Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Silverblue pisze:Ja też myślę że tak właśnie miało się stać.Usia odeszła w domu, bezpieczna, a ta decyzja to zawsze jest strasznie ciężka do podjęcia. Tutaj zdecydował los, przeznaczenie.Usia miała przez 10 lat cudowny kochający domek, nie musiała się już niczego bać. I gdyby mogła się z Tobą teraz porozumieć na pewno powiedziałaby Ci " nie smuć się, tutaj jest cudownie".
pibon pisze:Usienko [*]
Bardzo mi przykro Jolu. Przytulam Cie mocno.
Kotenka odeszla u siebie w domku, w spokoju, to jest bardzo wiele warte.
Anna2016 pisze:Silverblue pisze:Ja też myślę że tak właśnie miało się stać.Usia odeszła w domu, bezpieczna, a ta decyzja to zawsze jest strasznie ciężka do podjęcia. Tutaj zdecydował los, przeznaczenie.Usia miała przez 10 lat cudowny kochający domek, nie musiała się już niczego bać. I gdyby mogła się z Tobą teraz porozumieć na pewno powiedziałaby Ci " nie smuć się, tutaj jest cudownie".
Pięknie Silverblue napisała
"Duża, tu jest fajnie, jest Kitek i cała nasza kocia rodzina, nic nas nie boli"
Anna2016 pisze:Chciałam zacytować ze starego wątku ale nie umiem, więc skopiuję wiersz od Cioci madrugada dla Zuni[*] , do głębi wzruszający (dziękuję madrugada ), bardzo pasuje też do Usieńki...
"Człowiek w pustym mieszkaniu
Umrzeć - tego się nie robi człowiekowi.
Bo co ma począć człowiek
w pustym mieszkaniu.
Wpatrywać się w ściany.
Obijać się między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami nie ma do kogo się przytulić.
Słychać tupot łapek w pokoju,
ale to tylko złudzenie.
Ręka wciąż kładzie rybę na talerzyk,
już niepotrzebnie.
Nic się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Nic się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.
Wszystkie szafy już się przejrzało.
Kurze z półek pościerało.
Pod dywanem sprawdziło i śmieci wymiotło.
Papiery rozrzucone
już się uporządkowało.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.
Aż kiedyś ona wróci,
kiedyś się pokaże w innym futerku.
Już będzie wiedziała,
że jest Twoim kotem najważniejszym.
Będzie szła w Twoją stronę,
jakby zawsze Cię znała,
pomalutku,
na bardzo stęsknionych łapkach.
I mocno się przytuli na początek."
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, Silverblue i 96 gości