Omne trikotum perfectum!

Kiedy rozwikłam problem przecinka w tytule

Kiedy dopieszczę Pana Koteusza

Kiedy dopiszę coś w bajkach (chyba że bajki pójdą jednak do osobnego dzieła, ale mało ich)

Kiedy się zdecyduję w kwestii kolorystyki tudzież ilustracji

Ciąg dalszy nastąpił:

Tak się wszyscy starali, że nim północ wybiło
W klatkach pięć czarnych stworzeń miauczało aż miło
Chociaż dla nich to stres był i spory niefarcik
(Również ludzie w niewoli by byli rozdarci
Między faktem, że żarcia jest dużo i blisko
A utratą swobody - tak ma też kocisko)
Nowy problem się jawi: gdzież dom dla tych kotów
Każdy wprawdzie z kociarzy przygarnàć je gotów
Jeno tylko duchowo, wszak w domach u wszystkich
Pełno kotów i kuwet, nie zmieścisz już miski
Dla kolejnych bezdomnych, więc gdzież tu jest rada?
Siada Duża na łóżku i do się tak gada
„Wszak ta czarna, co Lucy tu imię dostała
Nam zawadzać nie będzie - ona taka mała
Może ją zatem zabrać, domu szukać będziem
Po znajomych i obcych, no po prostu wszędzie
A co koty te moje zamiauczą na nową?
Przecież w mig zauważą kotkę tymczasową?”
Tak zapadła decyzja: Lucy na tymczasie
Do Krakowa przyjedzie, z wyprawką w zapasie
Czy to zoczyć zdołają stali rezydenci?
Czy odgadną, co tutaj tak nagle się święci?

Jednak nie! Nie odgadły! Kotka miała spokój
Bo i owszem dostała całkiem własny pokój
I czerwoną poduszkę (było jej do pysia
Duża wciąż to pamięta, jakby było dzisiaj)
W trzy tygodnie się znalazł dla niej domek stały
(Wici wszędzie puszczone w końcu zadziałały)
Dom z nowymi Dużymi, a nawet z ogródkiem
Tymczasowy zaś domek się otulił smutkiem
Lecz tak lepiej dla Lucy, już jest rezydentką
Nie „tymczasem”… Lecz Duża nie zapomni prędko… :1luvu:

Jejku! przeczytałam obie części z zapartym tchem! Co za akcja, co za emocje! :201421

Nul, swietne

Cudne, wzruszyłam się, aż mi się oczy zapociły.

Świetna bajeczka, ale brakuje tu historii reszty kociątek. Wszak pięć ich było?
Więc czekamy z niecierpliwością na...ciągi dalsze :wink:

madrugada pisze:Świetna bajeczka, ale brakuje tu historii reszty kociątek. Wszak pięć ich było?
Więc czekamy z niecierpliwością na...ciągi dalsze

Super, chcemy jeszcze! :1luvu:

Reszta kociątek - nie wiadomo. Ale pani z fundacji mówiła, że czarne „pójdą chętnie”… Może znalazły domy? Szkoda, że się nie udało ciachnąć tamtejszego kocura…

Ooo, nie będzie kolejnych historii

Miejmy nadzieję że wszystkie kociątka znalazły dobre domki.

Jakieś historie się pewnie jeszcze znajdą…
Najnowsza historia jest taka, że do sąsiadów trafiła sunia na tymczas… No i chyba się to „zestali”, bo się Duzi w sunie zakochali

Polubiła się z rezydentami, więc rozważają pozostawienie psiny. Kibicuję!

To czekamy na wiersz o szczęśliwym... dosuczeniu?... dopsieniu?

Omne trikotum perfectum!

Kto przegląda forum