Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 28, 2024 10:26 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Godoty się awanturują, Nulka się obraziła - niedziela idealna :D Mam nadzieję że chociaż Cosia w dobrym humorze.U nas się pochmurzylo i dość silnie wieje, chyba będzie padać.

Silverblue

 
Posty: 1156
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie kwi 28, 2024 11:34 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

A może nie będzie? I tego się trzymajmy!
No właśnie, dzień się dziwnie zaczął i to dosyć wcześnie, bo Cosia teraz ma wymagania i je raz w nocy, a raz o szóstej rano. I to takie musi być z otwartej saszetki :evil: .
Robię rząd i wieję stąd. Za chwilę jadę odwiedzić Dzieci i Wnusia w Nadolicach. Wielkich, żeby nie było. Bo są i Małe, no.
Wrócę, jak wrócę. To w Muminkach tak było.
Zostawię na tarasie jedzenie dla Nulki na wszelki wypadek. I to jedzenie zje pewnie Silver, bo wpadnie z niedzielną wizytą. A jak nie, to rozdziobią je kruki, wrony.
Ale za to niedziela, niedziela będzie dla nas 8)
Tylko dla Dinozaurów:

:P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17928
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie kwi 28, 2024 12:18 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

czitka pisze:Gutek, bardzo smutna wiadomość o oczku Jasinka, na pewno się nie da wyleczyć? Może jednak? Dasz radę skonsultować z dr Natalią Kucharczyk, tutaj: https://eyevet.pl/pl
Ona cuda robi jeżeli tylko jest cień nadziei, wiele lat temu Czitusi oczko uratowała, świetna lecznica ( to oddzielona część Vivy, znasz), znakomici okuliści z dr Natalią na czele, najlepszy z możliwych sprzęt, może da się umówić wizytę? Ja Ci we Wrocławiu pomogę.
A kotuś śliczny!
Działeczki gratuluję :ok:


Czitko ogromnie Ci dziękuję :1luvu: Ale wiesz, że ja też po przejściach własnych co nieco o oczach wiem. Nawet jeśli ten ogromny wrzód się zagoi to oczko będzie niesprawne, widział nim nie będzie, natomiast zachowa nadwrażliwość na światło, ból i podatność na wszelkie infekcje. Jasio jest pod kontrolą dobrego okulisty na miejscu, a ewentualny zabieg przejdzie w Ekovecie u dr Misiak.
Ogromnie się cieszę na tę moją działkę :) Muszę w nią władować sporo kasy, bo sama nie wyburzę części altanki i nie ogrodzę :) ale mogę wynająć do tego ludzi :) Będzie pięknie! Miejsce do relaksu, azyl dla jeży, kwietna łąka dla pszczółek :)
Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2635
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Nie kwi 28, 2024 12:51 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

czitka pisze:A może nie będzie? I tego się trzymajmy!
No właśnie, dzień się dziwnie zaczął i to dosyć wcześnie, bo Cosia teraz ma wymagania i je raz w nocy, a raz o szóstej rano. I to takie musi być z otwartej saszetki :evil: .
Robię rząd i wieję stąd. Za chwilę jadę odwiedzić Dzieci i Wnusia w Nadolicach. Wielkich, żeby nie było. Bo są i Małe, no.
Wrócę, jak wrócę. To w Muminkach tak było.
Zostawię na tarasie jedzenie dla Nulki na wszelki wypadek. I to jedzenie zje pewnie Silver, bo wpadnie z niedzielną wizytą. A jak nie, to rozdziobią je kruki, wrony.
Ale za to niedziela, niedziela będzie dla nas 8)
Tylko dla Dinozaurów:

:P

A pewnie że jedź! Nie -Dinozaury też znają te piosenki, lubię sobie posłuchać bo jakoś tak wydaje mi się że życie wtedy było spokojniejsze chociaż przecież trudne.Tak samo jak lubię seriale odzwierciedlające życie w latach 70, 80. Teraz wszystko jest tak w pośpiechu a im bardziej człowiek się spieszy tym mniej ma czasu. I ciągle czymś straszą i brakuje takiego poczucia bezpieczeństwa.Kiedys nie było aż takiego dostępu do informacji wszelakich i może to było lepsze dla psychiki. W każdym razie udanej wizyty u Rodzinki:)

Silverblue

 
Posty: 1156
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie kwi 28, 2024 16:21 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Gutek pisze:
czitka pisze: [...]Ogromnie się cieszę na tę moją działkę :) Muszę w nią władować sporo kasy, bo sama nie wyburzę części altanki i nie ogrodzę :) ale mogę wynająć do tego ludzi :) [..]

Hold your horses for a while*:
https://www.infor.pl/prawo/konsument-i- ... osied.html

* Do końca 2025.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23847
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie kwi 28, 2024 16:40 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

ana pisze:
Gutek pisze:
czitka pisze: [...]Ogromnie się cieszę na tę moją działkę :) Muszę w nią władować sporo kasy, bo sama nie wyburzę części altanki i nie ogrodzę :) ale mogę wynająć do tego ludzi :) [..]

Hold your horses for a while*:
https://www.infor.pl/prawo/konsument-i- ... osied.html

* Do końca 2025.

Aż przeczytałam z ciekawości, Gutek, musisz być czujna :201459
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17928
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie kwi 28, 2024 21:03 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Skąd ja Ci wezmę własną wodę i własny prąd? Na plecach nie przytargam przecież!

MaryLux

 
Posty: 160062
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 28, 2024 21:55 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

FuterNiemyty pisze:
Czitka, Ty wiesz oczywiscie, ze relacje z magicznego dom-ogrodu i okolic uzalezniaja ;)?

Dalej nie wiem jak się poprawnie cytuje, nauka poszła w las, trudno. I późno już.
Futer, to drobna przesada, ani to dom magiczny, ani ogród, tu ruina dookoła a w ogrodzie chwasty. Natomiast okolica, zaraz za działką Działka ciekawa, muszę się nią zająć. Mam tu wszystko dookoła, rezydencję Romów, agencję towarzyską, kościół i zakład pogrzebowy.
Ale ja chciałam o uzależnieniach. My tu na forum chyba wszyscy jesteśmy uzależnieni bardziej lub mniej.
Ja też, podglądam wieczorową porą. Tu podglądnę, tam zajrzę, mniej napiszę, ale duchem jestem.
I duchy też czuję wokół siebie :strach: . Też tak macie?
I to się leczy podobno 8) . Najlepiej w domu wariatów, zamkniętym. Wiele lat temu był turnus dla forumowych wariatów w Międzyrzeczu. Zaczynaliśmy od wypchania barki z mojego ogrodu i potem już dalej Odrą, gdzieś w czeluściach forum jest wątek, nie odnajdę. Bardzo było wesoło, Hipcia dotarła do grupy rurami kanalizacyjnymi i trzeba ją było odessać w tym Międzyrzeczu przed terapią grupową, ale zdążyła :ok: . Nie, zostawmy wspomnienia, czas na leki :wink: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17928
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie kwi 28, 2024 22:00 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

MaryLux pisze:Skąd ja Ci wezmę własną wodę i własny prąd? Na plecach nie przytargam przecież!

Skup się, dasz radę! Potrzebna tylko długa rura i długi kabel :smokin: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17928
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie kwi 28, 2024 22:02 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Albo ekwiwalent :201475
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23847
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie kwi 28, 2024 22:09 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

ana pisze:Albo ekwiwalent :201475

Preferuję franki szwajcarskie :(
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17928
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie kwi 28, 2024 22:11 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Albo ekwiwalent
Obrazek
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23847
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie kwi 28, 2024 22:17 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Wystarczy :dance: !
Ana, też ewentualnie masz problem z działką? Zapraszam! :smokin:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17928
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie kwi 28, 2024 22:22 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Nie mam problemu.
Mam działkę. :mrgreen:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23847
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie kwi 28, 2024 22:38 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Wiem, że masz, ale może mogą Ci zabrać, a mnie nie mogą :mrgreen: . To ja tak na wszelki wypadek proponuję uprawę dyń u mnie i noclegi w Hiltonie, gdyby się późno zrobiło.
Czas na sen, to będzie piękna noc!
:201442
E tam, owieczki. Będę liczyć franki! :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17928
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 96 gości