Omne trikotum perfectum!

madrugada pisze:
Nul pisze:Micia, bo to zaraźliwe jest!

Micia, a poproś kiedyś ciocię madrugadę o limeryka! To dopiero! Ja się w limerykach nie specjalizuję, ja tak nie umiem, a ona to nooo! Jej to wychodzi! Takie akuratne, limerykowe!

Nul, zawstydziłam się
Spróbuję się nastroić, może wyjdzie limeryk o Mici

Oj bardzo byłoby nam miło:)

madrugada pisze:
Nul pisze:Micia, bo to zaraźliwe jest!

Micia, a poproś kiedyś ciocię madrugadę o limeryka! To dopiero! Ja się w limerykach nie specjalizuję, ja tak nie umiem, a ona to nooo! Jej to wychodzi! Takie akuratne, limerykowe!

Nul, zawstydziłam się
Spróbuję się nastroić, może wyjdzie limeryk o Mici

I o Felisławie?

MaryLux pisze:
madrugada pisze:
Nul pisze:Micia, bo to zaraźliwe jest!

Micia, a poproś kiedyś ciocię madrugadę o limeryka! To dopiero! Ja się w limerykach nie specjalizuję, ja tak nie umiem, a ona to nooo! Jej to wychodzi! Takie akuratne, limerykowe!

Nul, zawstydziłam się
Spróbuję się nastroić, może wyjdzie limeryk o Mici

I o Felisławie?

Ojoj, to chyba będę musiała nabyć jakiś napój natchnieniowy.

madrugada pisze:
MaryLux pisze:
madrugada pisze:
Nul pisze:Micia, bo to zaraźliwe jest!

Micia, a poproś kiedyś ciocię madrugadę o limeryka! To dopiero! Ja się w limerykach nie specjalizuję, ja tak nie umiem, a ona to nooo! Jej to wychodzi! Takie akuratne, limerykowe!

Nul, zawstydziłam się
Spróbuję się nastroić, może wyjdzie limeryk o Mici

I o Felisławie?

Ojoj, to chyba będę musiała nabyć jakiś napój natchnieniowy.

Moja służba przygotuje pod moim światłym przewodnictwem.
Fel

Ładne określenie: napój natchnieniowy… Aż mi się pić zachciało…

Uff, obyło się bez napoju:

Felisław Wspaniały, mieszkaniec Wrocławia,
karnawałowe bale dla kotów wyprawia.
Dostojny Książę, w naturalny frak odziany,
wszystkie kotki porywa w szalone tany.
I na randki w szafie z nimi się umawia.

Nad limerykiem o Mici muszę trochę popracować.

madrugada pisze:Uff, obyło się bez napoju:

Felisław Wspaniały, mieszkaniec Wrocławia,
karnawałowe bale dla kotów wyprawia.
Dostojny Książę, w naturalny frak odziany,
wszystkie kotki porywa w szalone tany.
I na randki w szafie z nimi się umawia.

Nad limerykiem o Mici muszę trochę popracować.

Wypisz wymaluj Felek

Znowu zaczyna być poetycznie :1luvu:

Micia. Mam nadzieję że twoja Duża nie przywleknie do twojego domciu żadmnego piesa! Miauknij jej to stanowczo!
Jakby moja takowe opślinione cosik przywlekła, to bym jej nasiusiała do kapci i wygoniła ją z domciu! Wystaczy, że Ciorna się ślini.
Książniczka Ofelja

Ale Księżniczko, po cóż siysiać do kapci kogoś wygonionego? Aaa, przed wygonieniem? I niech sobie te kapcie zabierze? Taki komplet: „opśliniony pieseł” i obsikane kapcie… No ja bym tego lepiej nie zaplanowała! :201461

Ofelia miau, dziękuję za rady. Nasikam do kapci i wszystkich butów. Przestanę jeść i pić i niech Duża dostanie wrzodów ze zgryzoty.Pozrzucam wszystko ze wszystkiego. A Ciorna jest kotkiem więc nawet jak się ślini to robi to subtelnie.Bo kotki wszystko robią subtelnie. Subtelnie i z gracją. Micia.

Micia. Ciorna nie ślini się subtelmnie ino bezząpciowo. A ty nasiusiaj gdzie się da, ale nie przestawaj amciać i pijać! To Duża ma mieć nauczku a nie ty! Amcianie jezd ważmne dla kotku!

Ciocia Nul. no oczywistne że genialmnie zaplanowałam, w końcu jezdę książniczką.
Książniczka Ofelja

Limeryk dla Mici też gotowy:

Śliczna Micia, co w Zabrzu zamieszkała
duszą towarzystwa na forum się stała.
Po wątkach biega, tu smutnych pocieszy,
w innym do łez wszystkich rozśmieszy.
Bardzo jest zajęta ta burasia mała.

Omne trikotum perfectum!

Kto przegląda forum