kuchnię. O sypialni juz nie wspomnę...

Jesli chodzi o sprzatanie to o wiele łatwiej sprzatac w większym metrażu, kiedy większośc rzeczy jest pochowana. Mam porównanie.
Okien nie myję zbyt często, więc mi to wisi. No i jak mnie bylo na to stać, to mialam pania do sprzatania, więc w ogole problem odpadał.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 85043
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon kwi 08, 2024 13:16 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 3. Serek Bieluch

Ja też bym chciała nie mieć firanek ale niestety parter przy ruchliwej ulicy.Probuję się odgracic trochę, tylko mi ciężko.Przeprowadzilismy się tu kiedy moja mama chorowała i wymagała stałej opieki. Więc jest jeszcze mnóstwo jej rzeczy i chociaż od jej śmierci upłynęło już pół roku to jakoś nie umiem po prostu tak wszystkiego się pozbyć i nieraz ryczę nad każdym sweterkiem.

Silverblue

 
Posty: 1326
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 08, 2024 13:20 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 3. Serek Bieluch

Silverblue, przykro mi z powodu Twojej Mamy. Rozumiem, że do wielu rzeczy masz sentyment, może po prostu jeszcze jest za wcześnie.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 8114
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 08, 2024 14:09 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 3. Serek Bieluch

Dziękuję. Może faktycznie za wcześnie.

Silverblue

 
Posty: 1326
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 08, 2024 16:06 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 3. Serek Bieluch

Na pewno za wcześnie.
Bardzo Ci współczuję, Silverblue.

Moja mama zmarła 20 lat temu, a nadal mi jej brakuje...

Co do mieszkań - faktem jest, że wiele zależy od rozkładu. Ja przy tych 73 m2 mam tylko 3 okna (2 duże i 1 małe - w kuchni) bo to 2 pokoje z kuchnią. Ale jest jeszcze hol (mały), spizarka (mała), przedpokoiki (do kuchni, do łazienki i wc). W sumie sporo takich przestrzeni ciemnych, dlatego całośc jest raczej ciemna. A do tego przed oknami wielkie drzewo :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61024
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 08, 2024 16:21 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 3. Serek Bieluch

Ja zaczynam się uczyć wyrzucania przydasiów. Trudne.

MaryLux

 
Posty: 160209
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 08, 2024 16:31 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 3. Serek Bieluch

MaryLux pisze:Ja zaczynam się uczyć wyrzucania przydasiów. Trudne.

Baaardzo trudne!
Poza tym jak tylko wyrzucisz, to zaraz się okazuje, że by się przydało...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61024
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 08, 2024 16:32 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 3. Serek Bieluch

jolabuk5 pisze:
MaryLux pisze:Ja zaczynam się uczyć wyrzucania przydasiów. Trudne.

Baaardzo trudne!
Poza tym jak tylko wyrzucisz, to zaraz się okazuje, że by się przydało...

Zdarzało się tak. Na szczęście rzadko.

MaryLux

 
Posty: 160209
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elkaole, jolabuk5 i 109 gości