No to jesteśmy po wizycie u weta wczoraj.
Piumino znowu na antybiotyku, chyba emocje gonitw źle mu zrobiły
Pagnotta ma schudnąć
Oczy zostały ocenione na niebolesne, ogólnie wygląda dobrze (za dobrze), ale za 10 dni mamy wizytę szerzej zakrojoną, z pobieraniem krwi na wszystko, co się da i planowanie wycinki elementów zbędnych, tj. sterylki
Na razie, odpukać, nie widzę, żeby siusiała - raz ją przyłapałam na dywaniku, ale stamtąd odprowadziłam.
Niestety rozpuszczenie towarzystwa sprawia, że teraz żadne na razie ze mną nie śpi i chyba to dlatego, że nie mogą się dogadać, które ma na mnie leżeć - będę musiała uprawiać dyżury