Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolabuk5 pisze:Sabcia chyba się czymś struła, bo całkiem nie chce jeść, zwracała, leży smutna. Dopajam "doustnà kroplówką", zeby się nie odwodniła. Do tego Usia tez tylko pije kocie drinki, mam nadzieję, że je troche suchego. Któryś kot ma rzadkie kupy (Usia po kocich drinkach?). Z juz było dobrze przez 2 dni...
jolabuk5 pisze:Aniu, Silverblue ma rację :2014
Gosiu, dziękuję za karteczkę i życzenia
Sabcia chyba się czymś struła, bo całkiem nie chce jeść, zwracała, leży smutna. Dopajam "doustnà kroplówką", zeby się nie odwodniła. Do tego Usia tez tylko pije kocie drinki, mam nadzieję, że je troche suchego. Któryś kot ma rzadkie kupy (Usia po kocich drinkach?). Z juz było dobrze przez 2 dni...
jolabuk5 pisze:Opiekujecie się wspaniale (i Ty i Ania), robicie co można, ale koty chorują - chyba więcej jest tych chorujących, niż w pełni zdrowych. Inaczej niż kiesyś, gdy z kilku kociakòw przeżywały tylko najzdrowsze, najsilniejsze. Poza tym koty pod dobrą opieką dożywają lat, kiedy, jak u ludzi, zaczynają się odzywać ròżne schorzenia.
Kto ma teraz na forum takie w pełni zdrowe footerka? Kto nie stracił niezbyt dawno Przyjaciela? Pojedyncze osoby. Czyli to raczej norma, ze ma się chorego kota, albo że się po kimś płacze....
jolabuk5 pisze:Dziękuję wszystkim
Sabcie wczoraj poiłam Oralade i cieszyłam się, że zjada, a w końcu ona wszystko zwróciła, samą wodę, ale sporo
Przypomnialam sobie, ze mam od Ani cerenię, podałam - i chyba dobrze zrobiłam, bo od tego momentu nie było zwrotów.. Teraz się trochę niepokoję, bo dalkam jej do wypicia inny rodzaj drinku, taki dla rekonwalescentów (tez od Ani) i nie wiem, czy jej nie zaszkodzi.
Sabcia wczoraj głównie lezała, dziś troszkę wiecej łazi po mieszkaniu. Jeść oczywiście nie chce. Teraz znowu poszla spać do budki w łazience. Podałam kolejną porcję (5 ml) oralade. Sabcia nie chce na raz więcej, od początku, od kiedy stosuję oralade, po 5 ml zaczynała protestować, więc podaję tak po trochu.
Usia nadal pije drinki (smilli, bo takie kupiłam) i skubie suche. Tak czy inaczej muszę ją pokazać wetowi, bo znowu jest gorzej z oddechem (oddycha z wysiłkiem). Rzadkich kup dziś nie widziałam.
Drinki smilli cos mi się nie podobają, bo są mętne. Dotychczas zawsze były klarowne. Mam nadzieję, że to nie swiadczy o jakimś zakażeniu w puszkach (kupiłam 24, więc byłaby duża strata).
I to tyle bieżącego raportu o moich chorowitkach
Spokojnej niedzieli dla wszystkich!
Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek i 104 gości