Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Silverblue pisze:Szkoda że nie udało się oczka uratować, ale Jasinek i tak jest przeuroczym kotkiem. A działkę ROD ja akurat będę sprzedawać. Też zapuszczoną, ale są dwie jabłonie, aronie, maliny. Ktoś chętny?
Silverblue pisze:Ale to zaledwie jakieś trzy, cztery godzinki pociągiem
czitka pisze:Wróciła, oczywiście. Nulka to kot wędrujący, niezależnie od krótkich wizyt w domu w celu a: załatwienia się do kuwety, b: zjedzenia czegokolwiek, c: ewentualnego zwymiotowania na dywan d: pobawienia się w nocy turlającym orzechem i obejrzenia tv, przebywa zasadniczo w ogrodzie lub okolicznych ogrodach. Teraz , gdy już cieplej, znika dodatkowo z Silverem, wyraźnie się przyjaźnią. Ale tak na godzinę, dwie. I wraca.
To moja taka wieczna troska z wiatrem w futrze i genami nieoswajalnego manula.
Dzisiaj miała kaprys spania w domu całą noc, ale gdy wstałam rano, to się natychmiast obraziła i wyszła.
Bo miałam nie wstawać, wstawanie gdy Nulka śpi, jest karalne .
Pięknej, słonecznej niedzieli!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości