Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Chikita pisze:Gina, No straszne, mówię Ci. Odkąd pamietam to nigdy takich stresów nie było jak jesteśmy same !
Chiko
U mnie obie szafy spakowane w torbach papierowych. To co zabieram to już w sumie spakowałam do walizy, ale reszta to istny pogrom. Półki nie zdjęte ze ścian, szafki nie opróżnione. Jesu
Na dodatek kupiłam za dużo farby i pewnie zostanie. Otwartej nie oddam do sklepu. Jedna puszka 2,7 litra zupełnie się nie przyda.
lucas 2014 pisze::oops:
Co mam zrobic? Lucas sr... wszedzie. Zalozyc jakis nowy watek ? Moze ktos ma jakis pomysl? Tylko plakac mi sie chce.
Niby jedna "kupa" na dzien ale... sil mi brak.
Lucas 2014
jolabuk5 pisze:Ofelko, Chiko, straszności się u Was dzieją Remonty są straszne, jakbyscie nie dały rady, to mozecie pomieszkać u nas. Do zakończenia remontu
Sabcia
jolabuk5 pisze:lucas 2014 pisze::oops:
Co mam zrobic? Lucas sr... wszedzie. Zalozyc jakis nowy watek ? Moze ktos ma jakis pomysl? Tylko plakac mi sie chce.
Niby jedna "kupa" na dzien ale... sil mi brak.
Lucas 2014
Lucas, nie wiem, co doradzić. Miałam kiedyś kotkę w zaprzyjaźnionym dt. Poczatkowo było ok, ale w pewnym momencie zaczęła wszędzie siusiać i robić kupy. Jak twierdził dt - robiła to "demonstracyjnie". Nie było rady - zabrałam kotkę do siebie i... u mnie ani razu nie zdarzyła jej się "wpadka kuwetkowa". Wyadoptowałam ją potem i w nowym domu też było wszystko ok.
Nie wiem, może jest szansa przeniesienia Lucasa do innego domu (wiem, że nowego mieszkania nie akceptował, ale może teraz warto spróbować również taką wersję?). Po prostu trzeba sprawdzić, czy w innych warunkach kupkanie poza kuwetą się utrzyma.
Oczywiście trzeba zrobić badania, bo może jest jakaś fizyczna przyczyna, ale podejrzewam, że to już sprawdziłaś? Czyli problem jest w kociej psychice, dlatego proponuję "przesiedlenie". Zaczęłabym od tego nowego mieszkania, jeśli je jeszcze macie.
lucas 2014 pisze:jolabuk5 pisze:lucas 2014 pisze::oops:
Co mam zrobic? Lucas sr... wszedzie. Zalozyc jakis nowy watek ? Moze ktos ma jakis pomysl? Tylko plakac mi sie chce.
Niby jedna "kupa" na dzien ale... sil mi brak.
Lucas 2014
Lucas, nie wiem, co doradzić. Miałam kiedyś kotkę w zaprzyjaźnionym dt. Poczatkowo było ok, ale w pewnym momencie zaczęła wszędzie siusiać i robić kupy. Jak twierdził dt - robiła to "demonstracyjnie". Nie było rady - zabrałam kotkę do siebie i... u mnie ani razu nie zdarzyła jej się "wpadka kuwetkowa". Wyadoptowałam ją potem i w nowym domu też było wszystko ok.
Nie wiem, może jest szansa przeniesienia Lucasa do innego domu (wiem, że nowego mieszkania nie akceptował, ale może teraz warto spróbować również taką wersję?). Po prostu trzeba sprawdzić, czy w innych warunkach kupkanie poza kuwetą się utrzyma.
Oczywiście trzeba zrobić badania, bo może jest jakaś fizyczna przyczyna, ale podejrzewam, że to już sprawdziłaś? Czyli problem jest w kociej psychice, dlatego proponuję "przesiedlenie". Zaczęłabym od tego nowego mieszkania, jeśli je jeszcze macie.
Mamy
Jolu kocham Cie
Czemu na to nie wpadlam
Od 16.6 mam wolne ... moge sie przeprowadzic z Lucasem.
Mam urlop. Nie musze niczego tam w mieszkaniu przygotowac.
Jest tam wszystko dla kota.
Lucas nie lubi tam byc ale...
Lucas 2014
Użytkownicy przeglądający ten dział: florka, Google [Bot] i 321 gości